Kurczę, jakoś nie mogę zrozumieć jak można określić ten odcinek nudnawym, bo moim zdaniem akcji było naprawdę sporo i po raz kolejny oglądałam z zapartym tchem. Serial naprawdę trzyma w napięciu a po obejrzeniu promo odcinka 8 mam ochotę na więcej. Szkoda, że do końca sezonu zostały nam tylko 3 odcinki, bo na następny pewnie będziemy musieli trochę poczekać.

Też się cieszę, że wątek Paula się rozkręcił i mam nadzieję, że stanie po stronie dziewczyn, bo mógłby się okazać całkiem przydatnym sojusznikiem. To samo tyczy się Arta, który jest już całkiem blisko sprawy klonów i wkrótce powinno mu się nieco wyjaśnić. Co do Cosimy, to jakoś nie mogę rozgryźć czy jest po prostu naiwna, czy to celowe działanie.
Mi również brakowało Alison, ale powrót morderczego klona był dla mnie niejako rekompensatą :)

Również moim zdaniem było dużo akcji w tym odcinku, jak się skończył , pomyślałam "no jak to, przecież leci dopiero 5minu!!" a to tak szybko zleciało... Tatiana jest REWELACYJNA, jednak najbardziej lubię ją jako Sarah/Beth, potem jako Alison :) Za każdym razem, gdy kończy się odcinek aż zgrzytam zębami, że muszę czekać jeszcze tydzień - obawiam się, że mogę nie przeżyć finałowego cliffhangera :P:P

Ja też właśnie czekam na 8 odcinek, bo widziałem PROMO. Ten niestety był dla mnie nijaki.

Mi się wydaje, że Cosima specjalnie chciała się zbliżyć do Delphine, mimo że coś może do niej czuć, nie dała się przecież nabrać. Bardzo mnie jednak dziwi, że zrobili z dziewczyn klony, wrzucili do innych środowisk, ale jedna (póki co) z nich jest lesbijką. Chcieli pokazać, że jest to zależne od otoczenia? oO Ale to akurat na inny temat.
Odcinek był fajny, chociaż nie najlepszy. Motyw z ogonem mnie trochę zdziwił. Po co komu ogon?!
Brakowało mi Alison, ale musieli rozwinąć też inne wątki. W końcu coś się zacznie dziać z Artem, bo do tej pory wątek z policją był dodatkiem, jakby w ogóle te morderstwa nie miały znaczenia.

Ogon wyglądał komicznie moim zdaniem jak u świni niż u człowieka. Całe te ulepszenia na razie są bardzo dziwne. Jaką rolę w tym odgrywają dziewczyny ?

Zgadzam się, że akcja z ogonem co najmniej dziwna. A co do wątku Cosimy i Delphine to może ukłon w stronę męskiej części widowni? W końcu panie mają Paula :)

Haha, możliwe. Chociaż mają w tym serialu tyle dziewczyn! :D Bardzo dobrze ucharakteryzowali aktorkę i fajnie się to ogląda, jakby faktycznie były to inne osoby.

To już dzięki zdolnością aktorki, które odgrywa te wszystkie role. Niektórzy aktorzy i aktorki nie są wstanie wiarygodnie zagrać kilku różnych jednocześnie tych samych postaci. Niektórzy mają talent. Moim zdaniem Tatiana Maslany taki talent właśnie ma.

Ciekawe jak je placa ;D

A moim zdaniem Cosima trochę gra, żeby uśpić czujność Delphine, ale zobaczymy jak to się rozwinie :)
Odcinek całkiem ciekawy.. Akcja z ogonem masakryczna... Ale blondyna daje rade :D najbardziej popieprzona ze wszystkich :D i za to właśnie wieeeelki ukłon w stronę Tatiany :) super gra :) czekam na dalsze odcinki :)

Ja się cały czas zastanawiam czy zachowanie Paula w stosunku do Sarah teraz jest prawdziwe czy tylko udaje ,żeby uśpić jej czujność hm...
Odcinek fajny :) Nawet bardzo ;) Uwielbiam głos Paula <3 :D
Tatiana wspaniale wciela się w rolę : Sarah,Alison,Cosimy ,Heleny <3 Czasem aktorka,która gra bliźniaczkę/czy podwójną role ciężko radzi sobie z tym a tu...Tatiana gra tyle postaci na raz i świetnie sobie daje radę...Każdej nadaje inny charakter...Jest po prostu genialna :)
Również czekam z niecierpliwością na dalsze odcinki :)

Według mnie zdecydowanie się w niej zakochał i chce ją chronić przed Oliverem &amp; Company ;-) W sumie to go nawet polubiłem i już nie uważam ,że jest nijaki.Ciekawe gdzie będą teraz mieszkać :P

Dobrze ,że Vic'a nie było.Oby już nie wrócił.

EDIT:Jeszcze dobrze Katje zagrała,tylko szkoda ,że tak krótko ...

No robi te gesty takie zakochanego np.w tym odcinku opieranie głowy o nią jak był związany, tak fajnie patrzy na nią, troszczy ....No ale nie wiem...nie wiem czy to nie gra i podstęp jakiś ;)
Paul nie wydaje mi się nijaki tylko tajemniczy :D Ciężko go rozgryźć ;)

To całe opieranie głowy było strasznie sztuczne. Tak samo jak ta cała scena, w której rzucił się na Olivera. Jak na byłego marine było to strasznie słabe. Było dwoje przeciwników, z czego jeden to kobieta. Jak na kogoś kogo kreują na bardzo niebezpiecznego. Załatwili go w 5s.

No dobra :D
Ale może oni ( Oli i ta blondina ) są genetycznie ulepszeni ? Coś ten ogon O. i jedno oko inne tej blondi(do tego miała strzykawkę z jakimś lekiem) oraz znajomość z doktorem -wykładowcą mogą znaczyć ;)

Paul zaczął gościa po prostu dusić. Oliver nie stawiał większego oporu.
A ta babka po prostu wstrzyknęła mu coś. Do tego wcale nie są potrzebne żadne ulepszenia.

Ja bardzo jestem za Paulem i Sarah (no cóż, chciałabym oglądać Paula jak najdłużej ;) ), ale wydaje mi się dziwne, że jeszcze odcinek wcześniej był dla niej ostry, nieprzyjemny a teraz robi maślane oczy... Może to tylko taka niezgrabność scenarzystów, a może Paul coś kombinuje?