ER ma to do siebie, że zarówno końcówki sezonów jak i odcinki je rozpoczynające są tragiczne. Dwunasty sezon skończył się strzelaniną, porwaniem Sam, uwięzionym Kovacem. Gdyby teraz nie puszczali na polsacie tych sezonów jeden za drugim to napięcie byłoby ogromne. Mnie też bardzo denerwuje to, że odchodzą Ci dzięki którym ten serial miał taki specyficzny klimat. Zamiast nich przychodzą jacyś młodzi praktykanci uczą się wszystkiego od podstaw, miotają się... Pamiętam jak w 13 sezonie denerwował mnie Gates, teraz denerwuje mnie Brenner. Dobrze, że chociaż czasami dają odcinki, w których wspominają jak np. Heal Thyself albo ostatni And in the end. Odejście Abby też mnie zasmuciło. Uwielbiam jej bohaterkę. Ale i tak fajnie, że pokazali ta ściane :)

Ściana była bardzo wzruszająca:D W tym serialu każdy miał jakieś przejścia- jak ktoś nie zginął to zginęła mu bliska osoba albo jakas inna tragedia, np Ray stracił nogi. Tutaj nie ma nikogo kto nie miałby żadnych przygód, same negatywne. Uwielbiam ten serial i właśnie leci na Polsacie śmierc Pratta, najsmutniejszy odcinek jaki widziałam. Może jeszcze równie smutny był śmierc Lucy Knight i ranienie Cartera.

a właśnie - bo mam wrażenie że ten wątek gdzieś zaginął - co się dzieje z Rayem?! czy ja przeoczyłam jego wątek, czy po prostu scenarzyści bez jakiegoś logicznego ciągu olali jego postać?! Rozumiem że aktor wcielający się w jego potsać odszedł do "nowej" Nikity ( swoją drogą - boleśnie słaby serial ) ale denerwuje mnie że wszyscy bohaterowie ER zachowują się jakby Reya nie było w ich życiu - szczególnie Neela.

"Nikita" to nowy serial, a wątki Rey'a skończyły się chyba parę lat temu. W każdym razie, również to zauważyłam - Ray wyniósł się do rodzinnego miasta, i słuch o nim zaginął. Trudno. Jego przygoda w ER się skończyła.
[SPOILER] Nies - tak na pocieszenie powiem, że w sezonie 15 Neela wraca do Ray'a, odchodząc równocześnie z ekipy ER.

Jeśli chodzi o Pratta, to ciężko mi coś powiedzieć... taki dobry lekarz, zawsze gotowy nieść pomoc... chyba moja ulubiona postać (tradycji stało się zadość)... i w takich okolicznościach zmarł. W dzisiejszym odcinku oczy mi się szkliły razem z bohaterami.

he he - to mnie pocieszyłaś ;) fajnie że Neela w końcu zwiąrze się z Rayem, ale z drugiej strony - strasznie szkoda że odejdzie z ER, uwielbiam jej akcent! :D

Ray po wypadku pojawiał się w serialu strasznie rzadko. Pokazywali tylko jak czasami odwiedzała go Neela, coś tam o nim mówili, pakowali jego rzeczy z szafki w tym buty, które Morris chciał sobie przywłaszczyć i w sumie to na tyle. Póżniej, gdy Neela się do niego przeprowadziła pokazali ich, gdy gadali przez internet ze szpitalem i pokazywali jak się urządzili we własnym mieszkaniu. Pamiętam, że była też scena, gdzie Ray biegał w protezach. Ogólnie wątek jego postaci po wypadku ogromnie zmalał...

Piętnasty sezon, ostatni sezon. Parę wzlotów i upadków, ale ogólnie skończył się z klasą. Co do Neeli (tak się odmienia jej imię?) Ona nie urządzała swego mieszkania z Rayem tylko wprowadzała się do własnego, czy też do biura. Ale raczej nie było pokazane, że do siebie wracają, tylko że będą pracować w tej samej placówce, zresztą teraz każdy może pisać swój własny scenariusz. Szkoda tylko, że wraz z nią z serialu zniknął Dubenko i inni chirurdzy(głównie Dubenko, chyba nie było mu z kim pogadać). A teraz do mnie doszło, że na finałową scenę Brenner się nie załapał :/
Ale na pocieszenie nawet Clooney się przewinął na koniec i reszta starej załogi :)

Z tego co wyczytałam to czarno na białym Neela z Ray'em pokazują ekipie ze szpitala wspólne mieszkanie.

Jak dla mnie jasno jest pokazane, że Neela wróciła do Rey'a, a nie tylko pracować z nim. Z jej wypowiedzi można to wywnioskować, zreszta z tego co pamietam gdy ona do niego przyszła rey powiedział cos w stylu
' Nareszcie, Jesteś tego pewna ? '.