Co sądzicie o odcinku?
Ja uważam, że gdyby nie ta okropna scena Steroid'u (mam na myśli te making out and "hot" sex) to odcinek byłby jednym z lepszych.
Tak, też to do mnie nie przemówiło.. Zemsta na Kai'u - tyleż genialna co brutalna, ale w sumie to nic więcej, jak powracająca karma;)
Jak Wam się w ogóle podobna Bonnie w nowej wersji?
I mam pytanie - jak to jest, że wszyscy się bali jak Bonnie chciała się zabić w tamtym świecie, a z tego co pamiętam zabijali się tam z Kaiem nie raz i nie umierali?
To było wytłumaczone, Kai nie mógł umrzeć w tamtym świecie bo to było jego więzienie, czegokolwiek by tam nie próbował nie działało. Bonnie mogła umrzeć, ale ten postrzał i ten cios nożem jej nie zabiły tylko ciężko raniły.
cieszyłam się na wieści, że Bo Bon wreszcie zacznie się troszczyć o swój tyłek także jak dla mnie spoko, choć taka brutalność nadal mi do niej nie pasuje, ale jej zemsta na Kai'u była bądź co bądź... sprawiedliwa.
+sceny Deleny
+Bonnie godzi się z Damonem
+Kai uwięziony, zemsta Bonnie
+Enzo w końcu znudził się Sarą
+scena z motorem made my day :D oglądałam ze trzy razy :D
+o dziwo podobały mi się sceny Jo i Rica, nie wszystkie oczywiście #BringJennaBack
+matka Salvatore dziwna jakaś jest :D
-Damon nie chce dać Elenie lekarstwa... Damon był gotowy zrobić dla niej wszystko, wyzbywał się samolubności, a teraz... czyżby psujemy kolejną postać, Julie?
-Czemu te barany nie wpadną na pomysł, żeby dać Lily lekarstwo?
-Steroline och, seriooo? Stefciu działa mi na nerwy, zachowanie Care było spoko, aż do domu, kiedy Stefciu pojawił się na ekranie
1. Elena przecież nie chce być człowiekiem, a Damon tak na prawdę też nie chce żeby była człowiekiem.
2. Bo to by się równało zabiciu jej? Wampir który weźmie to lekarstwo zaczyna przecież "doganiać" swój prawdziwy wiek, równie dobrze mogliby jej od razu wsadzić kołek w serce.
Przecież Elena była wampirem ledwo kilka lat, nie ponad 150 tak jak Katerina, więc Elena nie zaczęłaby nagle umierać tak jak Kath.
Tak, ale Damon zawsze dawał jej wybór, może po prostu wypadałoby zapytać?
No nie wiem, czy w wieku niespełna 30 lat umarłaby ze starości.
Chodziło o podanie lekarstwa Lilly Salvatore nie Elenie, Elena by nie umarła ze starości ona ma chyba z 19 lat.
Katherine dogonił czas bo lekarstwo przecież zostało wypite wraz z jej krwią przes Silasa gdyby nie to to by nie zaczęła siwieć itd.
Niby racja, ale powiedzmy sobie szczerze gdyby podać lekarstwo Lilly ktoś prędzej czy później by je zażył od niej. Albo jakiś wampir który by chciał się wyleczyć, albo ktoś kto chciałby np. zabić nim Klausa. Taka osoba która jest lekarstwem, ma je w sobie jest skazana na to, że ktoś będzie chciał je z niej "wyssać" prędzej czy później.
Pierwsze o czym pomyślałam, kiedy zobaczyłam lekarstwo - dać je matce Damona i Stefana. Mieliby z nią spokój, bo na moje Elena nie wzięłaby teraz tego lekarstwa.
Odcinek ogólnie dobry i nawet ten wymuszony wątek z mamą Salvatore nie raził bardzo. Trochę mi się nie podoba to co Bonnie zrobiła Kaiowi, mimo że zasłużył. Na minus przywrócenie wątku lekarstwa, na prawdę to nie powinno wracać. To powinno się łopatą przyklepać i o tym zapomnieć, ale cóż może potączą to tym razem lepiej niż z Kath.
Szczerze, to mimo tego co Kai robił, teraz jest mi go szkoda. Nie podoba mi się nowa, zimna Bon, i temat lekarstwa na prawdę nie powinien wracać -.-
A gorąco scenkę Caroline i Steffa do końca zrujnował kawałek, który leciał w tle... Tandeta, i to światełko mrugające w automacie hahaha....
Ja tam miałam nadzieję na Bonkai'a xd Ale jak uśmiercą mi Kai'a - bo co ten wampir mu zrobił wgl? - to się wkurzę. Chcę, aby wrócił do świata :c
Kai przecież nie może umrzeć bo po pierwsze wraz z nim przestałyby istnieć oba alternatywne światy jako że one się utrzymują na jego magii, po drugie jeżeli on by umarł Liv tez by umarła więc raczej tego nie zrobią. Myślę, że Kai się stamtąd jakoś wydostanie razem z tymi wszystkimi wampirami.
+Enzo odpuścił sobie tą cała zemste na Stefanie
+matka Damona i Stefana, to moze być ciekawy wątek
+pojawienie się Rica, ostatnio cos go mało
+Stefan bez uczuć , niby już było i na początku nie za bardzo podobał mi sie ten pomysł ale fajnie chociaż na chwile odetchnąć od tego smutnego, wiecznie obwiniajacego sie Stefana, tylko szkoda ze jego wyłączenie emocji to ma być jakaś zabawa/gra/zemsta na Caroline.
+Bamon co prawda mało ale jednak
-Kai. Jak mi go szkoda. Mam nadzieje ze w następnym odcinku sie wydostanie. Wiem ze nie masz szans na pare Bonnie+Kai, ale bardzo fajnie ogląda sie ich wspólne sceny.
-Jo. Nie trawie tej kobiety, a Alaric robi sie przy niej kompletnie inny niż w poprzednich sezonach
-Caroline bez człowieczeństwa jest równie irytująca jak z człowieczeństwem. I ogólnie strasznie denerwujace jest to że zarówno ona jak i Stefan ciągle gadają o tym że wyłączyli człowieczeństwo,jakby chcieli przekonać widzów ze na prawdę są bez emocji
-pomysł z lekarstwem, znowu odgrzewaja stare wątki.
Odcinek nawet nawet
+ Enzo dał sobie spokój z zemstą na Stefanie choć pewnie z Sarah to jeszcze nie koniec.
+Uwięzienie Kaia śmieszne by było jakby tak nagle Bonnie mu wybaczyła.
+Sceny Deleny w tym odcinku podobały mi się
+Mama Salvatore i jej towarzysze
+Stefan bez człowieczeństwa.
Minusy:
-Caroline bez człowieczeństwa zachowuje się dokładnie tak jak z człowieczeństwem płacz podczas śpiewu no ludzie... W tamtym odcinku zdecydowanie lepiej to wyglądało.
-Alaric odkąd związał się Jo zrobił się nudny każdego poucza.
-Lekarstwo już dali by sobie spokój mam nadzieje ,że Stefan ani Elena go nie wezmą.
W następnym odcinku pojawi się spółka gliniarzy Matt&Tyller to będzie się działo xd
+ Mama Salvatore, dobrze, że nie zrobili z niej kolejnego złego charakteru, jak narazie. Jeszcze może się okazać nawiedzona :) Niestety chyba ma zadatki
+ Zgoda Bonnie z Damonem, cały czas mam wrażenie, że coś między nimi może być
- Damon i Elena. Nie kupię tego nigdy
- Jo i Alaric. Bezsensowny wątek, co on wnosi?? Oprócz tego, że zapewne urodzą się bliźniaki Gemini znów haha
- Stefan i Caroline... Rzyg rzyg rzyg.... Ohydni są k**wa, ohydni. Przez chwile miałam nadzieje, że sobie odpuszczą, a tu znowu lipa
- "Zemsta" Bonnie na Kai'u.. Oby po tej "nauczce" nie wymyślili, że znowu się wydostanie i będzie siał terror.... Oby po prostu go stamtąd wypuścili ( choć nie zapowiada się na to)
Co do lekarstwa sama nie wiem czy to plus czy minus, w każdym razie spożyć je może jedynie Elena albo Caroline... Nie przypominam sobie innych "młodych" wampirów, a reszta jak gulnie chyba skończy przecież jak Catherine? :) Mają po 100 lat, zaczną się starzeć w tempie błyskawicznym i umierać
*Katherine- przez K
Z nią się tak stało, bo wypito z niej lekarstwo. Gdyby to nie nastąpiło, żyłaby normalnie do końca swoich ludzkich dni ;)
ten płacz był sztuczny, także nie przesadzajmy x) <mówię o Caro podczas śpiewania>
Fajny odcinek znowu wracają dawn klimaty! Wszyscy narzekają na sceny Stefana i Caroline a mi się mega podobały <3
Minusy
- Alaric z panią doktor
- Sceny Deleny
- i zemsta Bonnie rozumiem to ale lunię Kai'a więc szkoda go ;/
- lekarstwo pewnie skończy się tak że nikt go nie dostanie
A mnie zastanawia pewien fakt odnośnie więziennego świata z 1903 roku. Ciekawi mnie dlaczego niby ci towarzysze Lilly czy jakiejś tam musieli zostać "zasuszeni" a ona sama musiała racjonować sobie krew po kilka kropel dziennie. Niby wytłumaczyła synowi i synowej, że już wyczyściła zapasy ze wszystkich rzeźni itp w okolicy ale coś mi się tu nie zgadza. Pamiętacie jak Damon i Bonnie się dowiedzieli, że nie są sami w 1994? Przez to, że w supermarkecie nie było kilku produktów, które Kai sobie wziął. Poza tym oni mówili, że codziennie od 3 miesięcy "kupiją" te same rzeczy i znają listę zakupów i cały sklep na pamięć. Ale skoro to działa tak w więziennych światach, że zapasy ci się kiedyś skończą to jakim cudem po tylu zakupach półki z produktami, które codziennie brali B i D nie były jeszcze puste? Wyglądało nawet że oni jako pierwsi z tych półek cokolwiek brali. No i to było logiczne bo skoro przeżywają w kółko ten sam dzień to przecież wszystko się resetuje a zakupy uzupełniają. Ale najwyraźniej teraz scenarzyści potrzebowali zmiany zasad, na których się te światy opierają, bo fabuła ;) stwierdzili że i tak się nikt nie skapnie...
P. S. Widzieliście promo? Wracają Tyler i Matt. Pewnie już będą kapitanami policji :)
Zakładam, że zapasy Bonnie i Damona się uzupełniały, bo... nie były żywe. Przecież krew musieli wziąć albo od ludzi albo od zwierząt. Tych pierwszych w ogólne nie było, więc pozostają zwierzaki, które zabili dla krwi. Zauważ jednak, że gdyby, np. Bonnie się zabiła w więziennym świecie to nie powróciłaby następnego dnia, bo "wszystko się resetuje". Pozostałaby martwy. Stąd też wnioskuję, że jak zabili zwierzęta to one również pozostały martwe.
Hmm...
+Delena - ja za nimi i w ogień, więc wszystkie sceny kocham <3 No i w końcu coś porządnego, a nie to smyranie po włosach jak w 6x15 ;/
+kiedy Stefan i Care wyłączyli uczucia, to bardzo mi do siebie pasują, podobały mi się te ich wzajemne "zemsty" - typu motor i bezgłowy reżyser xD
+Bonnie i Damon pogodzeni! hurra!
+mama Salvatore - niby kolejna pani "szalone portki", ale zapowiada się ekstra :D scena jej spotkania z Damonem - ououououou, mommy&son <3
+Enzo może w końcu sobie odpuścił Sarę, uff
-mimo że nie lubię Kaia, to mi go szkoda, może rzeczywiście było mu przykro... (ale scena, kied spotkał "rodzinkę" Lily - oh, buddy, you made my day :D)
-lekarstwo - kurde, po co one komu? tzn dzięki niemu Bon i Damon się pogodzili, ale to stawia wszystko pod znakiem zapytania, ja nie chcę Eleny CZŁOWIEKA ! Ja nie chcę w ogóle nikogo zmienionego w człowieka! nawet Lily :< zbyt fajna babka....
Więc
plusiki :
"zła" Bonnie
Bezgłowy reżyser, motor...
mama Salvatore może być interesująca...
uwielbiam takiego Stefana! Oj no uwielbiam!
minusiki:
lekarstwo.. po co? kolejne dwa sezony o tym będą bla bla bla...
Kai - oj no taki się fajny zrobił i co ? a gdzie PIERWSZA szansa... druga i w ogóle ostatnia.. mógł chociaż jedną dostać biedaczysko!
Caroline wkurzająca taka niby cwana była.... i co?
Tak, to jest chyba najlepszy odcinek w tym (bardzo słabym) sezonie. Stefan jak najbardziej na plus, nawet jak udaje, to jest o wiele lepszy w tym wydaniu :) Damon i mamuśka - super :) ta kobieta wcale nie wydaje się być zła, raczej zbzikowała - rodzinka Lily, co to ma być :D W ogóle to oby oni nie zabili Kaia tam! Te suszki! Bo przecież Kai jest czarownicą, więc mogą wypić z niego krew po prostu - oby to się tak nie skończyło, to jest za fajna postać... Trochę mnie Bonnie wkurzyła tą zemstą, mimo, że zasłużył na to, to nie wiem, próbował tylko pomóc.. Nie lubię tej nowej Bonnie. Alaric i Jo o matko, nie nie nie! Enzo tym razem też na minus, zbędny był w tym odcinku. Caroline nie lubię od początku, jej by mogli to lekarstwo wlać do gardła i po kłopocie!
Mnie sie podoba ta zla Bonnie ale przesadziła z tym Kaiem!!
Szkoda mi go ! Co ta zasuszona rodzinka z nim zrobi?
Ale na pewno wrócą tam oj wrócą! Mamuśka Salvatore nie odpuści ! Ona widać 'kocha' te swoje suszki ...
Jakoś ich zmusi do powrotu... I pewnie Kai znowu bedzie zły! A szkoda bo słodziak z Niego taki odnowiony...
Kompletnie nie podobał mi się ten cały motyw z zemstą Bonnie na Kaiu. Wiem, że dużo przeszła i w ogóle, ale wciąż nie pasowało mi to do niej. Od dzisiaj shippuję Bonnie i Kaia (jakoś tak ładnie by mi razem wyglądali :)). Mam tylko nadzieję, że biedny nie zginie w tym więzieniu. Na plus wszystkie sceny z Rickiem i Jo. Fajnie dla odmiany trochę takiej ludzkiej normalności pooglądać. Nie pojawiła się też żadna postać, której nie lubię (zero Mattów, Jeremich, Taylerów i Livów :)) Wątek z mamą Salvatore trochę nudny, ale zobaczymy bo może się rozwinie. Caroline - bardzo pozytywnie do czasu aż pojawił się Stefan. Enzo - nuda, ale czuję że revenge się wcale nie skończyła. Czuję, że powie tej całej Sarze o Stefanie, a Stefan jako iż przełączył humanity switch coś jej zrobi i potem sumienie go będzie męczyć jak już wróci do normalności.
1.Przez ten ślub i bachorka kompletnie się wkurzyłam na Alarica. Wgl odkąd wrócił jest inny i nie podoba mi się to, choć muszę przyznać, że w tym odcinku wyjątkowo mnie nie wkurzali z Jo.
Btw, czy ktoś może powiedzieć postaciom z TVD, co to antykoncepcja ? Serio, najpierw Klaus, teraz Rick. Czy kondomy to u nich towar deficytowy ? XD
2. Delena na plus. Szczególnie scenki ze zdjęciami i to jak Bonnie ich trochę przyłapała x) Ogólnie Delena jakoś mi się ostatnio bardziej podoba. Jasne jest ich mniej, ale właśnie mamy okazję za nimi zatęsknić i są normalną parą, a nie co rusz zrywają, seks na zgodę, powracają do siebie, jedno czy drugie umiera, wymazują wspomnienia, powracają do życia, znów zrywają i wracają do siebie... Eh, po prostu podoba mi się, że nie mu już tego całego dramatu ;)
3. Steroline również na plus. Podobają mi się bez człowieczeństwa. Co prawda Stefcio miejscami irytował, a Caro mi się podobała od samego początku do końca. W końcu pokazali inną twarz wampira bez emocji. Nie mordercę na każdym kroku, tylko... normalną, tę samą osobę tyle, że nic jej nie obchodzi.
Boska scena z motorem no i oczywiście późniejsze spółkowanie- jak to mówi Sheldon (kto nie ogląda Teorii Wielkiego Podrywu może nie rozumieć, ale mniejsza). Gorąco, namiętnie i widać o co chodzi. Zero emocji, tylko zabawa. No i ten migający automat ! Kocham <3 <--- widzicie ? Aż zaserduszkowałam !
4. Enzo na plus, że już odpuszcza tę zemstę, a ciekawa jestem co się stanie po tym jak nazwał Sarę Salvatorówną :)
Poza tym w końcu dostałam scenę Alarica&Enzo- czuję się minimalnie zadowolona, ale jest okey. Teraz czekam tylko aż panowie spotkają się w trójkę ;)
5. Mama Salvatore a.k.a. Lilly. Walnięta, była rozpruwacz- pewnie będą z nią kłopoty i na to liczę, a jej wyschnięci trochę mnie przerażają O.o Btw, przypomina mi to motyw wampirów z grobowca z 1 sezonu. Znowu powracają do starych wątków, ale się nie gniewam ;)
Anyway, fajnie, że chce pomóc Stefowi i Damonowi, ale nwm czy to tylko nie dlatego, żeby ich wykorzystać do powrócenia po swoją wyschniętą społeczność. Jeżeli się mylę to extra, że chce ich poznać. Może zaznamy trochę nienormalnej normalności ;)
6. Mroczna Bonnie. Podoba mi się jej zemsta na Kai'u, ale jednocześnie nie podoba mi się to, że Bonnie jest agresywna w ten sposób (tak to jest jak zaczynasz się przyjaźnić z Damonem XD), ale jeszcze z trzeciej strony to podoba mi się, że Bon Bon zaczyna walczyć o własny tyłek, a nie cały czas na innych się ogląda, a z jeszcze innej strony to zauważam i chcąc, nie chcąc trochę szipuję Bonnie i Kai'a. Tekst, że Bon Bon ma piękne dłonie był świetny XD
No ale co z Kai'em ? Ja na miejscu tych suszonych śliwek bym go nie zabijała tylko trzymała przy życiu, żeby jego organizm produkował krew i żebym miała co jeść, aż umrze ze starości.
7. Najgorsze zostawiłam na koniec, czyli powrót lekarstwa O.o Strach się bać, jedna z najgorszych rzeczy wraz z sire bond i całym wątkiem Silasa. Brr... Nieprzyjemne wspomnienia.
Więc mój najgorszy koszmar staje się rzeczywistością. Ciekawe komu je dadzą ? Stawiam na:
*Elene/Damona/Stefana (ze względu na pogłoski o tym, że jedno z nich nie chce już dalej grać, takze po zażyciu leku można ich łatwo zabić)
*Elena (bo mogliby jej wtedy wspomnienia wrócić- MOŻE)
*Stefan (żeby wróciło człowieczeństwo)
*mama Crazy-Pants Salvatore (bo niezły z niej krejzol i wgl łatwiej byłoby ją utrzymać w szalonych spodniach gdyby nie jej wampiryzm, a tak wgl to jest starsza od Stefa i Damona, także jak się pożywi to bd mogła skopać tyłki synkom, może ni eobu na raz, ale jednak ;>)
I chyba skończyły się nam już wampiry... Znaczy jest jeszcze Enzo i Caro, ale oni to na 99,(9)% nie wezmą lekarstwa także...
Wgl to są Pamiętniki WAMPIRÓW, a coś nam ubyło tych wampirów XD Ile ich jest ? Pięcioro ? Czy może ktoś mi umknął ?
Czemu tyle osób sie martwi o to co będzie z Kaiem i czy nie umrze? Przecież wiadomo, ze Kai nie może umrzeć bo jako głowa zgromadzenia Gemini po pierwsze utrzymuje przy życiu wszystkich jej członków - jego śmierć równałaby się śmierci Liv, raczej się na to nie zdecydują. Po drugie podtrzymuje oba alternatywne światy, jeżeli by umarł oba alternatywne wymiary by zniknęły razem z tym co się w nich znajduje, a wiadomo że jeszcze tego wątku nie skończyli.