WOW....mega odcinek! Poprzednie mnie nudziły, i już bałam się, że będzie coraz gorzej, tak ten odcinek rozwalił mi system. Cały czas coś się działo, nawet nie zorientowałam się kiedy minęło to 40 min...Wróciło stare, dobre Orphan Black, już nie mogę doczekać się kolejnego odcinka.
Z Heleną coraz ciekawiej, <3
Ogólnie rzecz biorąc - pi pierwszych trzech słabiutkich odcinkach, tym jestem zachwycona. Wierzę, że teraz będzie już tylko lepiej. :D
Zgadzam się - odcinek zdecydowanie najlepszy z dotychczasowych! Dynamiczny, pełen nieoczekiwanych zwrotów akcji, ale przy tym nieprzeładowany natłokiem zagmatwanych informacji. Odrobinę mam przesyt nieustannie uciekającej/chowającej się przed kimś Sary, ale może to tylko moje osobiste odczucie.
Wątek Alison i Donniego rozwija się w bardzo interesującym kierunku - nie wychodzą z formy i jak zawsze dbają o to, żeby podczas oglądania i pośmiać się było z czego. Niezwykle mnie ciekawiło, w jakim charakterze pojawi się Justin Chatwin no i wreszcie mam odpowiedź. Znowu bad boy. Ale lubię go w takim wydaniu, więc nie narzekam ;D Myślicie, że namiesza w Teamie Hendrix?
Kolejna drobna rzecz, która mimo swojej niepozorności bardzo mnie ucieszyła, to rozwijająca się relacja Cosimy i Felixa. Od obojga z nich bije tak pozytywna energia, że są po prostu stworzeni do przebywania razem. Życzę sobie jak najwięcej ich wspólnych scen!
I ogólnie jak najwięcej odcinków o tak wysokim poziomie.
P.S. "Why are you sweatier than usual?" rozłożyło mnie na łopatki ;D
Postac Sary narazie sie wypalila, o ile we wczesniejszych sezonach goraco jej dopingowalem to teraz jej postac jest odarta z tego co mielismy w 1 sezonie, gania po kraju i odkrywa sekrety klonow
Inne klony maja jakies fajne zaplecze, Cosima jest ciezko chora, teskni za Francuzka itp
Hendrix wymiata w swojej cukierkowej dzielnicy, mega pozytywna postac, jej watek jest tak swietny ze to chyba narazie najlepsza rola Maslany wykreowana w serialu
Helena tez ma dynamiczne i pelne napiecia sceny
Na tym tle postac Sary jest jednowymiarowa, indentyfikujemy sie z postaciami pozostalych klonow
Postać Sary w porównaniu z innymi klonami jest po prostu zwykła. Dlatego chyba nie wzbudza sympatii i nie ma nic ciekawego do zaoferowania.
Co do Hendrixów, to wydaje mi się, że Alison użyje swoich ,,mocy'' żeby go wykorzystać, ale żeby tak na poważnie namieszał to myślę, że nie.
Hahahha, ten tekst był mega! U nich to zawsze coś się dzieje. :P