PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33533}

Północ - Południe

North and South
1985
7,6 9,9 tys. ocen
7,6 10 1 9901
Północ - Południe
powrót do forum serialu Północ - Południe

Nie zapomnę dni, kiedy widziałem "Północ - Południe" po raz pierwszy. Był emitowany w dwu częściach (1częśc to 12 odcinków 45 minutowych), w reżyserii Richarda T Heffrona i Kevina Connora, w TVP wiosną 1990 roku. Podobał mi się niesamowicie, pod każdym względem. Jednak to co na zawsze pozostało w pamięci to ten niezwykły klimat, wspaniała muzyka i gra aktorów. Wtedy wszyscy mówiliśmy "Patrick Swayze lepszy czy gorszy niż w 'Wirującym seksie'?" Teraz na pewno powiem: "lepszy w 'Północ - Południe'!" Najlepszy w "Północ-Południe"! David Carradine jako okrutny Justin jest też fenomenalny. No a Lesley Ann Down jako Madelein? Piękna! Kirstie Alley też niesamowicie gra fanatyczną abolicjonistkę, Virgilię Hazard.

Cała treśc wciąga nawet najbardziej wymagających widzów, niezwykle autentyczne przedstawienie różnic północy i południa przed i w czasie wojny secesyjnej, abolicjonizm, i ten wątek oparty na powieści Johna Jakesa, Hazardowie i Mainowie reprezentujący dwa całkowicie różne światopoglądy wewnątrz jednego narodu, co jednak nie zniszczy przyjaźni... Film niezapomniany! I jeszcze jedno... Jak zobaczysz Lincolna w tym filmie, już żaden inny aktor nie będzie Ci się wydawał bardziej trafny... Strzał w dziesiątkę!

"Północ Południe" emitowano ponownie w TVP w 1996. Oglądając go po tych latach, uznałem że mój sentyment do filmu nie jest bezpodstawny. Kupię go na DVD! To film mojego dzieciństwa i najwspanialszych wspomnień.

ocenił(a) serial na 10
Frank

Ja po raz pierwszy widziałam fragmentami nawet wcześniej - kiedyś było coś takiego, ze można było nagrywac filmy z satelity i wysłać do takiej specjalnej firmy, która tłumaczyła i podkładała lektora. W ten sposób moja mama miała od znajomego między innymi "Północ Południe", "Dirty Dancing". A potem, jak nadawała go TVP (gdy robili to po raz pierwszy, to puszczali tak, jak było nakręcone, czyli 2 x 6 odc. półtoragodzinnych. Dopiero przy kolejnych emisjach dzielili odcinki jeszcze na pół i w dodatku pousuwali chyba kilka krótkich ujęć. W każdym razie, na pewno za kolejnymi razami skrócili scenę pogodzenia się Georga i Orryego w odc.6 części I ), to był dopiero szał ! Czy wy się potem na podwórku też bawiliście w "Północ Południe" ? :) A propos pierwszej emisji, to wiele razy próbowałam sobie przypomnieć, kiedy to było. Wiem na pewno, że na wiosnę, ale nie jestem pewna roku - 1989, czy 1990 ? Ty tego 1990, o którym piszesz jesteś pewien ?

Z wielką niecierpliwością od kilkunastu miesięcy oczekiwałam na polską premierę. Szkoda, że bez Części III i dodatków. Nie jest ona rewelacyjna, ale jednak jest i fajnie by było mieć całość. Mam nadzieję, że WB zdecyduje się ją sprowadzić, choć z tego, co się zdążyłam zorientować, to chyba nigdzie w Europie się nie ukazała. :(((

ocenił(a) serial na 10
Half_Pint

Masz ciekawe wspomnienia dotyczące "Północ-Południe". Ja trochę inaczej przeżywałem ten serial, ale ciekawe jest zapytac innych, nawet ludzi młodszych.

Co do pierwszej premiery jestem pewien - była to wiosna 1990. W roku 1989 emitowano jeszcze w większości seriale brazylijskie jak np. "Niewolnica Izaura" (akurat ten był wcześniej w 1985), "W kamiennym kręgu" (między 1988 a 1989). W czasach socjalizmu wyjątkiem amerykańskim był serial "Pogoda dla bogaczy". "Północ-Południe" można było oglądac w każdą niedzielę wieczorem od 20.00 do 21.25 - 12 odcinków (po 6 w każdej części). Emisja rozpoczęła się w lutym 1990 a skończyła się w maju 1990.

Pozdrawiam,
Marcin

Frank

"Zbytek twego żiwota strawisz w kryminale.." Oglądałyśmy to kiedyś z siostra na Czechu. Niezapominane wrażenia ;) Uwielbiałam ten serial. Po prostu byłam na niego chora. Żeby tak cena trochę spadła....