w stosunku do książki. Miałam okazję oglądać go
razem z mamą (a ona świeżo po przeczytaniu).
Dzięki temu wiem więcej, niż było pokazane.
Sporo wątków jest pominiętych, ale też pozmienianych.
W sumie, to jedyny zarzut w stosunku do tego
obrazu. A, jeszcze drewniana gra Hugh Granta.
Zanim zaczął grać siebie, grał drewno ;].