Powiem szczerze ze też nie wyobrażałam sobie odcinków bez Marka, Bentona i reszty ekipy, ale cos jest w tym serialu, że nowe postacie wciagają równie mocno jak te, które z serialem się pożegnały. Przynajmniej w moim odczuciu
a w moim nie. Do 8 serii każdy odcinek był dla mnie ''ucztą'', cieszyłem się z każdej minuty oglądania. 9 seria jeszcze mogła być, tymczasem 10 już mi się wcale nie podoba. W moim odczuciu nowa ekipa nie zastąpiła starej nawet w 10 procentach