Jakie wg Was były najlepsze momenty serialu, albo jakieś ulubione sceny? Ja nie widziałam jednej serii- chyba 8- kiedy Abby dostaje dyplom lekarza (dopiero jak ktoś zapytał na forum to sobie uświadomiłam że w jedna seriia mi umknęła). A więc moje typy- kolejność przypadkowa:
1. Kiedy Susan wyjeżdża z Chicago a Mark próbuje ją zatrzymać na peronie- naprawdę myślałam że zostanie
2. Kiedy Benton chce zrobic przyjemność Corday i przyjeżdza po nią furą wypchaną sianem i jest ubrany jak gagngsa- w Halloween
3.Kiedy umiera stażysta Bentona- przyjaciel Cartera. Benton wymagał od niego więcej niż od Johna. Kiedy się zorientowali po pagerze że to jeden z pracowników serce mi zamarło. btw stażyste grał koleś, który teraz wciela się w postać dr Formana w Housie.
4. Oczywiście atak na Cartera i śmierć Lucy Knight... nie wymaga komentarza
5.Kidey Doug ratuje nastolatków którzy utkneli w kanale ściekowym i leci helikopterem tv do szpitala
6. Pobicie Marka Greena- nienawidziłam Susan że nie wróciła wtedy do Chicago
7. Moment kiedy Benton dowiaduje się że będzie miał dziecko i w końcu zaczyna mu zależeć na czymś innym niż praca
8.Przybycie Weaver- sucz number one:P
9. Dzień w którym Jinny dowiaduje się że jest nosicielką i dzień w którym Weaver zwalnia ją z pracy.
10. Odcinek w ktorym Benton jedzie do jakiejś wioski, gdzie potrzebują lekarza, i musi się przystosować do wiejskiego życia:)
11. Mark który opiekuje się i troszczy o ciężarną Carol
12. Odcinek w ktorym matka Abby zjawia się w szpitalu
13. Carol która wyjeżdza w poszukiwaniu szczęścia za Dougiem
14. Benton który odchodzi z County i spotyka się Carterem
15. Mark który uprawia seks ze swoją eks w toalecie szpitala i włącza przycisk 'pomoc' i caly personel zjawia się tam z akcją ratunkową
16. Odcinek w ktorym dowiadujemy się ze Weaver lubi kobiety
17. Ray który podrywa pielęgniarki i przynosi im pączki, a z drugiej strony Neela i Abby które nim gardzą
18. Odcinek w ktorym Mark i Corday ida na randkę ze swoimi rodzicami
19. Odcinek w którym Romano każe operować Corday swojego psa:D
20. Odcinek w ktorym Luka po raz pierwszy wyznaje co sie stalo z jego rodzina
21. Moment w ktorym widze Raya bez nog- szok
22. Neela w jumbo mart- BEZCENNE!
22. Mecz pomiedzy chirurgami a chyba ortopedią
23. Sam ktora z impetem zjawia się na izbie i mowi Abby że w koncu jest w miejscu, w ktorym moze spokojnie pomyslec o zyciu
24. Sceny z cyklu roomies, maślane oczy Raya do Neeli
25. Morris który na początku lata z telefonem przy uchu i potwierdza każdą diagnozę a poźniej przechodzi totalną metamorfozę i 'nadaje ton':)
26. Jerry i Frank
27. Susan i Mark którzy wkładają Carterowi noge w gips kiedy śpi
28. Ślub Abby i Luki
To chyba narazie tyle.... te sceny/odcinki najbardziej wryły mi się w pamięć. nie oglądałam odcinka w którym Romano stracił rękę, Abby odebrała dyplom.. Bardzo żałuje że scenarzysci nie napisali lepszego zakończenia dla Cartera.
jejku... i nic o Pracie nie napisalam... masakra, można by tak wyliczac bez końca! i o śmierci Marka też- jakoś słabo pamiętam ten odcinek- wstyd i hańba
Nom, śmierć Marka to odcinek kapitalny, jeszcze ta piosenka Somewhere over the rainbow. Jeszcze pamiętam odcinek jak Luka był w Afryce i wszyscy myśleli że on nie żyje, albo jak Certer ćpał i Benton go zawiózł na odwyk... Oj, pamiętny serial.
Dzisiejszy odcinek czyli ostatni:
kiedy Bendfield pyta Jerrego - Dlaczego Carter (ktory nie ma dyzuru i dodatkowo uczy Rachel) wykonuje zabieg medyczny na pacjencie?
odpowiedz Jerrego - Bo jest lekarzem?
I wyraz twarzy Bendfield bezcenne :)
Serial wg mnie mial lepsze i gorsze momenty, ale troszke mi sie dzisiaj lezka zakrecila jak byl wybuch i lekarze czekali na rannych i kamera odchodzila a w tle leciala motyw przewodni serialu :)
http://www.youtube.com/watch?v=V1XbWzQyFFc ostatni moment w ER :) Wspaniały serial, co tu dużo pisać.
No własnie smierci pRatta nie mozna pominac, ryczalam jak glupia. Dobry byl tez moment kiedy Arczi zostal szefem i Susan czy ktos inny nie pamietam nie chcieli mu powiedziec:D kiedy Neela pojechala do raya i on zapytal czy na prawde tu jest. a odebranie dyplomu jest w 10 sezonie chyba;)
śmierć Marka- cięzko powiedzieć że to ulubiona scena, na pewno jedna ze smutniejszych, tak samo smierc Lucy kiedy Johny leży na podłodze i ją widzi.
A z tych weselszych to ślub Luki i każda scena roomies, zwłaszcza kiedy Neela wraca z jakiegoś spotkanie i oglada z Rayem coś co on jej nagrał i on mówi wszystko dla mojej wspołlokatorki:P
fajny serial, jeden z ulubionych:)
a tak na marginesie, ktoś wie jaki odcinek ma byc w poniedziałek?
tak w poniedziałek będzie odcinek specjalny er retrospective z scenkami z poprzednich serii z er i z wywiadami aktorów z er bardzo fajny odcinek ale nic nie wnoszący nowego do samego serialu er