tu wszystko dzieje się w tak ślamazarnym tempie, że bywa aż mdło. Zwroty akcji bywają mocne, ale są rozciągnięte do granic wytrzymałości widza. Przez większość czasu oglądamy trudy życia w XVIII wieku dwójki ludzi, którzy oddaliby za siebie wszystko. Ale jakimś cudem, ogląda się to bardzo dobrze. Chce się na ich bolączki patrzeć, podziwiać miejsca, w które poniósł ich los na przestrzeni wieków. Jest w tym serialu pewna magia, której nie znalazłam dotąd w żadnym innym. Warto dać się jej ponieść.