Mogli by, np. w następne serialowe walentynki wspomnieć o Lucy ;/ A czytałam gdzieś streszczenia i ani wzmianki o niej... To się nazywają 'koledzy' :/
time of death
myślałam że w kolejnym odcinku będzie więcej o Lucy
a tu normalny dzień pracy
szkoda że ją uśmiercili bo to niemożliwość powrotu
no, brakuje mi żałoby po Lucy, w kolejnym odcinku wszystko jakby wróciło do normy i tylko ta rozmowa Cartera z jej matką przypominała o śmierci Lucy.... powinni poświęcić jej najlepiej cały odcinek !