Tatiana świetnie się spisała. Świetnie wczuwa się w postać.
Nigdy nie pomyślałabym, że Helena, Sarah, przede wszystkim Alison i inne są grane przez jedną
aktorkę. Po za wyglądem nie ma między nimi żadnego podobieństwa, a do tego te jej akcenty.
Cudowna :D
Tatiana Maslany - niesamowity talent aktorski :-) każda rola zagrana bardzo przekonująco - tutaj docenić trzeba też kunszt pracy charakteryzatorów i wysiłek organizacyjny przy kręceniu zdjęć
czy ja wiem? Tak szczerze, to każda postać poza główną, jest dosyć płytka. Nie chodzi o granie ale o jej bogactwo duszy. Cosima w zasadzie jak nie siedzi przy kompie, książce, to tylko w ostatnich odcinkach 1 serii robi co innego.
Ta druga, co to jest żoną męża i matką dzieci, ma trochę więcej głębi, ale bez przesady. Tak samo Helena. Te wszystkie postaci można spokojnie odegrać i nie trzeba być Bogartem.
Bardziej jednak przypadły mi do gustu role męskie, w szczególności Felixa-geja i Vica.
Vic to kolo, którego bez głębszego szperania w necie zakwalifikowałem do roli Vaasa z gry FarCry 3. Kto nie grał, niech wpiszę w google
vaas. dopiero potem poczytałem i się co nieco dowiedziałem.
No i Felix. w paru scenach przypominał mi z twarzy młodego Freddiego Mercury. Gdyby mu dodać więcej włosów trochę odchudzić twarz jeszcze to mógłby grać w filmie autobiograficznym.
Moze nie kazdy klon gra przekonywujaco, ale ogolnie przyznam, ze ta wielokreacja Tatiany Maślanki robi wrazenie.
Właśnie to jest najciekawsze, że podczas oglądania widz całkowicie zapomina o tym, iż jest to jedna i ta sama aktorka. Pewnie gdyby przyjrzeć się dokładniej grze Tatiany łatwo można by znaleźć jakieś niedociągnięcia, ale ja osobiście jestem nią zachwycona. Uzdolniona babka z niej, to trzeba przyznać.