Chciałabym, żeby nakręcili wszystko i nie zniechęcili się po drugiej serii. Mam nadzieję zobaczyć
młodego Iana i Williama. Relacje Jamie - Williama w książce uwielbiam, mimo że sierota boża i
ostatnia pierdoła. Charyzmy to on nie ma w ogóle. Jest chyba jeszcze bardziej głupio szlachetny od
Jamiego. Mam nadzieję, że chociaż w dziewiątym tomie się bardziej dogadają i jestem ciekawa
ponownego spotkania z Brianną.
Dziadek Lovat też musi być :)
Zdecydowanie dziadek Lovat musi być!
Ja sobie wymarzyłam Briana Coxa - Scena ze sztuczną szczękusią z drewna bukowego w jego wykonaniu była by "miodna".
Pomyślałaś sobie, co będziesz robić za 9 lat, jeśli serial się utrzyma?
A mnie martwi to, że od trzeciej części, właściwie nawet już w części drugiej, Claire ma 50 lat i ciągle się starzeje. Byłam bardzo negatywnie zaskoczona tym wielkim przeskokiem czasowym. Jedna kwestia, że dziwnie mi się czyta o ekscesach łóżkowych 55-letniej Claire i 50-letniego Jamiego, czy ile on tam ma, w najnowszej części Claire ma już chyba 68, nie? Druga sprawa to taka, że mam nadzieję, że nie zmienią aktorów. Szczerze mówiąc to kiepsko sobie wyobrażam jak by ich mieli przekonująco ucharakteryzować na tyle starszych.
dlatego tylko nakręcą dwa lub trzy sezony bo kto chciałby oglądać tych 50-cio paro latków? Drugi sezon jest pewny, trzeci wielki znak zapytania ...
Chyba, że wprowadzą jakąś dużą zmianę w porozumieniu z Gabaldon, żeby przyciągnąć jednak widzów.
Diana sprytnie wybrnęła z problemu "świeżej krwi" i potrzeby wiecznej młodości... Po to są dzieci - od razu dorosłe...
Uwaga SPOILER do dalszych części
-------------------------------------------------------------------------------- --------------------------------------------------------------------------
Jakby z dużym wyprzedzeniem planowali kolejne sezony, to już teraz mogli by kręcić Sama Heughana w podwójnej roli ojca i syna.
Charakteryzacja mocno poszła do przodu, można to zrobić bardzo wiarygodnie...
Czas nie stoi w miejscu dla nikogo, no może oprócz wampirów, więc Clair "ciągle się starzeje" ;D
no proszę ... zaraz będzie że ludzie w średnim wieku to już się do niczego nie nadają :)) ja protestuje obiema łapkami ... młodość to nie tylko ciało ale głównie stan umysłu, to czy się człowiekowi jeszcze coś chce i jakoś nawet w ostatniej części ( ja nawet nie obliczam ile tam kto ma lat rocznikowo ) ci ludzie nie są absolutnie starzy. Nie liczę zmarszczek Claire i ani siwych włosów Jamiemu ( swoją drogą rude włosy są grube i później siwieją, wiem bo sprawdzałam ) .... w ogóle nie podchodzę do nich w tak przedmiotowy sposób ....
Co dalej z serialem to pewnie się okaże za rok ... mają bardzo dużo materiału do ewentualnego kręcenia ( całe te 20 lat zmarnowane na rozstaniu starczy na kilka odcinków ) potem wszystko w Edynburgu ...mega zabawa ... trzeci sezon można dziabnąć bez jakiegoś specjalnego szoku :))
eee jak myślę, że jednak 3 tom przeniosą na ekran, przecież ludzie ich tam rozszarpią jeżeli druga seria będzie kończyła się tak jak książka :D |Ja sama miałam ochote palnąć sobie w glowe, że na weekend od razu nie wypożyczyłam dwóch części i będę musiała czekać do poniedziałku, zeby pójść do biblioteki :D Jestem teraz na 4 tomie w sumie dopiero zacznę czytać i nooo wręcz nie mogę się doczekać tego jak Brianna spotka ojca :)) i jak dopasuje się do XVIII wieku, do, bądź co bądź, małej niezależności kobiecej.
Tymczasem ide po raz drugi obejrzeć sobie siódmy odcinek , a co tam, kto bogatemu zabroni :D
Nie chodzi o to, że ludzie w tym wieku do niczego się nie nadają, ale ciała 50-latków nie wyglądają tak samo jak osób przed 30, tutaj niby szał wow Jamie ma lat 50, ucharakteryzują mu paszczę, a poniżej cudne, idealne ciałko trzydziestolatka, śmiesznie to będzie wyglądało. "Chodź Jamie, ujeżdżaj mnie jak konia" - zawoła 50-letnia Claire z nieskalaną skórą oraz brzuchem i biustem bardzo zadbanej 30-tki, no luuudzie, deeeejcie spokój.
W ogóle mnie tam ta "świeża krew" jakoś do gustu nie przypadła szczerze mówiąc...
Blizny na plecach Jamiego, krzywe nogi Columa... To wszystko z komputera. Przeciętne gry RPG mają świetnie oddaną strukturę skóry, ruch włosów itd, itp.
Teraz w postprodukcji można "wyklikać" co tylko się chce... W jedną i w drugą stronę ;)
Co Ty tutaj babo wypisujesz :D Blizny na plecach Jamiego to przecież charakteryzacja, widziałam fragment wywiadu z aktorem na ten temat. Natomiast jeśli chodzi o nogi Columa to jest to kombinacja efektów oraz specjalnych butów, także to nie tylko wytwór grafików ;)
Trochę siedzę w wytwarzaniu faktur i animacji 3D, więc wiem, że jest to wykonalne...
Ale masz rację, że łatwiej kogoś ucharakteryzować i "doprawić" to potem klatka po klatce, zwłaszcza, że robi to za ciebie program (chociaż trzeba być czujnym)...
Jest to w każdym razie do zrobienia.
Cała ta absurdalna rozmowa zaczęła się od tego, że nie kupiłaś opowieści o ludziach po 40-tce, którzy "jeszcze mogą" ;P
Mi też, szkoda, że w przypadku tak fajnej pary "poszło się paść" 20 lat wspólnego życia...
Ale tak to bywa, że wielu dobrych ludzi w ten sposób dotknęła wojna i jej następstwa. Popatrz sobie na małżeństwa rozdzielone przez zsyłki na Syberię, lub niemożność powrotu z emigracji po II wojnie światowej.
Więc mam nadzieję, że nie wykręcą jakiegoś "magicznego rozwiązania", żeby zahibernować bohaterów i przyciągnąć w ten sposób publiczność.
Nieee, nie o to chodzi, ja po 40 mam zamiar jeszcze nieźle móc xD Tylko o to, że erotyka w tej książce była świetna i historia jeszcze młodych Jamiego i Claire miała duży potencjał, a Gabaldon postanowiła połknąć 20 najlepszych lat na erotykę :D I że uważam, że ciała tych aktorów się nie nadają do realistycznego pokazania 50-latków :D I to mnie troszkę zdrzaźniło. Tak samo jak to, że bardzo poszerzono wątek podróży w czasie o Geilis, Briannę, Rogera, i jeszcze tam kogoś.
hahha, kolejna się tam wręcz ustawia, co oni tak wszyscy chcą z cudów techniki zrezygnować, no nie rozumiem :D
Ja po prostu jak zaczynałam czytać te książki to spodziewałam się czegoś innego, nie przeskoków o 20 lat, tłoku przy kamieniach i zwalania wszystkich nieszczęść świata na dwóch bohaterów. Mam nadzieję, że w serialu to będzie jakoś lepiej ukazane... Albo, że popłyną w zupełnie inną stronę, kto wie.
Oj tam - obściskiwanie się w koszulach też im nieźle szło ;)
Tak się te zgrabne ciałka poukrywa. Można też zgasić świeczki.
Dla mnie większa ilość "obcych" w przeszłości była fajna... Zawsze miałam słabość do filmów o żółtodziobach, więc wyrwany z kontekstu, ciapowaty, lecz uparty Roger jest zaraz po głównym duecie, moim ulubionym bohaterem. Już gdzieś pisałam, że z niecierpliwością czekam na wycisk jaki dostanie od Jamiego. Nawet mi jego "powołanie" nie przeszkadzało, bo do tego też trzeba mieć charakter.
Ucharakteryzować Claire chyba nie jest trudno. Za 2 lata aktor grający Jamiego będzie miał 36 lat. Wolimy jego ucharakteryzowanego na starszego czy nowego aktora?
Nie zadawaj głupich pytań... Bo takie "wymiany" to najgorsza rzecz jaka spotyka dobry serial. Przykład "Spartakus" gdzie z powodu choroby, a potem śmierci Andego Whitfielda, musieli zmienić odtwórcę głównej roli.
Ja sobie już - po tych 7 odcinkach - nie wyobrażam tego, żeby mieli zmienić aktora.
Hmm, ze "Spartakusem" to ciut inna historia, bardzo smutna :(
A poza tym, różnica między 36 a 44 jest mniejsza niż między 23 a 34
(normalnie matematyka dla zaawansowanych ;)
nienawidze zmian w aktorach...brr oby nie to. Myślę, że sobie poradzą z charakteryzacją ale sądze jednak że to się skonczy jak pisze Sasanka - zaprzestaniem produkcji na dalszym etapie.
idąc tym tropem nie sądzę aby był problem ze "zrobieniem" kilku zmarszczek, widziałam aktorów postarzanych o 20 - 30 lat ... wykonalne na pewno, a charakteryzatorów mają ponoć bardzo dobrych :)
Bardziej widzę problem z budżetem - trzecia część jest bardzo epicka, wierność książce wymagałaby kręcenia poza Szkocją i USA, kilkukrotne zmiany miejsca ekipy itd to są realne problemy. Twórca serialu bardzo to gdzieś podkreślał ze nawet w Szkocji kręcono jak najbliżej studia ze względów logistyczno-finansowych .... czemu np Doune Castle ( nawet niewymieniany w przewodnikach, uchodzący za taki sobie ) a nie Eilean Donan itd itd ...
Jeśli serial się nie sprzeda / nie będzie wystarczającej oglądalności nie ma mowy o kolejnych częściach ...
Tak troszkę z innej beczki. Zakończyłam czytanie na 'Kości z kości'. Książka kończy się pozostawszy czytelnika z wielkim znakiem zapytania co był dalej...Więc zapytuje co dalej dla polskich fanów?
nie sądzę by serial miał więcej niż 3-4 sezony
pewnie pozmieniają scenariusz w taki sprytny sposób by nie pokazać głównych bohaterów jako 60 latków baraszkujących w sianie - nie żebym miała coś przeciwko seksowi 60 latków :)
niestety zwykle tak bywa w długich serialach ,że po 4 sezonie robi się wielka kicha ( za wyjątkiem BB)
myślę,że Outlander będzie mocno zajmujący i ciekawy przez 3 sezony, potem widzom się znudzi, spadnie oglądalność i zakończą produkcję
taki serialowy lajf
Jakoś o zakończeniu GoT nikt nie myśli, a seria dobrnęła już do szacownych 5 sezonów.
Nie ma się tu co zastanawiać - o wszystkim zdecyduje oglądalność.
Chamerykańskie tomy (od 4 wzwyż) można upakować po 2 na sezon, bo iwenty typu "Ślub Ciotki Jokasty" lub "Chrzciny" są w nich rozwleczone na setki stron ;)
Amerykańska stacja Starz, pewnie jednak będzie chciała pokazać trochę Rewolucji Amerykańskiej i Patriotów....
Chociaż ja nigdy nie wiedziałam co patriotyzm ma wspólnego z buntem przeciwko prawowitemu królowi.
No dokładnie a ja bym chętnie nawet zapłaciła za jakiś program kablowy byleby to było u nas w PL, żeby zarobili i żeby kręcili dalej ale niestety, nawet chyba cienia szansy nie ma żeby np nasze HBO to kupiło. Przynajmniej nie słyszałam :(
wiesz w GoT jest taka mnogość wątków i historii, że nie da się tego zrobić krócej :)
A myślisz, że tutaj 8 tomów jest o niczym?
W GoT jak pan Martin ubije jakąś główną postać, to zaraz w jej miejsce wymyśla kolejne królestwo i kolejne intrygujące indywidua... taka niekończąca się opowieść.
Tutaj jest dość podobnie, diabeł znany zostaje zamieniony na diabła nieznanego, choć nie trzeba było do tego wymyślać "fantastycznych światów", których geografia zależy wyłącznie od wyobraźni autora.
Ja mam nadzieję, że dociągną chociaż do trzeciego sezonu bo napaliłam się na lorda Johna <3 i jego więzienny "bromance" z Jamie'm. Na dzień dzisiejszy to moje ulubione fragmenty książki, aż sobie całą serię o Jaśku ściągnęłam, szkoda że prawie wszystko po angielsku :(
Obsadzają drugi sezon. Cytat: The Starz series is casting Bxxxxxa Rxxxxxxl. Wyiksowałam postać, ale wiecie o kogo chodzi :)