Zastanawia mnie jaki dokument spaliła Alfonsina, skoro to nie był testament Rosenda, to co to mogło być, bo jakoś chyba się to nie wyjaśniło, czy może ja coś przeoczyłam?
Wyjasnilo sie.
Alfonsina dlugo nie mogla zajsc w ciaze, kiedy Gabino zostal sierota, Rosendo chcial go adoptowac.
Kiedy w koncu Alfonsinie udalo sie zajsc w ciaze, szybko wycofali papiery o adopcje.
Papiery zwiazane z adopcja palila Alfonsina.
Troche to bez sensu wedlug mnie ....
Mogło chodzić nie tyle o dokumenty adopcyjne co o jakies pelnomocnictwo dla gabina, uznanie go za syna, ewentualni testament, w ktorym był uwzględniony xd a Lucio po prostu to tak pokrętnie wytlumaczyl xd chociaz kto wie, moze to byla sciema, bo po prostu chcial dodatkowo gabina wkurzyc.
Jakoś nie chcę mi się wierzyć, że po pierwsze trzymaliby takie papiery przez tyle lat, skoro nie były im już potrzebne, a po drugie pierwsze co zrobiła Alfonsina po śmierci męża to poleciała palić papiery adopcyjne Gabina. Beznadziejne wytłumaczenie ;/
Ja byłam przekonana, że to mogłyt być papiery rozwodowe, które Rosendo zostawił przed wyjazdem Alfonsinie albo coś w tym stylu.
No tak, bo wtedy nie dostalaby majątku, to pasuje. Więc pewnie faktycznie Lucio wymyślił to, żeby dobić Gabina xd
Wszystko ma sens.
Szkoda tylko, ze tak pokretnie to "wyjasnili", a praktycznie nie wyjasnili WCALE :/
Mozemy sobie chociaz pogdybac :)
Jeszcze troche i nadejdzie TA PORA .... a tu Ukryta milosc ... buuu :/