SPOILERY ALKOHOLOWE
Serial zawiera lokowanie produków %
Pije większość postaci:
# Amy, reporterka, nosi "małpki" w torebce, w dzień przelewa wódkę do
mineralnej i się "nawilża", zasypia w aucie, jeździ na wrotkach, czy chodzi
po lesie w młodości bez pamiętnika
# mamusia Amy, cały czs z kolorowym drinkiem w dłoni
# koleżanka w lesie "robię herbatę dla pracujących, chcesz z prądem?"
# kolega barman "whisky to siki, masz tu coś lepszego, na mój koszt"
i polewa też młodocianemu "ma dyspensę, niech odreaguje"
# detektyw przynosi Amy na komisariat burbona w papierowej torebce i polewa
do plastykowych kubków, gdy wychodzi Amy dopija swój i detektywa.
Wszysztko podlane Chill-out music/ Doors
ocena 9/ 10 po pierwszej kolejce
To tak specjalnie żebyś przypadkiem nie przeoczył tego, że główna bohaterka ma problemy natury emocjonalnej które "rozwiązuje" alkoholem.
I tu mała nieścisłość bo w książce zarówno Camille, jej matka, ojczym, pan detektyw jak i Amma i jej koleżanki piją dużo więcej niż jest to pokazane w serialu
Odnoszę odwrotne wrażenie. Jestem świeżo po lekturze książki i główna bohaterka nadużywa alkoholu, ale na stypie mówi o tym, że wypiła szklankę wódki - a nie całą butelkę tak jak było to pokazane w serialu. Jest więcej tego typu przykładów. Ilość, którą spożywa Camille w serialu, wskazuje nie o tyle na to, że ma problem alkoholowy, co na to, że jest jakiś niesamowitym robocopem, bo nie byłaby w stanie funkcjonować po takiej dawce. To, co pokazują nam na ekranie, wskazuje na to, że bohaterka wypija sobie mniej więcej pół litra wódki codziennie rano i może sprawnie prowadzić samochód, rozmawiać, chodzić.
Co do innych bohaterów, to nie zgadzam się. Amma i koleżanki może i tak, ale detektyw wyraźnie pije dużo, żeby dostosować się do Camille i sam zwraca jej uwagę, że czuć od niej alkohol o wczesnej godzinie. Małomiasteczkowe realia są też takie, że dużo ludzi spożywa alkohol i to dosyć często, co nie oznacza, że każdy ma z tym problem.
W serialu to jest niestety bardzo przesadzone. W książce nałóg bohaterki korespondował z jej osobowością i w zasadzie był alternatywą dla ranienia się, próbą ucieczki, a nie problemem samym w sobie; natomiast w serialu najwyraźniej reżyser musi w co drugiej scenie to sygnalizować, żebyśmy przypadkiem nie zapomnieli, że Camille jest alkoholiczką.
Widać, że nie miałeś do czynienia z alkoholikami. I dobrze. Pamiętaj tylko, że piszesz to w kraju z rekordem 11,45 promila, gdy 4 uchodzi za dawkę śmiertelną. Twórcy seriali wiedzieli, że alkohol stanowi oś obrotu świata dla alkoholików. Nie można go tylko „zaznaczyć” i pominąć. Bierze udział we wszystkim. Co do ilości wypitych. Alkoholik nabywa odporność i automatykę. Dopiero spora ilość pozwala zachowywać się i funkcjonować normalnie. Musi wypić naprawdę sporo, by go powaliło. Do tego potrafi funkcjonować w trybie automatu. Chodzić, mówić a nawet tańczyć, gdy mózg już nie korzysta z funkcji myślenia. Dlatego alkoholicy wpadają za kierownicą z 2, 3 a nawet 4 promilami. Ty byś pewnie zasnął na stole, oni potrafią prowadzić.