Żaden ze mnie spec od seriali (szczególnie polskich), ale zdaje mi się, że od czasu Pitbulla nie było tak klasowej rodzimej produkcji. I znów musiał pojawić się Dorociński ;)
Drugi plan niestety często ssie pałkę (Nieradkiewicz chyba zbyt delikatna do takiej roli). Co mnie zdziwiło, to dźwięk, który może i nie perfekcyjny, ale w porównaniu z innymi polskimi obrazami naprawdę daje radę (nie potrzebowałem napisów ;P )
Muzyka nie gryzie w ucho i choć nie będę szukał ścieżki do posłuchania poza serialem, w czasie seansu najczęściej pomagała w budowaniu napięcia.
Niestety finał trochę spieprzony, mogliby pouchylać więcej furtek przed drugim sezonem (ktoś ma wątpliwości, że powstanie? ), bo ciekawych niedopowiedzianych wątków jest naprawdę sporo.
Generalnie taki 7,5/10, ale podciągam do 8, bo serio dawno żaden serial mnie tak nie wciągnął, w szczególności polski.