Macie swoj ulubiony odcinek ER ? Taki, który najbardziej wrył sie Wam w pamięć albo poprostu się strasznie podobał ? U mnie są to 2 odcinki z 6 serii -) 13 - "Be Still My Heart" i 14 - "All In The Family".
Ktoś wie o czym one są ;) ? Narazie nie podpowiadam... ale myślę, że fani Cartera powinni sie domyślić ;(...
Pozdrawiam.
Ja widziałam ich stosunkowo mało...
Ale chiałam sie zapytać w jakich odcinkach umiera Mark? Oglądam jr teraz na tvn7 i jest dopiero 9 (dziwna numeracja nie zgadza się ze streszzeniem)
Nie wiem jaki tytuł ma ten odcinek ale to taki w którym Dr Kerry Weaver robi cesarskie cięcie w karetce podczas deszczu.
oo racja ten odcinek byl zaczepisty! noo ale mi sie przypomnialo hihi;) mi tez sie podobało jak green mial odebrac poród w bodajże 2 sezonie. i wszyscy wiedza jak to sie skonczylo:(
Odcinek, o którym mówisz, to jeden z tych, który dostał nagrodę Emmy:) Trudno byłoby go zapomnieć ;(...
Odcinek z Markiem odbierającym poród to 19. (wg innych źródeł 20.) odcinek 1. serii, nazywa się "Love's Labor Lost". Świetny odcinek, ale bardzo dramatyczny i smutny.
chcesz wiedzieć kiedy dokładnie umiera? to jest ostatni odcinek ostatniej serii...aktor jako jeden z nielicznych wytrwał do końca serialu. mi sie najbardziej podobają odcinki jak kwitnie potajemny romans carol i rossa. wiem że pewnie to dziwne:)
dużo było dobrych
z tych co sobie przypominam to
exodus gdy w szpitalu dochodzi do skażenia benzenem
odcinek w którym dowiadują sie że Mark nie żyje i gdy czautaja ten list, malo sien ie poryczałam, miałam łzy w oczach
6 seriia13 - "Be Still My Heart" on też jest moim ulubinym .Na koncu się popłakałam (to odcinek jak rania lucy i Cartera w dniu imprezy walentynkowej)Lubie też ostatni odcinek 8 serii zakończony pocałunkiem Cartera z Abby:)Kazdy odcinek z Noah Wylem Jest świetny
jeszcze odcinek kiedy umiera mark i jest jego pogrzeb no na koncu jak Rachel wuchodzi z samochodu i odwiazuje balonik(coś takiego poczułam jak by to był metofara jego duszy)
Moje ulubione odcinki to śa właśnie te
,które napisałaś...I właśnie na nie czekam w tvn7....:)No i jeszcze jak Weaver zwalnia Malucciego....Kilka odcinków bez niego i jakoś mi smutno juz było:PP
No i jeszcze te odcinki kiedy Mark umiera.Ryczałam jak bóbr,a mnie mało co wzrusza.Jedyne rzeczy w tv,które mnie wzruszają to ER:))
Ja z E.R swego czasu cenilem najbardziej Blizzard (1x10) oraz Hell and High Water (2x07) do czasu obejrzenia Be still my heart oraz wlasnie All in the Family, ktory uwazam za najlepszy odcinek w serialu dramatycznym w ogole. Takiego ladunku emocji, wzruszen, pieknego senariusza i przejmujacych scen nie znalazlem jeszcze w zadnym innym serialu a smiem twierdzic ze i w filmie pelnometrazowym. Polecam goraco wszystkim!