Cały czas trzyma w napięciu. Eryk Lubos to taki nasz porucznik Colombo - wiecznie w jasnym prochowcu i jak się przyczepi do człowieka, to wiadomo że jest winny ;-) Końcówka zaskakuje i szokuje. Cały serial połknęłam na raz i bardzo polecam fanom kryminałów.