Jak wrażenia po odcinku? Końcówka wywołała na mnie chyba największe wrażenie od początku orphan black. To co zrobiła Rachel -wow. No i Delphine, pewnie jestem tam skąd pochodzą "glitche" w oku Rachel. Najlepszy sezon jak dotąd.
Nowy odłam neolucji?
A Helena zawsze na propsie :) Zwłaszcza sceny z Adele. A tak a' propos( no- prawie)- Felix nieźle przypakował.
Ciężko uwierzyć, że to przedostatni odcinek sezonu :(
W tym sezonie polubiłam Rachel. ;)
Helena jak zawsze mnie rozwaliła. Jej zachowanie i teksty są po prostu genialne.
No i macie Delphine. :P
Nie wierzę, że został tylko jeden odcinek tego sezonu!
Po zobaczeniu Delphine mam wrażenie, że okaże się, że ona też ma oko neolucji i wizje, które miała Rachel były obrazami widzianymi właśnie przez Delphine. Czy ktoś ma podobne odczucia? :)
Po postrzale w brzuch może wszczepili jej robonerkę haha :D Też mi się wydaje, że to Delphine może mieć coś wspólnego z obrazami w oku Rachel, na pewno jest gdzieś na wyspie, te jej spojrzenie w ostatniej scenie było jak dla mnie troche upiorne, ciekawe co planuje.
No ale zostawiając już Cormier, Helena dała czadu w tym odcinku - wróciła w wielkim stylu i z wielką czapką, tęskniłam za nią :)