Raczej była*, miała swoje pięć minut, to dobrze je wykorzystała. Nie mam pojęcia co się z nią teraz dzieje, ale w tamtych czasach była taką samą gwiazdą, jak w dzisiejszych czasach youtuberzy, influencerzy i inne pseudo gwizdki. Choć sam nie wiem czy Pamela jest jeszcze z czegoś znana poza Baywatch.
Nie zapominaj o "Barb Wire" :D nie wiem wiele o Pameli, w czasach jak miała swoje 5 min, byłam nastolatką i jedyne z czym ją kojarzę, to "balony" niemieszczące się w sukni :/ ale jak patrzę na to jak Lily ją przedstawia, to się zastanawiam jak można być taką amebą i jak taką amebę traktować poważnie
Nie wszystko jest zgodne z prawdą, nie bez powodu twórcy opierali się na jakichś artykułach. To, że Tommy Lee powiedział, że gadał z własnym przyrodzeniem to nie znaczy że tak było. A co do Pameli, to i tak w tym serialu zaskoczyła mnie ta rozmowa o Jane Fondzie. Ogólnie po 3 odcinkach, ta produkcja pozytywnie mnie zaskoczyła i nawet Rogen, który w każdym filmie gra siebie, nie jest tu aż taki irytujący.
Mnie, niestety, odrzuciło po pierwszym odcinku, chociaż nie miałam wygórowanych oczekiwań. Obejrzałam jednak do końca i uważam, że serial jest kompletnie zbędny
2 i 3 odcinek sporo lepszy, a Stan i James to co wyprawiają w rolach tytułowych to głowa mała (plus osobne oklaski dla osób, którzy ich tak fizycznie upodobnili do muzyka i gwiazdy lat 90). Lily James od dawna uważam za jedną z najlepszych brytyjskich aktorek, a tutaj pokazuje prawdziwą klasę. No i gra subtelniej od Stana. Lily wypada bardziej pamelowo andersonowa jak Pamela Anderson, jest lepsza jak oryginał. Nie tylko chodzi o wygląd, ale też o zachowanie. Widać że nie kreuje totalnej idiotki, próbują twórcy oddać sprawiedliwość tej postaci. Craig Gillespie reżyser Ja, Tonia i Cruelli, to idealny był wybór na reżysera tego serialu, ze swoim stylem idealnie pasuje do opowiedzenia tej historii.
A ja miałem duże oczekiwania od pierwszych materiałow promocyjnych, kampanii reklamowej, która była świetna. No i recenzje są dobre i nie zawiodłem się. Pilot najsłabszy , 2 i 3 odcinek sporo lepszy. A to co wyprawiają Stan i James w rolach tytułowych głowa mała. Osobne słowa uznania należą się dla speców od charakteryzacji, bo bardzo fizycznie ich upodobnili, a przecież James nie jest jakoś super do niej podobna, np figurę ma zupełnie inną . W sumie to Lily James wyglada bardziej pamelowo andersonowa, lepiej jak sama Pamela Anderson w latach 90 (tak na marginesie, nigdy nie przepadałem za Pameli urodą i wyglądem). Stan szarżuje na całego, James niby też, ale jednak gra subtelniej od kolegi z planu. Po 3 odcinkach wydaje mi się, co potwierdzają recenzje, że serial będzie chciał trochę Pamelę uczłowieczyć, pokazać ją jako człowieka, a nie tylko gwiazdkę jak w 1 i 2 odcinku. Od dawna uważam że Lily James to dziewczyna ze świetnym talentem, a tą rolą pokazuje, że nawet będąc ukryta pod makijażem i charakteryzacją, to jej talent nie ginie. Świetnym pomysłem był wybór Craiga Gillespiego na reżysera, znanego z np. Ja, Tonia i Cruelli, ze swoim stylem idealnie pasuje do opowiedzenia tej historii.
Pytanie tylko czy ta historia jest warta opowiedzenia :/ aktorom absolutnie nie mam nic do zarzucenia, grają świetnie!
Hmmm… raczej Tommy Lee jest przedstawiony w tym filmie jako kompletny idiota. Pam (po trzech odcinkach) wydaje mi sie raczej biedna dziewczynka, której wszyscy kazali być miłym
Postać Tommiego celowo pomijam, bo taki dureń nie jest wcale wart uwagi. Co do Pameli, to mam inne zdanie. Ciężko patrzeć mi na taki kretynizm
W pierwszym odcinku faktycznie pokazali ją jako kompletną idiotkę ale radzę oglądać dalej. Jest inaczej i znacznie lepiej, a aktorsko świetnie zagrane.
Pamela to była dobra osoba wtedy. Może nieco naiwna , ale jak Ci faceci okropnie ją traktowali ? Jak przedmiot. Jakby była tylko tyłkiem i cyckami. I ci natrętni paparazzi ! W dzisiejszych czasach by to nie przeszło absolutnie! Pam to dobra wrażliwa i ciepła osoba !
Jarało ją bycie obiektem seksualnym, jeśli odcinek o Fondzie nie kłamał, a nie da się zarobić na byciu obiektem seksualnym ani mieć z tego korzyści, jeśli inni ludzie nie zwracają uwagi. Grzeczni ludzie nie dają atencji.
Pamela niestety wikłala się w toksyczne związki, ponieważ nie potrafiła wyrwać się z kręgu traumy- była molestowana seksualnie już jako dziecko.
Powiem inaczej - tematem tej Pani interesowałam się już jakiś czas temu i zauważyłam, że to, jak my wszyscy ją widzimy, jest po prostu od początku do końca przez nią wymyślone, wykreowane. To nie jest głupia babka! Ona doskonale wiedziała, co musi zrobić, by została zauważona i zapamiętana. Świadomie kreowała się na boginie seksu. A, że przy okazji, za każdym razem źle lokowała uczucia... Po Baywatch, my już więcej nie widzimy jej na ekranie, nie tyle z powodu braku angażu, ale bardziej dlatego, że dobrowolnie się wycofała, ograniczając się do roli modelki (to się stało po tym, jak fiaskiem okazał się wyprodukowany przez nią i zagrany serial o agentkach).