PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=690404}
8,0 30 874
oceny
8,0 10 1 30874
Outlander
powrót do forum serialu Outlander

No wiadomo że jest nowy odcinek... Może nawet zamówiliście darmowy miesiąc na Netflix'ksie żeby go szybciutko obejrzeć z polskimi napisami... Podejrzewam, że jak już raz weszliście to odżałujecie 34 zł żeby sobie wszystko do grudnia spokojnie pooglądać.... No ale to nie jest istotne ;)

Istotne jest to co zaserwował Ron-Team.

No więc dostaliśmy całkiem sprawnie pociętą jatkę pojawiającą się w urywkach wspomnień nieprzytomnego Jamiego, zaszczutego jak mysz pod miotłą, a właściwie pod Randalem... I super to wyszło montaż, gra itd. Mojego odbioru nie popsuło nienaturalnie czyste lico naszego amanta, co słusznie zauważyła Arya...

No cóż, myślę, że się nieco łatwiej rusza twarzą bez warstwy sztucznej krwi, zwłaszcza gdy chodzi o dosyć subtelną mimikę by zagrać, to co dzieje się w głowie - zauważyliście, że definitywnie pożegnaliśmy komentarze z offu? ( chwała ci Panie! )

Claire miała również własne zmagania... z nieprzychylną kuchenką gazową - każda kobieta wie, że coś takiego to nie przelewki. Podoba mi się niezwykle ten sino-niebieski nastrój porażki jaki od początku panuje w bostońskim mieszkaniu. I Claire, i Frank starają się jak mogą, lecz... Wiadomo, że nic z tego nie będzie.

O i ci straszni panowie... Na Harwardzie, na porodówce... wszędzie, "bo pani ma za ładną główkę do myślenia"... Cholera, często dalej tak myślą, tylko nie wypada mówić tego na głos.

Rupert - mój ty szkocki misiu z aksamitnym głosem - mam żałobę po tobie. (* rzewną łzą go opłakałam razem z Jamiem). Scenarzyści cudownie podmienili tu Szkota, którego imienia nawet nie pamiętam... Oby więcej takich zamian (Murtagh = Duncan Iness)

No i na koniec, nie zawsze dostajesz to czego chcesz:
Jamie chciał śmierci - nie wyszło.
Claire chciała rodzić po ludzku - obudziła się z narkozy szukając bezradnie dziecka.
Frank chciał rodziny - dostał rudego malucha ;P

Odcinek bardzo dobry... A wy co o nim sądzicie?

Promo s3 e02
https://www.youtube.com/watch?v=DaQn2-0jBcM

ocenił(a) serial na 9
evo_33

Ja rozumiem Claire, że hormony jej szalały i opłakiwała Jamiego, ale stałam po stronie Franka. Miał on geny black Jacka, a jednak miał anielską cierpliwość do niej. Nie pozwoliła sie dotykać, kazała mu iśc do innych kobiet. Żal mi go było. Starał sie, on tez nie był w łatwej sytuacji. Wiedząc, ze jego zona pokochała innego i nosi jego dziecko. Mowil, ze ja kocha, a ona nic mu nie odpowiadała.

ignis_2

A byłoby lepiej - uczciwie i w porządku wobec samej sobie i jego - gdyby mu powiedziała "ja ciebie też" chociaż oboje wiedzieliby, że to kłamstwo? W tamtej chwili tego do niego nie czuła albo nie zdawała sobie sprawy, że czuje, co w sumie na jedno wychodzi - nie zamierzała go okłamywać, mówić czegoś tylko dlatego, że tak by wypadało. Nie wiem, co dokładnie będzie między nimi dalej, bo tego tomu książki nie czytałam, ale z 2 sezonu wynika, że spędzą razem kolejne 20 lat. Jednak zbliżyli się do siebie dopiero, kiedy Frank przyszedł do niej z noworodkiem, a przed porodem było, jak było, więc jej brak odpowiedzi był jak dla mnie całkowicie zrozumiały i wymowny - wciąż kocha Jamiego i tęskni za nim.

ocenił(a) serial na 9
tillien

Nie oczekiwałabym tego, zeby Claire kłamała. To byłoby nie fair. Ale powiedziałaby, ze dziękuje mu za te słowa, albo za to, ze ja wspiera, ze jest. Ot, jakies dobre słowo.

ocenił(a) serial na 10
ignis_2

Też szkoda mi Franka.

ocenił(a) serial na 8
evo_33

Pierwsze co zauważyłam, to brak dźwięków kobzy i dud na czołówce, co jest bardzo wymownym zabiegiem pieczętującym zagładę świata klanów i górali.

Moje ulubione nowe ujęcie z napisów początkowych:

https://68.media.tumblr.com/53432795556a577f39c13165c19fb16f/tumblr_ow3gpcXkV21v 15ropo1_1280.gif

Takie...Poldarkowe ;-)

Racja, że maska brudu i błota utrudniła by aktorowi wygrywanie emocji twarzą, co zresztą robił znakomicie, a było to niezbędne bo podczas gdy w książce jest się w głowie Jamiego, to na ekranie wypowiedział raptem z 10 zdań. Mimo to jego olśniewająco alabastrowe oblicze i zęby jak perły były cokolwiek rozpraszające ( w książce zdaje się nie mógł otworzyć oczu bo rzęsy mu się skleiły od krwi i błota.)

Ogólnie to wszystkie sceny z przeszłości wypadły świetnie, jedyne zgrzyty to wspomniane wyżej niepokalane brudem lico i lekki kicz jakim zawiało na początku epickiego pojedynku z Randallem. No nic nie poradzę, że przypomniała mi się (nie)sławna scena z "Miasta 44" i pocałunek w slo-mo wśród wirujących i świecących niemieckich kul. "To tyyyylko seeeeeeen......" Ehm.

Podobał mi się zabieg artystyczny z bitwą w niechronologicznie pokazanych urywkach, i tak nie mogliby konkurować z bitwą dwóch bękartów, albo bitwą ze smokiem, a tak to wrażenie było klaustrofobiczne. No i totalnie odhumanizowane sceny "poranek po bitwie", ot zwykłe porządki - obojętne sortowanie trupów i zimne dobijanie rannych. Sceny w chacie chyba najbardziej poruszające, wspaniały Rupert (farawell!) i epizod z rozstrzelanymi nastolatkami (byłam ciekawa czy go uwzględnią). Fajnie też, że tym razem znalazło się miejsce na trochę czarnego humoru - mimo całego dramatyzmu sytuacji śmiać mi się chciało kiedy dwóch Angoli dyskutowało zawzięcie o rodowym honorze podczas gdy wściekły Jamie przewalał się w tle domagając natychmiastowego odstrzelenia. Sardoniczny dialog z Halem też w punkt.

Claire z Frankiem - oboje świetnie wygrali ciszę i napięcie pomiędzy zagubionymi małżonkami. Caitriona tak jak książkowa Claire ma "szklaną twarz" i widać na niej każdą emocję. Uderzyła mnie też scena kiedy Frank nie może w nocy zasnąć, jego twarz przez moment do złudzenia przypominała twarz Jonathana Randalla, wiadomo, że aktor ten sam, ale chodziło o pewne specyficzne wykrzywienie rysów, taki odpychający grymas którego na twarzy Franka normalnie się nie widuje.

Utożsamiam się z Claire podczas jej kontaktów z kuchenką, sama mam czasami ochotę ryknąć na swoją.

Podsumowując odcinek najlepszy z otwierających sezony do tej pory choć nie powiedziałabym, że najlepszy tak ogólnie.

Różnice adaptacyjne: hm...where is Murtagh? ;-)
Nie do końca podobało mi się, że na ekranie rana Jamiego wzięła się od noża Randalla, w książce był to angielski bagnet, który przerażająco go poharatał i zostawił koszmarną bliznę. Mam wrażenie, że to było istotne. Chociażby w kontekście późniejszej sceny z porównywaniem blizn. Pewnie jej nie będzie. Bo nos już odpadł ;-)

Arya_2

Podpisuję się pod wszystkimi twoimi spostrzeżeniami.
Jedna uwaga, Randall zranił Jamiego ostrzem bagnetu, które w trakcie walki znalazł w trawie. Anglik musiał by w niej leżeć, lub wyskoczyć z góry by zadać ranę kłutą, którą wymyśliła Gabaldon... A tak jest cięcie
niedaleko tętnicy udowej, które Jenny "ładnie" rozgrzebie za pomocą wrzątku (albo i nie, w zależności od fantazji charakteryzatorów).

ocenił(a) serial na 8
evo_33

Ale my wiemy na pewno, że to Randall zadał mu tą ranę (tzn. w książce)? Bo mam wrażenie, że nie. Wiadomo, że w oryginale Jamie nie pamięta przebiegu całej bitwy, która wraca do niego w powyrywanych fragmentach, ale w którymś z późniejszych tomów spotyka żołnierza, którego jako nastolatka ocalił pod Culloden znosząc rannego z pola bitwy i ten człowiek opisał, że już wtedy krew ciekła mu po nodze. Ponieważ trudno mi wyobrazić sobie, że ugodzony przez Randalla Jamie poleżał sobie trochę pod jego zwłokami, następnie wstał i postanowił jednak skopać jeszcze kilka tyłków, a potem wrócił i ponownie umościł się pod Black Jackiem, wnioskuję, że ta rana od bagnetu powstała jednak wcześniej i zadał ją ktoś inny ;-)

ocenił(a) serial na 7
evo_33

Bitwa realizacyjnie skromna. Trudno. A swoją drogą Szkoci mają z Anglikami gorsze doświadczenia niż my z Niemcami (nie licząc XX wieku). I te ciepłe kluchy, mimo, że nadarzyła się okazja by Anglikom pokazać f'cka w referendum, dały ciała po całości. Jasne, Szkoci słyną z zachowawczości. Tam, zanim wykluje się jakaś idea, to muszą przeminąć ze dwa pokolenia. A lista zdrajców w tym narodzie jest długa jak stąd do Proximy Centauri. Nigdy nie byli zjednoczeni, zawsze mieli słomiany zapał i choć akurat to konkretne powstanie mieli szansę wygrać, to po miesiącach walk rozproszyli się, skłócili i ostatecznie dali się zdziesiątkować i upokorzyć. Jeden z głupszych narodów w Europie.
Mamy XXI wiek a te kluchy są nadal podzielone. Po referendum niepodległościowym przez ulice Glasgow przetoczyła się fala kiboli Rangersów triumfalnie niosących brytyjskie flagi. Mimo, że Anglicy znowu zagrali prounijnym Szkotom na nosie decydując o brexicie, sondaże zwolennikom niepodległości nadal nie dają przewagi. To jest jakiś totalny szkocki absurd. Ja rozumiem strach przed zmianami, lęk o przyszłość, zachowawczość, niezdolność do podejmowania przełomowych decyzji, ale gdy po wiekach upokorzeń nadarza się okazja by odzyskać pełną niezależność, te kaledońsko-celtycko-piktyjskie mendy nie mają jaj i nie umieją zachować się jak mężczyźni. Żenada. Ten naród to jedna wielka żenada.

ocenił(a) serial na 8
per333

Nie głupszy niż polski, który w połowie głosuje na PiS :(

ocenił(a) serial na 7
skalorek

Ale to obecnie jest to zaczadzenie. Przeminie. Poza tym Polacy jednak kilka razy z determinacją o swoje walczyli. Gdy się nadarzyła okazja, swoje państwo zrekonstruowali, w dodatku z trzech różnych kawałków. A Szkoci dali się zrobić w bambuko niezliczoną ilość razy. Teraz, gdy mają szansę na własne państwo, trzęsą się przed tą odpowiedzialnością ze strachu jak osiki. To nie są mężczyźni, powinni nosić spódniczki.

ocenił(a) serial na 8
per333

Też jestem podłamany tymi Szkotami - myślę, że to te łajzy z Lowlands tak są przywiązani do Angoli, jak zawsze. Np. dziś w Scotsmanie ukazał się artykuł o tym, że szkocka Policja będzie mieć dwujęzyczne napisy - angielskie i gaelicki. No i w komentarzach lament - jakże to tak, trwonić pieniądze na prawie umarły język, to wina nacjonalistów itp. i td...
http://www.scotsman.com/news/police-scotland-unveils-dual-english-gaelic-logo-1- 4564140

per333

ja bym Polaków porównała do anglików a Szkotów do Ukrainców , którym tez daliśmy popalic a polacy to idioci, którzy majac najwieksze państwo w Europie doprowadzili je do upadku zamiast do rozwoju, trzeba byc idiota zeby doprowadzic sie samemu do upadku a Polacy zrobili to soebie sami , inni tylko wykorzystali sytuacje, a panstwo w dzisiejszym wydaniu powstało w 19 w. wczesniej było to zwiazane raczej istytucją monarchii, jak słysze jakie to wazne w ogóle państwo i takie przekonanie jacy my fajni jestesmy to jest to usprawiedliwanie na siłe własnych słabosci i niedopuszczanie do własnego sumienia tego ,ze polacy sie niszczą i nie potrafia dbac o to co maja , potrafia tylko krzyczec jacy sa wielcy

ocenił(a) serial na 8
Ami_656

:)
Rzeczpospolita Obojga Narodów padła na skutek zaborów:) Najechały nas trzy inne państwa:)
Jasne, że kraj wymagał reform, jasne, że nie było idealnie - ale nie padliśmy dlatego, że sami do tego doprowadziliśmy - ale na skutek obcej przemocy:).
W Polsce nawet szlachta - czyli około 12 procent całego narodu - to było więcej ludzi z prawem do głosowania - niż w takiej Anglii.
Gdyby nie zabory - Polacy pewnie spokojnie by dojechali do potęgi - i powszechnych wyborów - jak dojechali do tego Anglicy - ale na nich nikt nie napadał.

ocenił(a) serial na 7
nan_s

Polacy i Litwini raczej sami byli sobie winni. Nie potrafili unowocześnić państwa, z każdą kolejną dekadą Rzeczypospolita była coraz bardziej zacofana. Wszystkie ważne trendy docierały do nas z opóźnieniem. To co działało dwa wieki wcześniej pod koniec XVII wieku, na sto lat przed końcem państwa, było już anachronizmem. Po III Wojnie Północnej Polska i Litwa powoli traciły suwerenność na rzecz Rosji.

ocenił(a) serial na 7
Ami_656

Coś się Tobie pomyliło z tym porównaniem. Jeśli Polaków porównujesz do Anglików, to odpowiednikami Szkotów powinni być Litwini. Choć też nie do końca pasuje. Unia angielsko-szkocka była całkowita, a niezależność Szkocji stopniowo była ograniczana. W przypadku Rzeczypospolitej dualizm państwowy znosiła dopiero Konstytucja 3 Maja. Do tego czasu Litwa pozostawała podmiotem międzynarodowym, mającym swój skarb, administrację, system prawny a nawet oddzielną armię. Hetman Wielki Koronny nie miał żadnej jurysdykcji w temacie dowodzenia oddziałami litewskimi. Tylko król mógł czasowo udzielić pozwolenia któremuś z hetmanów wielkich do dowodzenia połączonymi siłami polsko-litewskimi. Jan Karol Chodkiewicz pod Chocimiem takiego zaszczytu dostąpił, ku niezadowoleniu polskich oficerów, niechętnych wykonywaniu rozkazów jakiegoś Litwina.
Spięć pomiędzy oboma podmiotami było wiele, a Litwa niemal do końca zachowywała daleko idącą niezależność. Magnateria litewska była bardzo wpływowa.

A Szkocja? W zasadzie została spacyfikowana. Tylko formalnie pozostała królestwem, ponadto zdominowana przez Anglików, szczególnie po ostatniej rebelii jakobinów. Litwini dobrowolnie przyjęli język litewski, ale poza tym Polakom czasem pokazywali miejsce w szeregu jak np. formułując statuty litewskie zabraniające masowego osadnictwa Polaków w Wielkim Księstwie. Anglicy natomiast w Szkocji robili to co chcieli, zabronili nawet używania języka i noszenia tradycyjnych strojów.
Nie ma porównania. Nie wiem skąd nagle wzięli się Ukraińcy. Rusini z terenów wschodnich Królestwa Polskiego ostatecznie nie otrzymali autonomii, mimo umowy hadziackiej. Rzeczpospolita Obojga Narodów niestety nie przekształciła się w Rzeczpospolitą Trojga Narodów. Rusini w Królestwie Polskim nie mieli nawet formalnej autonomii. Szkocja to zupełnie inny przypadek. Naród historyczny, o bogatych tradycjach własnej państwowości, który czasowo własną dynastię osadził na tronie angielskim. Tu znowu analogia do braci Litwinów.

per333

nie ie Litwini, jednak wielkie Ksiestwo Litewskie znajdowało sie na terenach rusi a Litwa zawsze była mała, ja zdania nie zmienie , tak to widze , historie znam , czytłąm nawet pamietniki albrechta radziwiłła, wiec swoje wiem, pewnie nie dałbys rady tego przeczytac, rusini to dziesiejsi Ukraińcy i zawsze byli odrebni od Litwinow kulturowo a Litwa nigdy nie dała sie zdominowac ,zawsze Litwini czuli swoja odrebnosc czego juz o rusinach powiedziec nie mozna do końca, dosc szybko sie polonizowała ich klasa najbogatsza, jak bys przeczytał te pamietniki to bys wiedział o czym mowie, i radze zrób to , przetłumaczone z łaciny, bo pisał po łacinie silnie zwiazany z dworem był, i nie mów mi co mam myslec, mi sie nigdy nic nie myli zdanie sobie wyrabiam na podstawie faktów nabytych przez samą siebie a nie przez to co inni mi mowia, Z Litwinami bym nigdy Szkotów nie porównała bo to nie to , natomiast z Ukraińcami już tak ,to że państwo ukraińskie powstało później nie ma nic do rzeczy, tereny rdzennie rusińskei były rusińskie i sa od ponad tysiaca lat a z Lita łaczyła je tylko i wyłacznie nazwa i mają tyle wspólnego z Polską co Szkocja z Anglią ,
na dobra sprawe z Litwą jeszcze mniej w sumie bo nawet jezykowo to inna bajka, po prostu Litwini podbili państwo w rokładzie po wielkiej Ordzie i tyle, wykorzystali sytuacje a jesli tereny ukraińskie wczesniej były dobrze rozwiniete i nas wyprzedzały tak po tym upadku póki co sie juz nie podniesli nigdy , moze kiedys im sie uda moze nie, wrózka nie jestem nie wiem

ocenił(a) serial na 7
Ami_656

Znowu coś Ci się pomyliło. Wielkie Księstwo do unii lubelskiej obejmowało Litwę właściwą, część dzisiejszej Łotwy oraz ziemie Rusinów zachodnich. Przez pewien czas Litwa sięgała od morza do morza zajmując część wschodniej Mołdawii. Po unii lubelskiej terytorium Wielkiego Księstwa zostało okrojone. Polsce przypadło m.in. województwo kijowskie. Litwa od tego momentu obejmowała ziemie dzisiejszej Litwy i Białorusi, oraz częściowo Łotwy i Rosji. Pojęcie Ukraina z kolei dotyczy wyłącznie terenów będących po unii lubelskiej częścią Królestwa Polskiego. Ukraińcy są więc potomkami Rusinów żyjących na tzw. Ukrainie. Nic z dawniejszymi Litwinami rusińskimi wspólnego nie mają. Potomkami Rusinów Wielkiego Księstwa są Białorusini. Do tradycji dawnego Księstwa mogą się odwoływać Litwini i Białorusini, na pewno nie Ukraińcy.

Jeśli chodzi o litewskość czy to co dzisiaj nazywamy litwinizmem, to zjawisko to miało charakter ponadetniczny. Zresztą podobnie było w Polsce. Potomkowie bojarów ruskich (z terenów Białorusi) włączyli się w proces wzmacniania państwa litewskiego. Czuli się Litwinami, podobnie jak ród Chodkiewiczów czy wiele innych rodów szlacheckich Litwy o pochodzeniu rusińskim. Elity Litwy właściwej chętnie się rutenizowały, a później wspólnie z rodami o korzeniach słowiańskich się polonizowały. Ale to była tylko kwestia języka, praktyczne rozwiązanie w dobie unii polsko-litewskiej. Tożsamość litewska się zachowała i była silna aż do końca XVII wieku.
Ukraina i zamieszkująca ją ludność rusińska tego procesu nie przechodziła. Choć języki ukraiński i białoruski są do siebie dość podobne, to kultura, tradycja, obyczajowość przez wieki się rozchodziły. Na początku lat 90. gdy Białoruś ogłosiła niepodległość, jej godłem narodowym była litewska pogoń, zaś barwy biało-czerwono-biały odwoływały się do barw heraldycznych Wielkiego Księstwa.
Ukraina po odzyskaniu niepodległości przyjęła barwy niebiesko-żółte odwołujące się do symboliki Rusi Kijowskiej.

per333

fakty historyczne to ja znam tylko inaczej je troche widze niz ty , ja o jednym mowie ty o drugim wiec sie rozmijamy w podejsciu do tematu,to ,ze wilekie ksieztwo litewskie obejmowało jakies tereny wcale nie znaczy ,ze to była litwa bo nie była a po uni dzieisejsza ukraina w sumei znalazła sie w terenach Polski co nie znaczy ,ze była to Polska bo nie była nigdy i nigdy ie bedzie, Litwini czuli swoja odrebosc duzo bardziej niz Ukraińcy w tamtym czasie i w sumie chhyba dzisiaj tez i nic mi sie nie miesza, jakie co obejmowało tereny przed Unia i po Uni to wiem, tylko ,ze to nie ma znaczenia , zreszta chyba pisałam wyraxnie o tym, patrząc kulturowo Polka duzo wieksza krzywde zrobiła Ukrainie niz Litwie , podajesz fakty, które zna kazdy kto skończył szkołe i ja nie o tym mowie, mowie o tym jak traktowalismy lludnosc rdzenna Ukrainy i to podejscie było bardzo podobne do tego jak Anglicy traktowali szkotów i jeszcze jak niszczyli ich kulture , my tez niszczylismy kulture Rusinów, Litwinow juz niekonieczie bo oni byli za silni, Biała Rus to troche inna bajka juz, ale to tez w sumie nie Litwa , rdzenna Litwa zawsze była mała i zajmowała obszar, który zajmuje dzisiaj, krzywde zrobilismy Ukrainie jednak dominujac nad nia kulturowo, to ze troche inaczej znalazła sie w granicach Polski niz przez typowy podbój to co innego, ale zdominowalismy kulture dzisiejszej ukrainy bardzo mocno nie pozwalajac sie jej w sumie wytworzyc lub odtworzyc

ocenił(a) serial na 7
Ami_656

Tłumaczę Ci tylko, że elity rusińskie zamieszkujące Wielkie Księstwo Litewskie przyjęły tożsamość litewską. Zaś Rusini zamieszkujący Królestwo Polskie to zupełnie inna bajka. Ty wszystkich zachodnich Rusinów wrzucasz do jednego worka.
Powtórzę: bojarzy podporządkowani Litwie dość szybko włączyli się w proces rozwoju państwa litewskiego. Potworzyły się potężne litewskie rody magnackie.
Na Ukrainie zaś wytworzyła się elita w postaci kozaczyzny. Z drugiej strony istniały bogate rody rusińskie lojalne wobec Polski, przyjmujące polską tożsamość np. Wiśniowieccy.
Krótko mówiąc: Rusini z Wielkiego Księstwa i Rusini z Korony to dwie odrębne grupy, których historia potoczyła się inaczej. Kilka wieków później na tej bazie i związku z tymi różnicami powstały narody Białorusinów i Ukraińców.

I nie ma tu analogii dla Szkotów, którzy zaliczani są do tzw. narodów historycznych, w odróżnieniu od Białorusinów czy Ukraińców. Od biedy analogią mogą być Litwini, też mający tradycję własnej państwowości, też dający większemu sąsiadowi dynastię królewską. Przy czym ta analogia nie może być pełna, bo Szkoci szybko dali się zdominować Anglikom, a Litwini, nie licząc przyjęcia języka polskiego, pozostawali w dużym stopniu niezależni niemal do końca istnienia Rzeczypospolitej.

per333

Twoim zdaniem nie ma, mo9m jest, pewnie jestes jednymz tych prawicowych ludzi co to beda polandie wychwalac zamiast racjonalnie podejsc do sprawy i spojrzec prawdzie w oczy, Polacy sa tacy jacy sa tak samo beznadziejni jak anglicy tylko mniej skuteczni od anglikow i niemców, i zdania nie zmienie , i nie pisz mi elaboratów wiecej.To nawet nie analogia to wieksze podobieństwo i tyle, i co ty mi tłumaczysz, ja tobie tłumacze i jak grochem o sciane bo nic nie rozumiesz. Raczej nie dojdziemy do porozumienia , w tym temacie. Bo ci tłumacze jak dziecku a ty ciagle swoje.

Ami_656

ps, tak latwo sie nie dali, maja jednak swoja kulture państwo jakies tez maja,zdominiowała ich cywilizacja, bo klanowe rozwiazania to była juz przeszłosć w tamtym czasie w wiekszosci państw i nie rozumiesz dalej o co mi chodzi, jezyk tez zachowali i paru ludzi nim mowi, chociaz rzeczywiscie mniej niz by mogło na chwile obecna i ciagle maja jednak poczucie odrebnosci narodowej własnej a to juz duzo, Szkot to Szkot wiec troche za bardzo po nich jedziesz wybielajac na siłe własną nację

ocenił(a) serial na 7
Ami_656

Ręce opadają. Gdzie ja piszę o cechach Polaków? Jak się to ma do tej dyskusji? Masz jakieś zaburzenia psychiczne, czy co? Imputujesz rozmówcy jakieś wątki, których w ogóle nie poruszył. Ja tu ani słowem nie odnoszę się do historycznych przewin Polaków, nie poruszam kwestii ideologicznych, a Ty coś o tym, że jestem prawicowym człowiekiem. Co to ma wspólnego z tą rozmową?

Najpierw roisz sobie, że Ukraińcy mają coś wspólnego z Wielkim Księstwem Litewskim, a nie mają, bo pojęcie "Ukraina" odnosi się do terenów wschodnich Królestwa Polskiego, później także do hetmanatu i ziem powoli wchłanianych przez Rosję, jak np. tzw. Ukraina lewobrzeżna (na mapie na prawo od Dniepru).
Mylisz Rusinów litewskich (których elity włączyły się w proces rozwoju państwa litewskiego) z innymi grupami rusińskimi.
No i tworzysz analogie od czapy porównując Szkotów do... Ukraińców (!).
A na koniec coś o prawicy, o krzywdach wyrządzonych przez Polaków i inne tego typu odjazdy w absurd i groteskę. Przewin Polaków (i Litwinów) oczywiście nikt normalny nie kwestionuje, ale to nie jest temat tej rozmowy...

per333

przeciez ja ciagle pisze ,ze nie maja nic wspólnego, ja własnie ciagle to pisze a ty zupełnie nie rozumiesz o co mi chodzi, ja pisze ,ze Ukraińców mozna potraktówac jak Szkotów a Polaków jak Anglików a ty w koło jak mantre ,ze ja czegos nie wiem, zupełnie odczytujesz cos innego niz ja pisze,gdzie ja w którym miejscu napisałam ,ze ukraincy maja cos wspólnego z Litwinami, pisałam ,ze nie mają a Litwa prawdziwa jak mała była tak jest, chyba sens jest własnie taki ,ze Ukraincy to nie Litwini, zreszta nie o tym jest ta dyskusja, wmawiasz mi cos ,czego nie napisałam , bo ciagle pisze ,ze własnie Ukraińcy to nie sa Litwini, weź mnie zacytuj gdzie ja napisałam to co mi sugerujesz , cos źle zrozumiałes

per333

a i ukraina w sumie tez została spacifikowana przez nas, w sumie niepotrzebo3alismy ciepłych krajów, ciagnelismy z białorusi i Ukrainy na dobra sprawe ile sie da , takie kolonie troche to były, powstania kozacjke duzo im nie dały, ale oni mieli rosjje z która sie mogli dogadywac Szkoci Rosji nie mielii dlatego pewne sprawy w Polsce powinno załatwiac sie inaczej i unia chadzicka powinna wejsc w zycie, wtedy pewnie i historia potoczył by sie inaczej,
wiem ,ze niektórzy z Polaków snuja mrzonki o dobrych polakach , które to mr4zonki nie maja pokrycia w historii

ocenił(a) serial na 9
per333

Zgadzam się. Poczytałam sobie troche o bitwie pod Culloden. Zdziwiłam sie, gdy dowiedziałam sie o tym, ze Angoli było 8000, a Szkotów 7000. Ja rozumiem, ze mogli miec gorsze uzbrojenie. Ale taka dysproporcja w liczebności była do pokonania. Niestety Bonnie Prince Charles nie odziedziczył dobrych genów po polskich przodkach. Ciekawe czy pokażą w kolejnym odcinku jego ucieczkę? Zdaje się, ze my pod Kluszynem mielismy ponad 5 tyś. wojska przeciwko 35tyś. Rosjan i wygraliśmy.

ignis_2

A i tak w biednej, podbitej Szkocji ludziom się żyje znacznie wygodniej niż u nas ;P (może dlatego tak się zastanawiają nad wyjściem z UK).

ocenił(a) serial na 7
evo_33

Ale to nie jest ich zasługa. Anglicy skolonizowali pół świata, czerpali zasoby i wszelkie możliwe korzyści z wyzysku rozmaitych ludów i ziem przez setki lat. Ich państwo jest więc bogate, ale Szkoci nie mają z tym nic wspólnego. Polakom w Niemczech też żyje się lepiej niż w Polsce. I Polakom w Anglii, Hiszpanii i Francji. Ale nie jest to zasługą Polaków. Szkoci nie mają swojej podmiotowości i być może muszą zniknąć w mrokach historii, jeśli się któregoś dnia nie ockną.

evo_33

Szkocja teraz na fali wznoszacej jest, zyje sie tam podobno lepiej w tej chwili niz w Anglii, to już nie jest to słabo rozwiniete państwo na złych glebach gdzie panuje głod i stara hierarchia społeczna. Historia kołem sie toczy i sytuacja sie zmieniała, w chwili aktualnej, kiedys pewnie zowu sie zmieni.

ocenił(a) serial na 8
evo_33

Jak dla mnie nieco nudnawy, za mało Szkocji, trochę tylko fajnego akcentu było w tej szopie. A co to będzie w tym sezonie, skoro już w drugim widzieliśmy córę Claire ?

evo_33

Fantastycznie zmontowali wspomnienia z bitwy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones