Jest dużo krwi, wnętrzności, i urwanych kończyn, a także zwłok w różnym stopniu rozkładu. I jest tego więcej niż w przeciętnym kinowym filmie o wojnie.
Taa, do teraz mam przed oczami jak wrzucał kamyki do rozwalonej czaszki Japońca. Co jak co, wszystko mogę zapomnieć z tego serialu, ale tego obrazu już raczej z pamięci nie wymażę.