Bo jest zbyt zwykły, za mądry, za dużo w nim prawdziwych uczuć, cnót, honoru, świetnych aktorów, dialogów i kreacji, a za mało komputerowych animacji i efektów specjalnych, Avatara, gwiezdnych wojen, hobbitów i innych bajek...
Swojego czasu dość często emitowali ten serial na kanale CBS Europa ale już bardzo dawno nie widziałem go w telewizji. Szkoda.
Oni powtarzają tylko "Stawkę" i "Czterech pancernych". TVPolskojęzyczna produkuje hurtowo coraz to nowsze serialiki, żeby nasi współcześni aktorzy mieli na chlebuś. Młode pokolenie nie pamięta i nie zna, ale nasi rodzice w latach 80-tych zachwycali się takimi serialami jak "Niewolnica Isaura" (ja nie, bo byłem wtedy nastolatkiem) czy "Powrót do Edenu". A czemu młodym widzom, zwłaszcza kobietom, nie pokazać czechosłowackich seriali jak "Szpital na peryferiach", "Kobieta za ladą", "Pod jednym dachem", a młodszym widzom "Arabela" i "Nikogo nie ma w domu"?