Wszystko gładko się układało, żeby móc obstawić Profesora (Fronczewskiego). I tu nadchodzi moment, gdy pokazują osobę, która jest rzekomo odpowiedzialna za to wszystko (otwarte drzwi dla II sezonu), a ja nie mam pojęcia kto to jest! Wytężyłam umysł i nadal nic. Kompletnie nie mogłam skojarzyć tej postaci i dopiero, gdy weszłam na filmweb to zorientowałam się, że to był właściciel tego hotelu (przypomniałam sobie scenę, w której go pokazywali). Wiele niedociągnięć i niespójności, ogólnie zakończenie mi się nie podoba, stawiałam na Profesora lub ostatecznie księdza.