Serial ogółem fajny. Ciekawy i nie ma tak ze nie chce się oglądać kolejnych sezonów.

Jednak wiele brakuje. są niedociągniecia które kazą patrzec na serial troche przez palce.

1. ich bieda. w ostatnim odcinku Mike mówi ze nie pojedzie płatna droga bo nie wywali 40 centów. telewizor z lat 90. Oboje pracują. Ona pomoc dentystyczna a on kierownik kamieniołomu. To nie są zbieracze złomu żeby nie mieć na nic. A nie maja nic.

2. Matka która jest niestabilna. Ciagle narzeka albo jest hurra optymistyczna. Zalezy jak jej zaswieci.

3. Sue jakby nic jej zycie nie nauczyło. Dalej głupiutka. Dalej te swoje miny. 21 lat. Studia. Zero zaradnosci. Ciezko sie to ogląda. I w tym momencie ten odcinek z graduacji kiedy dostaje album pełen pochwał i wpisów wydaje sie taki nierzeczywisty.

4. Brick który pod koniec robi sie juz nudny. Widac ze zabrakło na niego pomysłu. Zmarnowany potencjał.

5. Axel który jako jedyny sie rozwinął ładnie. Pokazany rozwój nastolatka do męzczyzny. I to jedyny który został dobrze przedstawiony. Tego brakuje całej reszcie.

Ogólnie po ostatnim odcinku serial sie pamieta dobrze. jednak ogladajac go irytują takie niescisłosci, głupota bohaterów często powodujaca sztuczne problemy, oraz troche zmarnowany potencjał pokazania troche wiecej ich zycia, problemów, A tak jakbysmy sie zatrzymali w miejscu. Jakbysmy juz gdzies to widzieli. Jakby czas niczego ich nie uczył.


Tak czy tak jeden z lepiej i ciekawiej pokazujacych zycie seriali. Nie ma tu zdrad, morderstw, rozwodów, ślubów z siostrami żon itd. Jest po prostu życie.