John Carter jest po prostu najlepszy. Uwielbiam ten serial a szczególnie Cartera i w ogóle Hoaha Wyle'a który go gra i ciesze się że będzie on we wszytskich sezonach :)). Carter górą!!!
(peace) (brawo) dla Ciebie normalnie :D!! Bo zgadzam się w zupełności :] i najlepsze jest to, że Johna Cartera (Noaha Wyle'a) oglądamy w tym serialu od tego jak był jeszcze na praktykach i nic nie umiał i to jest zajebiste, bo później przecież jest jednym z najlepszych lekarzy (jeśli nie najlpeszym)!! Pozdrowionka dla Ciebie. Carter RULES!!
Pozdrówki dla Ciebie tez :)) Carter to najlepszy lekarz pod słońcem !! A tak w ogóle to chciałabym być leczona przez takiego :D
to jest marzenie mojego życia: być pacjentką dr John'a Catret'a. I zgodziłabym się, zeby to leczenie trwało caaałe moje życie (3 Wogóle ostatnio stwierdziłam, że wszyscy aktorzy z "Er" są naprawdę dobrzy. Grają tak naturalnie. Wogóle ten serial jest świetny i oby TVN puściło wszystkie serie, czego Wam i sobię życzę:P:P
pozdrawiam;) i trzymajcie się ciepło
ooooooooooo tttttakkk carter nie mam słów!!!!!!!! :*:*:*:*:*:* tez bym chciala zeby mnie leczył:*:*:* to dla niego te buziaczki :*:*:*:*:*:*:*:*:*::*::*:*:*:* :*:*
Masz całkowitą rację!!! Ja kocham tego gościa! Jest znakomitym aktorem i świetnie odtwarza swoją rolę. Wogóle wszyscy aktorzy ER są tacy naturalni i prawdziwi! A co do Cartera to zrobili zaje***** watek z tym że zaczyna on od praktyk uczy się powoli wszystkiego, ma wiele miłych i niemiłych (Be still my heart) przygód i przezyć, a później zostaje szefem wszystkich lekarzy i jest najbardzej doświadczonym i wiodacym lekarzem w Izbie przyjęc. Pozdrawiam wasi jego oczywiście...(szkoda ze jest juz zonaty i dzieciaty.......:/)
Tak prawdę mówiąc, to on wcale nie zostaje szefem, bo pod koniec szóstego sezonu, przypominam, prawie wylatuje z pracy wskutek uzależnienia od środków przeciwbólowych, co owocuje pełną degradacją, przekreśleniem szans i czujnym okiem Weaver. Aż do jedenastego sezonu nie pełni on żadnej ważniejszej funkcji - poza byciem zwyczajnym lekarzem szeregowym.
no wlasnie jest na er od samego poczatku!!! i to jest najwazniejsze....
carter - the best:*:*:*:*:*
Kocham go jest słodki i to dla niego oglądam ten serial (znaczy jest jeszcze paru innych powodów, ale ten najważniejszy)!!! Tez mi szkoda ze ma żoneczke ale cóż... świat bywa niesprawiedliwy... Ciesze ze że nie jestem sama w gronie fanów Cartera :) szkoda że odchodzi w 11 sezonie (by poświęcić wiecej czasu rodzinie) ;(;( nie wiem co ja zrobie jak on odejdzie ;(;(;( pozostanie mi tylko usychać z tęsknoty ;(
ja (jak większość chyba jego fanek:)) to go kocham. Jest najpiękniejszym i najlepszym facetem jakiego w zyciu widziałam. Gdy on odejdzie to ja... to ja nie wiem, ja nie wyobrażam sobie że kiedykolwiek ktoś inny zajmie jego miejse w moim sercu. Nie mam słów by wyrazic to co czuje gdy go widze. Pozdrawiam wszystkie fanki :)