Od mniej więcej tego odcinka zaczynam ( i chyba wiele osób co czytało i zna na wyrywki te
książki ) zdawać sobie sprawę ze serial odejdzie sporo od pierwowzoru Diany ....
To dobrze bo nie będzie nudy .... jak myślicie ... co dalej ?
... bo mnie już mnóstwo rzeczy "nie pasuje" ale to jest PLUS
1. wątek z kluczem z którego Claire ma obrączkę ( okropną ale ma ) ... skoro już taką dostała to
całe przedstawienie z piękną ostową obrączką nie będzie miało sensu. Dostała poświęcone kółko,
wątpię żeby to miało być wymienione a co za tym idzie, w łeb bierze cały wątek zazdrości Claire o
Leghaireeee ....
.... do czego to był klucz bo to nie jest przypadek .... on tego nie chciał powiedzieć ale pewnie to
ukochany domek ...
2. Tu się szykuje ostra awantura z Dougalem ... jeszcze jeden dwa odcinki a Jamie skapuje się że
wójcio chce mu żonę ... pomacać
3. Ktoś gdzieś chlapnął w wywiadzie że Claire powie albo będzie przekonana że nie może mieć
dzieci ....chyba właśnie sam Sam tak rozgadywał ...
4 . .... Wasze wymysły ? ...
Co do wątku zazdrości o Laoghaire, to pomimo wręczenia obrączki, może dojść do kłótni.... W końcu poszło o wycieczkę po podatek i "żądzę pieniądza" u Jamiego.
Zamiast uroczej obrączki, "roszczeniowa" Clair może dostać rzeczoną sakiewkę do rąk własnych.
Kuta obrączka jest fajna. Na pewno będzie rozmowa o przekręcaniu kolejnych zapadek w zamku "do serca".
Nigdy nie chciało mi się wierzyć, że wioskowy kowal pomimo snycerskiego zacięcia dałby radę w wolnym czasie zabawić się w jubilera i wykonać subtelną plecionkę w kształcie ostów, a w środku wykonać grawer...
Mam wrażenie, że to Dougal, kierowany pożądaniem Clair i żądzą przejęcia po Columie władzy nad klanem, wyda Jamiego Straży. Może się też okazać że, w przyszłym sezonie zostanie również obciążony odpowiedzialnością za śmierć starszego brata. Niewątpliwie na głowę Dougala spada odpowiedzialność za pchanie McKenzich do wojny. W tym kontekście, jego śmierć z ręki siostrzeńca, to nie tylko samoobrona, lecz również kara za złamanie przysięgi danej Lardowi i zemsta.
Z okazji narodzin dziecka Jenny była przeprowadzona między nimi rozmowa. Jamie w sumie się cieszył (rolnik-ginekolog ;) że Clair wciąż nie zaszła w ciążę. Mieliby problem z zapewnieniem dziecku bezpieczeństwa. Jamiego przerażało też, że Clair będzie cierpieć i być może umrze przy ewentualnym porodzie.
Wątek Franka został znacząco rozbudowany... Te urocze listy gończe. Wygląda na to, że młodsza, alternatywna wersja Gellis Duncan / Gillian Edgars się z nim skontaktowała... No zobaczymy co dalej... Oby tylko nie przechodził przez kamienie.