Jak są najsmutniejsze odcinki to trza z drugiej strony także zahaczyć. Dlaczego piszcie, które się wam podobały odcinki ze względu na luźną i zabawną treść.
Dla mnie zabawne były: jak Carol chodziła z tą książką i czytała fragmenty ( to było w 3ciej serii) i 1szy odc. 4 serii jak kręcili film o ER.
2 sezon jak Mark i Carol grają w Quake albo Dooma juz nie pamietam :/
Odcinek zwał sie chyba Hell & Highwater
Dla mnie naj smutniejszy odcinek ja Dr Mark Greene umiera trzymając swoje malutkie dziecko i taka smutna piosenka leci w tle :(