Nie widzieliście jak Abby ugryzła Cartera?! Nie ma co, kobieta ma fantazję ;)
Też mi sensacja...................... .............................. ..........................
Żeby akurat dzisiaj z takimi pierdołami wyskakiwać... Mark, kochamy Cie. No matter what happens.
No w sumie to było troche tak jakby nie na miejscu. Może to tylko serial, ale taki serial z którym człowiek sie czasem utorsamia więc...
To na pewno byłoby zabawne, ale nie w takiej sytuacji. Mark umiera i to istota tego odcinka. Poza tym incydent z ugryzieniem jest spowodowany alkocholizmem Abby więc ja tu nie widzę niczego naprawdę pozytywnego. Powiedzmy sobie szczerze, ten odcinek został nakręcony by wielu widzom łezka spłynęła po policzku.
jak to kogo obchodzi Mark?!?!?! dziewczyno!!!! mimo że ubustwiam Cartera i faktycznie śmieszyło mnie to jak Abby go ugryzła to mimo wszystko ważniejsza dla mnie była śmierć Marka! to on odszedł, a to chyba jest wazniejsze od jakiegos incydentu w którym Abby gryzie pod wpływem alkoholu. Przynajmniej mi sie tak wydaje.