NA końcu odcinka jak Enzo umiera i Bonnie podbiega i jak krzyknęła tak jakby fala od niej się zrobiła nie wiem jak to nazwać? Myślicie że odzyskała moce ??? Pozdrawiam :) ps. sry że tak chaotycznie :)
AAA jestem dopiero co po odcinku i mega pozytywne zaskoczenie! Już przyzwyczaiłam się tak bardzo do tej ckliwej przeciąganej historyjki, że tak właściwie nawet nie oczekiwałam niczego specjalnego a tu takie BUM! Zwrot akcji wooowoowo! A akcja z Bonbonem na końcu miazga jak dla mnie :) Myślę, że zwórcą jej moce żeby mogła się zemścić nwm może zabijając tego całego diabła czy coś w ten deseń! Nie zostawią raczej Bonnie jako płaczącej sierotki na koniec całego serialu.
Odcinek ogólnie na plus, niespodziewany zwrot akcji. Nie wiem tylko dlaczego to znowu Bonnie najbardziej oberwała, scenarzyści się chyba na nią uwzieli. W końcu znalazła szczęście po tym ciągłym poświęcaniu się dla innych i chu j bombki strzelił.
W końcu zaczyna się coś dziać, końcówka naprawdę zaskakująca...ale chyba można się spodziewać wskrzeszenia Enzo (na to przynajmniej wskazuję promo następnego odcinka), mam nadzieje że tak nie będzie bo uśmiercanie i wskrzeszanie postaci w następnym odcinku jest już po prostu nudne i zero w tym sensu...
gdyby to bylo rl: wampir wywalony z domu, oho, ktos go musial przejac, uciekajmy
tvd: zaczekajmy chociaz 5 min, moze nas zabija
Koncówka odcinka - miazga! Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony obrotem spraw i tak cholernie współczuje Boonie! To była jedna z najlepiej dobranych par! Gdyby serial byl trzymany non stop na takim poziomie to nie miałby sobie równych. Czekam na więcej!!!
dokładnie, najlepsza para całego serialu! szkoda tej Bonnie, ona zawsze najmocniej obrywa. Co do samego odcinka; stare, dobre TVD wróciło, oby poziom był utrzymany do końca sezonu, dzięki temu troszkę zrekompensują złe wrażenia po kilku ostatnich nieudanych sezonach.
mam nadzieję, że Boonie odzyskała swoje moce i będzie prawdziwa miazga z tym całym Diabłem. Powinna odegrać się za wszystkie krzywdy.
Nie nie nie! Tylko nie Enzo! Jedna z moich ulubionych postaci. Mam nadzieję, że jakoś magicznie wróci. Może zabijając diabła uda się go wskrzesić?! Odcinek bardzo fajny. Nie wyobrażam sobie Stefana jako człowieka.
Enzo? Who care's about Enzo???? - No dobra... Ja też się przejąłem. Łza czy kilka tam....
Ale BON BON!!! - Tak mi bardzo przykro, że ona zawsze musi przechodzić przez najgorsze piekło... Dosłownie. W tym odcinku była tylko człowiekiem, a miała największe jaja ze wszystkich. Oddała swoje szczęście, oraz szczęście swoich przyjaciół - by chronić innych.
Ale dzięki temu odzyskała swoje moce. To chyba najlepszy odcinek od czasów 3/4 sezonu, kiedy to serial trzymał jeszcze poziom. Było słabo, ale widać że cierpliwi widzowie są wynagradzani totalną miazgą.
Chociaż... Znając serial i jego scenarzystów.... Okaże się, że wiadomości ukryte dla rodziny Matt'a mówią o tym, że kiedyś wiedźma Bennet pokona diabła, bo bardzo ucierpi i to da jej największą moc na całym świecie XD Wiecie o co chodzi... Zbyt oczywiste, że nagle mamy szyfry i ciągłe nawiązania do rodziny Matta, a teraz oddajemy Bonnie jej moce? (najprawdopodobniej)
Tak jak mi się to podoba, tak nie bardzo jestem tego fanem. Bo w TVD wszystko dzieje się z jakiegoś powodu, milion lat temu zapisanego. I czasami to drażni. Ale... Zostało tylko 5 odcinków. Jeżeli utrzymają poziom tego odcinka - to przejdą do historii jako tasiemiec, który odszedł z klasą. To byłoby piękne!
+Przynajmniej nasz "szeryf" może się na coś przydać. Chciałem żeby ta postać została zabita kilka sezonów temu.... Ale widocznie jednak jakiś zamysł "artystyczny" był, że przeżył tak długo. To całkiem fajne :)
Matta nie cierpię. Ciepłe kluchy, które pchają nos nie tam gdzie trzeba.
A Bonnie faktycznie zawsze najbardziej poszkodowany. Już tyle poświęciła. A na dodatek żyję ze świadomością, że jej przyjaciółka nie może normalnie żyć, dlatego że ona nadal chodzi po świecie. Oby te jej cierpienia zostały nagrodzone powrotem Enzo. Nie wydaje mi się, żeby tak szybko zakończyli jego wątek. Tylko osób ich "shippowało"
A ja bardzo przejęłam się śmiercią Enzo :( Chociaż to naiwne, mam nadzieję, że może jakoś go przywrócą, bo autentycznie szkoda mi Bonnie - ona zawsze dostaje najbardziej po tyłku :(
PS: Miło że w czasie tych ostatnich odcinków serialu wróciły dyskusje co i jak.. :)
Po najgorszym odcinku mamy NAJLEPSZY o to właśnie chodzi. Jak ja miałem dośc Enzo i Bonnie razem. W przeciwieństwie do poprzedniego odcinka większość scen miała logiczne wyjaśnienie:
*to skąd Cade wiedział o kryjówce
*Matt mówiacy że Stefan ktory zabija to wciaż Stefan i ile będzie mu jeszcze odpuszczane
*Pomysł aby lekarstwo dać Cade'owi
*Stefan ktory chce "zabić" Elene
Jedyny minus jaki mi przychodzi do głowy to to jak Stefan zauroczył laske od nieruchomości hmm czy nie powinna być świadoma tego co robi idąc tokiem myślenia z poprzedniego odcinka ? Jakby zupełnie inna osoba pisała scenariusz do tego epizodu. Ten minus to bardziej kamyczek do poprzedniego odcinka ehh i poco było pajacować z tym Mattem i jego hipnozą ?
Najwiekszy PLUS:
*Śmierć Enzo - Julie ma jaja .W końcu zabija kogoś ważnego a nie jakiegoś Tylera który i tak nikogo nie obchodził...BRAWO
Zdecydowanie niszczący odcinek. Wreszcie! Klimat zdecydowanie wrócił. Ale niestety też reszta już jest dość przewidywalna.
- Bonnie odzyskała mojo na 100% bo cóż innego mogło oznaczać to BUM! energii wokół niej..
- Co za tym idzie na pewno to ona zabije diabła.
- Obawiam się, że Enzo ożyje jak wszyscy, chociaż całe "co byś zrobił przed śmiercią" było mocno sugestywne i znaczące. Niemniej jednak WSZYSCY wracają z zaświatów tutaj więc pewnie znajdzie się jakaś magiczna luka tym bardziej jeśli Bonnie odzyskała moce.
- Matt będzie kimś ważnym pierwszy raz w swojej karierze :D
- Dorian też pewnie jest jakoś magicznie z tym wszystkim powiązany, chociaż (nie przez rasizm, broń Boże) mam wrażenie, że ze stroną wroga - Cade'm.
Stefan człowiekiem... To takie dziwne!
Cały czas też po głowie chodzi mi to, w jaki do cholery sposób sprawią, że w ostatnim odcinku pojawi się Elena. Czyżby Bonie miała znaleźć rozwiązania na wszystko? :)
W ostatnim odcinku oprócz Eleny mają pojawić się też inne "martwe" postaci (m.in. Vicki i Tyler) więc może powrót Eleny ograniczy się do retrospekcji, albo jakiś wizji...
Druga opcja to przeskok czasowy i Elena wróci po śmierci Bonnie (możliwe też że Bonnie zginie wcześniej i przeskok nie będzie potrzebny)
Ja pierwsze co pomyślałam o tej "energii" to że to dusza Enzo uleciala. Ale w promo następnego odcinka oczywiście próbują go wskrzesić - nie robi tego jednak Bonnie, ona stoi obok więc chyba nie odzyskała mocy.. myślę że może się nie udać to wskrzeszanie i Bonnie się zabije z rozpaczy i dlatego Elena wróci :P
Bonnie i samobójstwo? Od początku serialu udowadnia, że ma "jaja". Zawsze się poświęcała dla innych, nawet jeżeli to ona na tym traciła. Nie wydaje mi się żeby teraz zrobili z Niej słabą psychicznie zdolną do zabicia się. To byłoby najgorsze na co mogliby wpaść. Chociaż Julie nie raz udowadniała, że może wszystko (diabeł i syreny :D). Aczkolwiek już wolę wyjaśnienia, że jest jakaś pradawna magia sratatata... zobaczymy za trzy dni co się okaże.
PS Wyczytałem gdzieś news wczoraj, że Kai ma wrócić?!?! Ktoś coś słyszał?
Po obejrzeniu promo nowego odcinka myślę że Bonnie jednak odzyskała moc i jako czarownica Bennet razem z Mattem, potomkiem Maxwellow, pokonają Cade'a. Gdzieś tu wyżej też pojawiła się taka teoria.
Jeśli chodzi o Kaja to byłoby madrze, gdyby wrócił, bo w sumie co się z nim stało? Było to wyjaśnione?
Damon oderwał mu głowę na weselu Alaricka, kiedy próbował zabić Bonnie. Dał Damonowi wybór: pozwolić Bonnie umrzeć by Elena się obudziła lub ją uleczyć :)
Przyszło mi coś teraz do głowy: Stefan chciał być człowiekiem. Do tego po tym wszystkim co zrobił miałby chyba największe jak do tej pory wyrzuty sumienia, co u wampira byłoby jeszcze spotęgowane. Podsumowując: Bonnie zamiast się zemścić za zabicie Enzo zrobiła Stefanowi przysługę. No chyba że odbierze mu lekarstwo i pozwoli mu się starzeć w przyspieszonym tempie, ale jak wiadomo Stefkowi wybacza się w mgnieniu oka.