1. sezon od początku bardzo wciągał- rozczarował jedynie zakończeniem. Drugi sezon zaczyna się o wiele słabiej, jak dla mnie bardzo nijakie i przewidywalne political fiction. W sferze realizacyjnej też dużo gorzej- jedynie muzyka Targosza jest obłędna, reszta wypada blado. Bardzo czekałem na sekwencję katastrofy na Śląsku, którą chyba kręcili tydzień...tylko po to, żeby na ekranie zajęła 2min- do tego mniej ujęć z drona, które były wizytówką 1. serii. Póki co duże rozczarowanie...zobaczymy, jak dalej będzie

Powodem może być niestety to, że już nie opierają się na gotowym scenariuszu jak w poprzednim sezonie (norweski "Układ").

No niestety. To czuć, w pierwszym sezonie scenariusz 'układu' też był 'spolszczony' do naszych realiów, a w drugim mam wrażenie, że chcieli na siłę dostosować się do bieżących wydarzeń. Wybory, nowe partie, katastrofy górnicze, umowy z przetargiem zbrojeniowym, offsety i morderstwa w tle. To w teorii brzmi fajnie, ale to po prostu tematy, z którymi obcujemy na co dzień- przejadły nam się codziennie a do tego teraz są w serialu- u mnie powoduje to po prostu niechęć, znużenie, wypalenie materiału. Chyba jednak zostanę przy 'Belfrze' ;)

Tak, "Belfer" jest mocy:) Podobno ma być drugi sezon. Oby go nie popsuli:)

Co do "Paktu" mam podobne odczucia. Mam nadzieję, że zrobią z tego jednak jakąś ciekawą historię. Pewnie będziemy mogli ocenić dopiero przy końcówce.

3 odcinek obejrzałam "na raty". Wniosek jest jeden: na razie mnie nudzi. Szkoda...

A mi nawet udało się kimnąć.Niestety.Bardzo szkoda ,bo osobiście lubię takie seriale i z reguły mimo słabszych momentów ogólne wrażenie jest na plus. Tu jednak klapa. Obejrzę jednak do końca skoro zaczęłam.Może jednak będzie lepiej. A tak przy okazji-czy Wam też serialowa Anna tak działa na nerwy?

szkoda, bo norweski drugi sezon był bardzo dobry.

Zaczyna się gorzej od 1. sezonu. Słabiej wciąga ale to też pewnie do tego że już wiem czego sie spodziewać po 1. sezonie... i mam troche sceptyczne nastawienie. Wszystko bardzo przewidywalne np. Grosicki dostał nową kochankę bo każdy szanujący sie bohater musi taką mieć (co jest o tyle sztuczne że nie tak dawno zabito mu Weronikę). I mam takie wrażenie że to po części już było: znów mamy dziewczynę paranoiczkę, która chce powiedzieć prawdę ale wcześniej umiera (zupełnie jak większość członków paktu), znów jest samobójstwo już na samym początku, znów w 1. odcinku nasz bohater odnosi sukces dziennikarski (jedyna różnica to taka że teraz niszczy rząd a wtedy ujawnił korupcję), znów ktoś manipuluje gazetą by namieszać w rządzie. BYŁO! Chcę czegoś nowego, mniej przewidywalnego w tej samej konwencji. Liczyłem że wyjaśnią niedomówienia z ostatniego odcinka 1. sezonu jak wątek ojca braci Grosickich, oskarżenie Piotra o zabójstwo (widać go uniewinnili ale wydaje mi sie że twórcy o tym po prostu zapomnieli), po czyjej stronie byli ci policjanci no i choć jednej wzmianki co się stało z Kubą czy Ewą. (gdzieś w głębi duszy miałem nadzieję nawet że uznają 6. odcinek za niekanoniczny). Na razie dostałem średnie political fiction z dużą ilością odniesień do polskiej polityki obecnie (upadający rząd to oczywiście serialowa wersja PO również w koalicji z ludowcami, "Odnowa!" to .Nowoczesna a ich hasło kampanii to nieco zmieniony slogan Razem). Chciałem przypomnieć nie tym był "Pakt". Mimo wszystko obejrzę serial do końca bo chce dać im szansę na razie przypomina mi to troche nowe Gwiezdne Wojny - masa nowych postaci + wszystkie znane już wydarzenia tylko w nieco innej formie; niby fajnie ale brakuje tu zarówno powiewu świeżości jak i starego trzymającego w napięciu klimatu.

A czy ktoś wie, gdzie można pooglądać drugi sezon Paktu, oprócz platformy hbo? ;)

Trochę nie rozumiem tej wizyty Dorocinskiego u tego kolesia z CBA, moglby mnie ktos oświecić?

Przyjechał do miejsca w którym logował się komputer informatora, ale służby odkryły to wcześniej i dotarły tam przed Grodedzkim. Na podstawie smsa wiadomo, że informator zdążył uciec i jest to również ktoś z rządu, ponieważ zna tego agenta. Eryk, czyli ten gość, podszywa się pod informatora, żeby Grodedzki by zaufał i podzielił się z nim informacjami.