Zaznaczam ,że nie czytałam ksiażki, na koniec powiedziala,że musi tam wrócić i co wróci jako pięćdziesiecioletnia kobieta do dwudziestolatka? Mało tego, przez 20 lat nie odkryła,że Jamie przeżył???????????????
Czytałam książki. I wróci ;) ok. 20 lat rozłąki, czyli są po 40. To wcale nie są starzy. Tak jak jej czasy się toczą tak i jego. Myślała, że umarł pod Culloden. Była tego pewna i korciło ją żeby sprawdzić jeszcze w ostatnim odcinku było pokazane jak szukała o nim informacji. Poza tym Frank jej zakazał, bo wróciła do niego żeby wychować córkę, którą on zaakceptował jako własną. Zajęła się tylko nią, a później pracą. Frank umarł a dwa lata później ten historyk, przyjaciel Franka( który był w S01e01), pojechała na pogrzeb i się dowiedziała, że jednak jej miłość żyje. 3 sezon będzie bardzo obiecujący. ;)
No dobra, ale jak Geillis wróciła, to tego momentu na długo przed bitwą pod Culloden, każdy wpada tam w innym czasie? Cl
Nie. Większość podróżuje z grubsza tak, jak jest podane w pieśni "The Woman of Balnain" (w serialu wykonuje ją bard w bodajże 3 albo 4 odc. 1 sezonu), czyli ok. 200 lat. Są jednak pewne sposoby, żeby "sterować" podróżując w czasie, a Geillis wiedziała na ten temat dużo więcej niż Claire (miała ostrego fioła na tym punkcie mówiąc łagodnie). Czasami jest jakiś punkt zaczepienia, który "podróżników" przyciąga do konkretnego momentu w czasie.
Najczęściej inny człowiek. Prawdopodobnie dla Claire był to Jamie (jakby nie było wylądowała w 1743 roku dokładnie na czas kiedy plątał się po okolicy razem z resztą McKenziech).
SPOILER///////////////////////////////////////////////////////////////////////// //////////
dla Rogera będzie to jego ojciec, znacznie później w serii.