Ocena 8 na filmwebie, ponoć 72% w moim guście a mimo wszystko jakoś nie za bardzo mi podchodzi. Doszedłem do połowy 6 odcinka i jakoś nie chce mi się dalej oglądać.
Nie chcę się zrażać, bo po pierwszym sezonie breaking bad też nie za bardzo mi ten serial podchodził, a potem całkiem wsiąkłem. Może i tutaj dalej będzie lepiej, ale jakoś nie mam przekonania. Wkurza mnie główna bohaterka i jej szkoccy kumple, jedynie szwarccharakter mi się podoba.
Piękne zdjęcia i nostalgiczne krajobrazy nie zastąpią akcji i ciekawości co do dalszych losów bohaterów, a o to przecież w serialu chodzi.
Znaczy chyba jeszcze do niej nie doszedłem, zacząłem oglądać przyjęcie u angoli i randall się na nim pojawił - rozumiem, że to było dalej?
dokladnie :) ale za to nastepny caly odcinek to nudy :D mam nadzieje, ze potem co sie bedzie dzialo znowu ;}
No, żebyś mnie zachęcił do dalszego oglądania tego serialu to nie powiem :-)
Dla mnie właśnie najgorsze są te dłużyzny, niektóre sceny ciągną się w nieskończoność. Nie jestem jakim fanem akcji, ale serial musi jakoś wciągać, żeby się czekało na to co będzie w następnym odcinku - tu tego zupełnie nie ma. Rozumiem ludzi, którym może się on podobać, ale niestety nie jest zupełnie w moim guście.
zaczheci ( ła ) :D no faktycznie, trzeba lubic takie klimaty. jak cos to rusza niedlugo 3 seozon house of cards i juz sie zaczal better call Saul :D