Właśnie to jedna z takich kwestii, przy których zaczyna boleć głowa ;) Ale wydaje mi się, że kiedy Cora opuszczała Krainę Czarów razem z Hakiem, by przedostać się do Zaczarowanego Lasu, udać swoją śmierć i powstrzymać klątwę córki (ochronić część krainy), Anastazja właśnie wtedy przejęła władzę, czyli dopiero po odejściu Królowej Kier. Od momentu gdy Regina zleca zabójstwo Hakowi do rzucenia przez nią klątwy minęło trochę czasu, w którym prawdopodobnie właśnie Ana zrzuciła Cyrusa z tej skały, a Alice wróciła do domu i trafiła do domu wariatów ;) W tym momencie mamy 28 klątwy i zatrzymanie czasu w krainach (choć tego do końca sama nie rozumiem). Po jej złamaniu wracamy do tego co było - Czerwona Królowa panuje krainą Czarów, a Alicja wraca by odnaleźć Cyrusa. Tymczasem, gdzieś tam daleko, Cora stara się przedostać do Storybrooke, walcząc z Emmą i Śnieżką, które wpadły do portalu :)

Zatem flashbacki z odcinków 1x11 i 1x12 utworzą spójną historię? Nieźle. Jeśli dobrze ogarniam, to:
- (w 1x11) Will będzie chciał pozbyć się serca, żeby nie cierpieć z powodu miłości do Anastazji,
- w tym celu poprosi on Corę, by pozbawiła go serca,
- niestety Cora będzie chciała zatrzymać serce dla siebie, żeby no nie wiem - mieć na gościa haka?
- (w 1x12) Will będzie chciał odzyskać serce i Alicja mu pomoże.

Niebywałe, jak spójna jest fabuła tego serialu (i głównego OUATa też), tylko właśnie jeszcze nie znamy dokładnej relacji "Will - klątwa Reginy".

W ogóle to uwielbiam te zapowiedzi. Np. fragment "Alice and the Knave’s friendship is tested as he does Jafar’s bidding and steals from her" niby coś tam mówi, ale żeby choć domyślać się o co mogłoby chodzić, musimy wpierw obejrzeć 1x11 i pewnie promo do 1x12. Dzięki temu owe zapowiedzi nie cisną w nas spojlerami, tylko przedstawiają ogólny zarys/schemat fabuły.

Też bardzo lubię te zapowiedzi ;)
Ten kto ma serce - sprawuję kontrolę nad osobą bez serca... czyli może Cora potrzebowała tego by wydawać polecenia Will'owi?
Może tak samo teraz będzie chciał postąpić Jafar?

Wydaje mi się, że Jafar będzie chciał najzwyczajniej "wsadzić" Willowi serce z powrotem, bo (prawdopodobnie) dżin bez serca nie będzie miał pełnej mocy w stosunku do pozostałej dwójki - braci Cyrusa.

Odnośnie Cory - bardzo możliwe. Potem pewnie Will (lub Alicja prędzej :P) zauważy że coś jest nie teges i z pomocą Alicji odzyska swoją własność.

Wciąż mnie zastanawia jedna rzecz. Skoro Will świadomie schował swoje serce w Storybrooke, to po zdjęciu klątwy musiał wiedzieć gdzie ono się znajduje (zakładając że zostało przeniesione razem z nim). To chyba nie jest za specjalnie możliwe bez uprzedniego uchronienia się przed utratą pamięci? Mam nadzieję że wkrótce zostanie to wyjaśnione, bo 20 lat klątwy to jednak sporo czasu. Will raczej dość młody jest, więc z pewnością wiemy że klątwa zadziałała na niego w aspektach zatrzymania starzenia i przeniesienia do SB. Tylko co z tą pamięcią? :/

Promo
https://www.youtube.com/watch?v=Sp-JNYGCRs0

Będzie się działo :D

Czyli wskrzeszenie Anastazji miałoby równać się zmianie praw magii i takie tam? Hmm... Mam nadzieję że istnieje jakiś sposób by upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu, tj. Ana żyje, ale magia pozostaje taka sama - w końcu raczej nic nadzwyczajnego w OUAT się nie dzieje, prawda (pomijając oczywiste)?

Coś czuję że skoro w tym odcinku zobaczymy Amarę w ludzkiej postaci, to kijek przestanie być kijkiem, więc Jafar tak czy inaczej przegra ^^

myślę, że ta zmiana praw magii to zwykła podpucha :D to Amara wkręciła w ten pomysł Jafara, co jeśli zmanipulowała go tak jak Rumpel Reginę do rzucenia klątwy? może Amara też szukała frajera który próbując coś osiągnąć, tak na prawdę pomoże Amarze odzyskać synów? do zmiany praw magii potrzeba 3 dżinów, akurat są to jej trzej synowie. przypadek? :D

Jafar mając 3 dżinów przez przypadek odczaruje Amarę, Amara wskrzesi Anę i wszyscy będą żyć długo i szczęśliwie

Wydaje mi się, że Amara tak z tego szczęśliwie nie wyjdzie: żeby zdjąć klątwę trzeba zwrócić zabraną ze źródła wodę - a ta pozwoliła Amarze żyć o wiele dłużej.
Ale wkręciła Jafara na bank! ;)

Dobrze kombinujesz! Że ja sam na to nie wpadłem. Tak czy inaczej serial się tak świetnie rozkręca... Mam nadzieję na 2 sezon :(( chociaż kto wie może Amara serio znalazła sposób na cofnięcie czasu... Albo powstanie jedno ostateczne życzenie po którego wypowiedzeniu dżiny zostaną uwolnione...

jak już nie drugi sezon, to niech chociaż przerzucą niektórych do SB od przyszłego sezonu

oglądałam ostatnio ponownie ten odcinek z Jafarem i Amarą i wtedy mi to przyszło do głowy ;]

Wszystkie postacie się rozkręciły... Amara, Will i Ana mają ogromny potencjał. Nawet Jafarr by się przydał, mogli by knuć z we of west. Gdyby Ana lub Will pojawili się w SB to wracAm do oglądania ouat :)

Odcinek fajny, bo skupiający się na przyjaźni Alice i Willa. Jednak poprzedni był lepszy moim zdaniem, może to przez to, że z Corą nikt nie może konkurować ;P Ale przynajmniej Queen of Hearts była wspomniana, no i wyjaśniło się jak Walet stał się Waletem Kier :)
Miałam też cichą nadzieję, na niespodziankę w postaci Szalonego Kapelusznika w gospodzie, kiedy A&W pili piwko ;) Nie wiem dlaczego, wydało mi się po prostu, że dużo tam osób w kapeluszach się kręci :)

[spoiler z następnego odcinka, jeśli ktoś nie oglądał promo]
Dobra, udało im się zmienić zasady magii, tak? Przywrócą Anę i Cyrusa z martwych. Szczegół, że trochę "zmienionych", ale zawsze. Więc, drodzy twórcy, przywróćcie nam proszę Grahama :) Toż to ominięcie zasady "dead is dead" ;D
[koniec spoilera]

Szkoda, że następny odcinek będzie finałowym, bo ostatnie odcinki były naprawdę dobre. Chyba najbardziej będzie mi brakować Willa, więc miejmy nadzieję, że zatęskni za swoim mieszkaniem w Storybrooke :D

"Szczegół, że trochę "zmienionych""

Chcesz Grahama - geja?

http://img1.wikia.nocookie.net/__cb20130926215509/vampirediaries/images/8/80/Fai nts.gif

No dobra, nie chce "zmienionego" Grahama xD Ale jak by nie było, "dead is dead" chwilowo nie obowiązuje ;)

Szkoda, że nie będzie następnego sezonu. Nadal liczę, że może coś się jeszcze zmieni.
A co do tego konkretnego odcinka to podobała mi się opowieść o przyjaźni Alice i Willa - brakowało mi troszkę tego wątku od czasu jak Cyrus na stałe pojawił się w akcji
(btw biedny Cyrus w tym odcinku oberwał chyba ze dwa razy, raz od Willa, raz od Jafara, a na zakończenie jeszcze go trafił odłamek)

Myślę, że nie da się tak łatwo złamać praw magii. Ten wątek często jest wykorzystywany w literaturze: i jeśli już ktoś wraca, to nie jest sobą - wraca tylko jakaś część jego osobowości (zazwyczaj ta gorsza). Ciekawa jestem jak się ułoży historia w tym finałowym odcinku.
Gdzie się podział pocałunek prawdziwej miłości? Często było to pewnego rodzaju rozwiązanie w fabule.

Ha! Pewnie Pocałnek przywróci magię, sprawi, że Cyrus i Ana znowu będą martwi, a na końcu Alicja i Will zostaną parą xD
Może być też tak, że Jafar tak naprawdę nie zabił ani Cyrusa ani Any. W końcu skoro to spin-off OUAT, to tutaj również wszystko może się zdarzyć i może się okazać, że zanim niby ich zabił, albo w trakcie zabijania rzucał jakieś tam zaklęcie, czy coś, przez co oni tak naprawdę żyli, ale wyglądali na martwych (coś jak klątwa snu).
Jest jeszcze takie wyjście, że magia wróci do normalnego stanu (o ile w ogóle zmienią jej prawa), a Amara "postanowi" umrzeć i wskoczy, albo coś, do tej studni, z której Cyrus i reszta wzięli wodę. Ona odda wodę - umrze. Wtedy strażniczka może uzna, że czas Any i Cyrusa jeszcze nie nadszedł i pozwoli Alicji i Willowi ich uratować, a klątwa z dżinów zostanie zdjęta.

Jest też możliwość, że wygra Jafar... ale scenariuszy z nim w roli głównej tworzyć mi się nie chce :)