Kompletnie się nie zgadzam, serial perfekt pod każdym względem obsada, akcja studium żołnierskiej psychiki.
Ja za to uważam go za lepszy niż kompania braci ponieważ bardziej zżyłem się z bohaterami tego serialu. Co do dłuższych momentów - zapewne chodzi ci o sytuacje które działy się poza frontem vide odcinek w Australii. To było niezbędne aby dokładnie pokazać psychikę żołnierzy. Jak to cię nudzi to ok, może jak dorośniesz to załapiesz. Jak widzę w filmie wojennym szukasz ton strzelania ,wybuchów i latających członków ciała. Pewnie dlatego Kompania bardziej ci się podobała. Co do aktora grającego Sledge'a grał bardzo dobrze. Świetnie pokazał jak jego postać przemienia się z inteligentnego młodego chłopca zmienia się w wypalonego od środka "zabójce" Co do wyglądu, hmm dla mnie ani trochę nie wygląda na geja. Ogólnie najbardziej polubiłem jego postać w serialu. Peace.

dobre! 1 raz słysze że pacyfik lepszy od kompani braci (LOL) a może to pomyłka bo ja w to nie wierze co napisałeś ^^

no ja też wszędzie słyszałem że BoB lepszy, ale po obejrzeniu obydwu wywnioskowałem jak wyżej

Sorry ale te odcinki, ktore mialy niby na celu pokazanie psychiki zolnierzy byly po prostu nudne, ja sie czulem jakbym ogladal jakis dretwy film obyczajowy, to nie bylo po prostu ciekawie pokazane. Co do zzycia sie z bohaterami tez jest kiepsko, BoB ogladalem ostatnio z pol roku temu a do dzis pamietam niektorych zolnierzy, a tutaj gdy na koniec ostatniego odcinka przedstawiano co sie dzialo z bohaterami po wojnie, musialem sie przy niektorych postaciach zastanawiac kto to w ogole jest. Na dodatek niektorzy aktorzy byli dla mnie rowniez nudni. I bez urazy, ale teksty w stylu "Jak to cię nudzi to ok, może jak dorośniesz to załapiesz" swiadcza raczej o niedojrzalosci u kogos innego niz adresat tego zdania, a poza tym ja nie widze w poscie tworcy tego tematu niczego, co by wskazywalo na to, ze szuka on w filmach wojennych "ton strzelania ,wybuchów i latających członków ciała"

nudziły cie odcinki na wyspach i na okinawie? hmm ,a to ciekawe. To ,że pamiętasz lepiej jakąś postać po pół roku nic nie znaczy. A to ,że zastanawiałeś się pod koniec serialu kim byli poszczególni żołnierze jedynie świadczy o tym, że serial oglądałeś jednym okiem, tyle.

Albo raczej o tym swiadczy, ze postacie po prostu nie byly ciekawe.

raczej to pierwsze

No tak w koncu ty lepiej wiesz kto w jaki sposob oglada filmy i czego od nich i oczekuje;] ale to zauwazylem juz po twoich wczesniejszych postach

widzę jak go oglądałeś po tym co napisałeś

raczej nie masz prawa miec pojecia jak go ogladalem, bo nie siedziales obok;] a postacie nie zapadlymi w pamiec nie z

nie mam prawa dobre haha, dobra skończ waść wstydu oszczedź. nie mam ochoty pisać ci trzeci raz tego samego

Bo nie masz facet racji, wmawiasz mi rzeczy, o ktorych nie masz pojecia, zreszta nietylko mi. Dla mnie ten serial byl duzo nudniejsz od BoB i tyle.

BoB był nudny? ale z ciebie fan. Poza tym moja racja jest mojsza niż twojsza bo moja jest najmojsza!

A gdzie ty widzisz zebym napisal, ze BoB jest nudny?

"Dla mnie ten serial byl duzo nudniejsz od BoB i tyle."

skoro pacyfik był NUDNIEJSZY to bob był nudny nie?

zresztą masz racje pacyfik to piece of shit, możemy zakończyć bo mnie nudzi ta gadka

Jeśli jedna rzecz jest nudniejsza od rugiej, to znaczy,że ta druga też jest nudna? ciekawa logika. A gadka rzeczywiście nudna, ale tak to jest kiedy ktoś nie ma argumentów, a upiera się przy swom i wmawia ludziom rzeczy, którychnie powiedzieli.

Co ci się tak podobało w tym Pacyfiku że BOB tego nie miał? Może aktorzy? hahah

Nie zachowuj się jak fanboy BoB.Dopuść do świadomości to,że ktoś ma inne zdanie.Mnie kompania braci się bardzo podobała.Ale Pacyfik też jest rewelacyjny.W kompani jak na mój gust było zbyt wielu bohaterów i siłą rzeczy serial nie mógł poświęcić wszystkim odpowiednio dużo czasu.Tu jest to inaczej rozwiązane.Rozwaliła mnie w 9 odcinku scena ze starszą kobietą w chacie.W kompani braci były wstrząsające fragmenty ale takie czegoś jeszcze nie widziałem.Za to mały plus na korzyść Pacyfiku.

bardziej przybijający klimat, to przez co musieli przejść żołnierze w BoB nie było takie beznadziejne jak to co musieli przeżyć ci na pacyfiku. Zresztą nie deprecjonuje BoB ,bo obu serialom dałem dyszkę, po prostu pacyfik mi się bardziej podobał

Avatarovi tez dales dyszke...

Ten Pacyfik to w ogóle nuda dla fanboyów filmów i seriali wojennych, jak ktoś nie lubi takich klimatów to raczej nie znajdzie w tym serialu niczego interesującego. Mnie niestety niczym nie zaciekawił, odpuściłem po 3 odcinkach.

A odnośnie ocen - ja czasem wrzucam filmom 1, tylko po to by gustomierz mi nie znajdował żadnych innych tego typu. To całkiem fajne narzędzie, chodź jeszcze niedopracowane, ale pomaga nieraz w znajdowaniu filmów.

Mimo ze serial ustępuje Kompani braci to żałuj że odpuściłeś sobie po trzecim odcinku. bo druga połowa serii jest zdecydowanie lepsza.

A ja obejrzałem i się nie zawiodłem chociaż maksymalnej oceny na pewno nie dostanie. Porównywanie do Kompanii też sobie odpuszczę bo to nie ma sensu. Jedyne co mnie drażniło to odcinki a raczej wątki w Stanach to było zdecydowanie zbyt rozciągnięte. Co do reszty to przyjmuję ją jaką jest. W trakcie walk bardzo dynamiczna praca kamery robiła dobre wrażenie chociaż widowiskowość na tym traciła ale nie o to chodzi. Jako, że to film oparty na autentycznych wydarzeniach można mu niektóre rzeczy wybaczyć.