Czy tylko mnie ona męczy ?
Te ciągłe jej intrygi i w ogóle zachowanie...
Gdyby coś mieszała co jakiś czas, a nie w każdym odcinku ;x
Np. Jednego dnia okłamała Augusta, że to Estefania miała romans z Rosendem, a następnego dnia już mu nagadała, że Elisa nie jest jego córką, teraz już podmieni wyniki testu na ojcostwo...
Rozumiem jakby tak mieszała w 1 odcinku na 10, a nie w każdym, tak mnie wkurza, że nie mogę ;x
Już się nie mogę doczekać jak te jej kłamstwa wyjdą na jaw... ;x
Mnie również denerwują jej intrygi, nie podoba mi się, że za wszelką cenę dąży do podmiany testu, ale zapewne wszystko wyjaśni się dopiero pod koniec telki i myślę, że będzie jeszcze długo uprzykrzać życie Elisy.
Też tak myślę... Ona mnie tak męczy, że nie mogę na nią patrzeć ;x
Cały czas coś mąci, chciałabym żeby choć jedna rzecz z jej udziałem wyszła już na jaw...
Choćby jej romans...
i jej chłopski chód, mało gracji ma kobita. jakoś tak sztywno chodzi. A tak swoją drogą czy Carmine uwiedzie Gabino,czy mu się uda?
Nie mam pojęcia, nigdzie nie mogę znaleźć żadnych informacji co będzie ;x
Ale myślę, że ją uwiedzie, w końcu co chwila ma kobita chcicę ;p
no właśnie i na dodatek wredni , jak ten debil wyrzucił tą sekretarkę dobrze że Damian zajmie się przetwórnią
jeszcze się dziwię, że ,,nie są razem" :D Na początku myślałam, że właśnie będą razem i razem też będą knuć ;p Ale tak pewnie z czasem będzie :P takie mam przeczucie
Co Ty piszesz dziewczyno? Bardzo dobrze, że są ciągłe intrygi! Dzięki temu w końcu coś się dzieje w tej telenoweli, nic nie ciągnie się, jak było w przypadku Zakazanego uczucia, Ukrytej miłości czy w innych badziewiach. Uwielbiam Carminę, jej demoniczne miny, oczy i to, że rozkręca tą telkę. Współczuję takiego myślenia, bo wygląda na to, że chciałabyś, aby w tej telce nic się nie działo albo, żeby Elisa na przemian z Damianem robili ciągle do siebie maślane oczka. Nie wiem czy oglądałaś starą telenowelę Miłość i nienawiść. Bardzo dobra, ale zapewne Tobie by się nie spodobała, bo intrygi były w każdym odcinku, a czarny charakter zabił pół obsady. To były telenowele, teraz mam nadzieję, że Otchłań namiętności utrzyma ten poziom. A w Ukrytej miłości co było? Roselena z Galą jedyne co, to rozdzielili Rodriga i Lucianę plus zabrały jej dziecko. Brawo! Prawdziwy czarny charakter. Chyba śmiech na sali :).
Nie mówię, że intrygi są złe, tylko męczące jest to że głównie tylko ona je robi ;x
Wolałabym, żeby Alfonsina też działała i żeby dali jakiś nowy czarny charakter to byłoby ciekawiej, a nie tylko w kółko wszystko Carmina...
Alfonsina też coś niby knuje, ale myślę, że Carminę chcieli wykreować na najbardziej zły charakter. To, że tylko ona knuje, trochę może być męczące, ale ogólnie jej intrygi są ciekawe i naprawdę dzięki temu chce mi się oglądać i jest dość ciekawie ;)
Tu się zgodzę :) serial bez porządnego czarnego charakteru to nie serial :P
Muszą byc intrygi żeby się działo .Carmina jest ok pod tym względem,
Ale dziwne,że nic jeszcze nie wyszło na jaw.
Ale tu inaczej niż w innych telkach pokazywane jest, że niektóre z zachowań Carminy są już znane. Nie jest tak, że wszystko co robi jest ukryte, że nikt nie wie, że jest złą osobą. Przeważnie w telenowelach jest tak, że zła osoba uchodzi za dobra, każdy normalnie ją szanuje i traktyuje jak pozostałych a tylko ona lub nieliczni wiedzą co knuje i co skrywa. Tutaj Elisa i jej niania oraz inne osoby wiedzą, że nie należy do ludzi którzy są ok z tym, że nie sądzą jak bardzo jest okrutna i do czego zdolna.
Chodziło mi raczej o takie ważne wątki, że wyjdą na końcu. A tu po prostu kilka osób wie, że ona do dobrych się nie zalicza, ale myślę, że nikt tak naprawdę nie przypuszcza ile zła wyrządza.
To, że wyjdą dopiero na końcu jest pewne, chociaż chciałabym, żeby chociaż jej romansowanie wyszło na jaw wcześniej, w Carminie jest chociaż to pozytywne, że w odróżnieniu do innych czarnych charakterów kochała swe dziecko i cierpiała po jego utracie i z powodu, że nie może mieć już więcej dzieci... Wtedy było mi jej szkoda.
Zazwyczaj czarne charaktery, albo nie przejmują się swoim dzieckiem i są dla niego wredne, albo chcą się go pozbyć, a Carmina mimo iż miała to dziecko z facetem którego nie kochała, kochała swe dziecko prawdziwie. ;)
Intrygi , że są to dobrze, przynajmniej jest ciekawie, ale czasem to aż mnie trzepie jak tak kłamie wszystkich wokół. Chociaż zdziwiłam się, że lekarz jej się w końcu postawił, myślałam, że nie odważy się na to.
Mnie najbardziej denerwuje, że Augusto wierzy w jej każde słowo, każde jej tłumaczenie jest dla niego dobre i łyka jak pelikan, a Elisę od razu atakuje i jej nie wierzy... ;x
no ja też tak uwazam że ten augusto we wszystko jej wierzy a ta carmina to nawet nie powiedziała Augustowi że Elisa dzwoniła i że jest w szpitalu przy chrzestnym i potem ojciec ją spoliczkował nie wiem jak elisa moze to wytrzmywać ze ojciec daję jej w twarz to troche dziwne ona powinna sie juz dawno od niego wyprowadzi takie jest moje zdanie na ten temat
Ja również uważam, że Elisa jest na tyle dorosła, że sama mogłaby decydować o swoim życiu i wyprowadzić się z domu w którym nie zazanaje miłości, a jedynie cierpi i nie jest rozumiana.
a mnie dziwi jedna rzecz : cała wieś mówi że Elisa jest puszczalska i z każdym facetem się zadaje a nawet nie mają do tego podstaw , a jednocześnie Carmina śpi chyba z każdym i jakimś cudem nikt o tym nie wie :D
Gdzie tam z każdym :P z tym co zmarł (nie pamiętam imienia) no ale o tym nikt nie wie i każdy myśli, że to Estefania. No i z lekarzem a o tym wiedzą tylko oni i Paloma, która milczy he
I pewnie z Gabinem się prześpi jeszcze. Ale dzisiaj się uryczałam na odcinkach, strasznie smutne było. Biedny Lucio. I swoją drogą, jestem pod wrażeniem gry Boyer, mega przekonująca, ten płacz itd, płakałam razem z nią...
Carmina i ten mega irytujacy gabino są naprawdę siebie warci,super czarne charaktery,ale tak się przygladam to to więcej tu złych postaci niż dobrych,to masakra jakas jest;-)
Szczerze myślałam, że to Alfonsina będzie grała najgorszy charaker... Ale oczywiście wszystko się jeszcze może wydarzyć :P
Tutaj wszyscy dopiero się rozkrecają;-),ale muszę szczerze powiedzieć że ten wątek z ojcostwem augusto mnie strasznie wkurza,jest już tak na siłę ciagniety,no bo co by się takiego stało gdyby przynajmniej ten ojciec wspierał elisę??? A tak to będą już całkiem wszyscy po niej jeździć i pewnie w ostatnich odcinkach dopiero prawda wyjdzie na jaw:(
Dokładnie ;/ i wszystko tak ładnie da się zrobić :P dziwne, że są zdolni zabić kogoś a nie zabiją osoób, które naprawde im przeszkadzają he
Alfonsina nie jest do konca takim czarnym charakterem, dużą uwage przywiązuje do wizerunku przed ludźmi, aby nie plotkowali, lubi zgrywac porządną z zasadami kobiete i w ogóle a Carmina jest zepsuta i to całkowicie - ciągle kłamie, wymyśla i szantażuje..
mysle ze nie zalezy jej do końca na opini innych osób ale boi się tylko Augusta - przeciez doktor, Paloma i innych kilka osób wie o jej intrygach..
rozumiem, że doktor skrywa prawdę, bo również w jego interesie jest aby się nikt nie dowiedziała no ale Paloma... Może boi sie rzeczywiście by znów nie mówiono o rodzinie Elisy źle i aby nie robić jej przyktości by nie cierpiała ale bez przesady.. Jest jednak przyjaciółką i należy się Elisie prawda i szczerość
niby zapewniała że go kocha i ze on jest jej miłością.. ale za nią nie nadążysz ;P
No ona ma obsesję przede wszystkim,ale najgorsze jest to że z tego augusta to już taki łoś jest że opisać tego nie sposób,oczywiście teraz kiedy ma sfalszowane papiery to już wogóle będzie się zachowywal jak psychopata....szkoda mi elisy