Emisja: 10.10.2013r.
Nie mówiąc Elenie, że Stefan zaginął, Damon zwraca się do szeryf Forbes o pomoc w odnalezieniu brata. Elena i Caroline próbują dowiedzieć się, kto tuszuje morderstwa na kampusie, a pewien student z Whitmore, Jesse daje Elenie intrygującą informację o profesorze Wesie Maxfildzie. Jeremy zmaga się z powrotem do dawnego życia i wciąż pozostaje jedyną osobą, która może widzieć i rozmawiać z Bonnie, ale nie potrafi przekonać jej, że już czas by powiedzieć innym, że poświęciła dla niego swoje życie. Po dowiedzeniu się, że Silas szuka Katherine, Damon prosi Matta i Jeremy’ego by nie spuszczali jej z oczu, ale sytuacja szybko wymyka się spod kontroli. Ostatecznie Nadia stosuje przemoc, by zrealizować punkt ze swojego planu.
Zwiastun:
http://www.youtube.com/watch?v=6bMoOsqYiU0
http://www.youtube.com/watch?v=dPTlKdSfBro
No i krótki Kanadyski: http://www.youtube.com/watch?v=9fPVUJrl8-Y
http://yukons.net/watch/li3ut
http://tvpc.com/Channel.php?ChannelID=12820
http://ufreetv.com/cw.html
http://frytv.blogspot.ca/2012/07/cw.html
http://www.epctv.com/channels/The_CW-Online-Watch-2.htm
http://livetvcafe.net/video/2ORKDKHO1YOR/The-CW
http://www.mksniper.fr/article-12556960.html
http://www.stream2watch.me/live-tv/cw-live-stream
http://www.ilive.to/view/38012/Watertown%2C_NY
www.ustvnow.com
Oglądam dzisiejszy odcinek. Na razie obecny sezon wydaje się bardziej interesujący od poprzedniego.
Jeśli dobrze usłyszałam, Stefan powiedział "odpowiedz mi" prawdopodobnie po polsku albo w języku któryś z naszych wschodnich/południowych sąsiadów.
cos obstawiam że będzie może nawiązanie do czeskiego :D Jak dla mnie ten sezon tez jest bardziej interesujący. Kurcze mi zaimponowała Kat jak przyszła po swoich kumpli :)
Czemu akurat Czechy?
Kat nawet jako człowiek jest postacią, którą z przyjemnością się ogląda :) (mimo wrednego charakteru).
Bo ta cała Nadia i ten koleś najprawdopodobniej coś tam w Pradze robili może dlatego mi tak się kojarzy :)
Aktor grający Stefana mówi po polsku, fajnie by by było jakby to wykorzystali.
Rozwalający moment odcinka xD
http://iansmolderholic.tumblr.com/post/63700834165
Odcinek całkiem niezły, ale bez żadnych rewelacji, bo nie było nawet jednej wybitnie ciekawej sceny.
Całość psuła ta wymuszona scena tortur Deleny. Po raz kolejny zastosowano dobrze znany motyw "jak mnie kochasz, to zwalcz compulsion" - za dużo tego. Scenarzyści chcą przeciągać ten parszywy trójkąt miłosny w nędzny sposób. Niby Elena kocha Damona, ale uspokoiła się dopiero na myśl o Stefanie ;/ Żałosne.
Wizja Stefana - eh, znowu to samo. Daj sobie chłopie spokój z Eleną.
Caroline też mnie wkurzała w tym odcinku - no głupota sięgnęła zenitu. Niby taka przyjaźń ze Stefanem, a nie dzwoniła i się nim nie interesowała przez całe wakacje. Jak jeszcze raz przeczytam "Steroline friendship" to padnę ze śmiechu. Scenarzyści nie zadbali by ta przyjaźń wydawała się bardziej realna w moich oczach. Poza tym ta pierwsza scena z Eleną i rozmowa o Megan... Eh, chyba blondi naprawdę brak seksu z Tylerem uderza do głowy.
Bonnie niestety zachowuje się masakrycznie nienaturalnie, zginął jej ojciec, a ona udaje że jest wszystko OK.
Na plus oceniam fakt, że Silas nie dysponuje szybkością i siłą zwykłego wampira. To otwiera jakąś furtkę w kwestii walki z nim i pozwala na zminimalizowanie absurdów związanych z jego osobą (choć tych i tak już jest sporo).
Katheriene się "odkupiła" i znów mogę ją lubić jak przedtem :D Podobała mi się bardzo w tym odcinku, mimo że wciąż wygląda tragicznie :)
Fajnie, że nadal jest sprytna i potrafi wziąć sprawę w swoje ręce. Denerwuje mnie jednak to, że w kółko powtarza jaka kiedyś była silna... Jer jej dobrze powiedział - "była" to słowo klucz. Takie gadki tylko sprawiają, że budzi politowanie, a takie coś nie przystoi Katherine.
duet Matt&Jer - nic specjalnego, raczej neutralnie.
Ci "Travelersi" jakoś mnie nie zaintrygowali, choć sama postać Nadii wydaje się ciekawa. To samo ta studencka tajemnica - jakoś tak średnie to dla mnie po tym odcinku.
Ciekawi mnie teraz jak Stefan się wydostał - sam czy przy pomocy tej Tessy czy kogo tam...
dlaczego w poprzednim odcinku megan miala zdjecie z ojcem elleny jak jest dorosla przeciez facet juz jakis czas nie zyje - glupie to
Gość nie żyje dopiero ze 2 czy 3 lata (w serialu czas biegnie jakoś inaczej). Na zdjęciu Megan zdaje się była ucharakteryzowana na młodszą, a to czy im wyszło, to już inna sprawa.
Elke i Damona pod koniec 3 sezonu też wstawili do retrospekcji z czasów 1 sezonu i też to średnio wyszło.
dziwne mi to się wydaje teraz będą badać watek tatuska nie maja pomysłów na nowe tylko ten niby zły salians zabijanie i przywracanie do zrycia jera oraz rodzinne zawirowania eleny- moda na sukces zaczyna wiać
Fakt, sam pomysł na wątek nie jest zbyt oryginalny. "Tajemne stowarzyszenie" na uczelni, którego członkiem zapewne był tatuś Eleny... Pan profesorek na początku będzie zły, a potem się jednak okaże dobry :D No ale tak to już jest z TVD od połowy 3 sezonu, że na nic nowego nie wpadają.
http://pamietnikiwampirow.pl/filmy,sezon_v,14,1,pamietniki_wampirow_sezon_5_odci nek_2_true_lies_vampire_diaries,140.html
Zapraszamy do oglądania nowego odcinka :)
Naprawdę ten 5 sezon jest słaby. Wieje straszną nudą. Te "tortury" Damona... Ugh... Ależ to wymuszone. Ten ich związek na siłę? Co ich łączy oprócz seksu i wciąż powtarzanego ILY?
Przeczucie co do Stefana...? Suuuuper <ironia>
Pierwsze trzy sezony były świetne. Teraz to cień dawnego serialu.
Jak mam być szczera, to w TVD ogólnie nie pokazali za bardzo związku w którym widać było, że coś łączy te dwie osoby - może Jenna i Alaric tylko. Bo reszta to dla mnie kompletna zagadka.
Jak kończył się 4 sezon, to powiedziałam, że 5 będzie lepszy, bo przynajmniej skończył się wątek sire bond - a co może być gorsze od sire bond... Myliłam się. Halucynacje Stefana i wizje Eleny pobiły SB, a poprzeczka była naprawdę wysoko.
Czuję, że Stelena wróci - dlatego realizują Delenę w tak zatrważająco szybkim tempie. Chcą dać fanom, aż "za dużo" i dlatego to tak okropnie wygląda. Aż za bardzo podkreślają to ich uczucie, że aż wiadomo, że coś się spieprzy i Stelenka wróci jak gdyby nigdy nic ;/
Coraz gorzej się ogląda ten serial. Gra aktorów zamiast coraz lepsza, to coraz gorsza i nudniejsza. Wątki w ogóle nie są interesujące. Zwykle nie mam nic do gorących scen, ale tutaj to była totalna pomyłka...
Prawdę mówiąc to ja od 3 sezonu nie widziałam w TVD gorącej sceny, a aktorzy rzeczywiście nie dają z siebie za dużo.
O wiele dziwniejsze byłoby jakby Catherine ani troszkę nie przezywała tego, że po paru setkach lat bycia niemal niezniszczalną istotą wróciła do stanu kruchej, bezbronnej, małej kobietki... Jak jeszcze weźmiesz pod uwagę ilu wrogów się dorobiła w ciągu swojego długiego życia to jej narzekanie staje sie jeszcze bardziej uzasadnione xD
Do tego czuję, że chyba mają tu zamiar zaserwować romans Cat z tym, jak mu tam... bratem Eleny... I naprawdę mam nadzieję, że tego nie zrobią... Bo wykończą jedyna interesującą postać w tej i tak już kulawej historii... Szybciej łyknąłbym jej powrót do Stefana, w końcu jego przynajmniej faktycznie kocha / ła... Już nawet staram sie nie poruszać w tej sytuacji kwestii sypiania z sobowtórem siostry...
ehh... może mój mózg jest zbyt "męski" na ten serial ale jakby nie było, łączenie "najostrzejszej" panny z najbardziej rozlazłym i nudnym gościem jakiego ten serial zdołał wyprodukować musi być błędem... po prostu musi xD ACH! I niemal zapomniałem, że gość roznosi bardzo nietypową chorobę weneryczną, której głównym objawem jest śmierć, która z kolei prowadzi do kontynuacji romansu po pogrzebie ukochanej ( bardzo niecodzienny objaw nekrofilii?)... Więc jeśli mają zamiar zabić Cat, to zdecydowanie jednak pora pozbierać zabawki i wynosić się z tej piaskownicy...
Ja rozumiem, że Katherine się boi i narzeka, zresztą sama napisałam, że mimo wszystko jest zaradna i nadal lubię tę postać. Mimo to, nie podoba mi się, że w pierwszym odcinku np. posłała ten żałosny żart o odciskach na stopach...
No i to wspominanie jaka kiedyś była potężna, od takiego gadania nie staje się silniejsza, a wręcz przeciwnie, jakoś tak mimowolnie odbieram ją jako słabą. Nikt nie lubi marud :D
Myślę, że scenarzyści (choć z pewnością coś biorą) nie są jeszcze tacy walnięci żeby nam zaserwować romans między tymi dwojgiem. Ta scenka z kocem była chyba jedynie po to, by zatrzeć wcześniejszy współudział Katherine w licznych śmierciach Jera. Może to pierwszy krok do "odkupienia" Katherine z późniejszym rozwinięciem w wątku romantycznym (i Panie daj, że ze Stefanem, a nie kimś pokroju braciszka ciepłej kluchy Eleny. W innym wypadku życzę Katherine śmierci, bo to i tak łaskawszy wyrok).
Opis przypadłości Jeremiego to samo sedno - sama kiedyś o tym pisałam. Chłopak jest jak wirus, obawiam się jednak, że przenosi się drogą kropelkową, a nie tylko płciową, bowiem jego związek z Bonnie nie został jeszcze skonsumowany (Tak na marginesie - też za fajna dla Jeremiego).
Fajne, fajne, ciekawe czy to taki jednorazowy zabieg czy coś pokombinują w tym kierunku...? :) Fajnie by było :p
Mi tam nie przyszło na myśl, że "może", ale, że MA Polskie korzenie. Gdyby Paul tak po prostu wczuł się w rolę, że powiedział coś po Polsku, po prostu by to wycieli. Ta kwestia nie mogła być przypadkowa. Kto wie, może pierwszy na świecie wampir pochodzi z... Polski. To byłby dla mnie chyba najciekawszy wątek tego sezonu, gdyby rzeczywiście tak było. I mam nadzieje, że tak jest. W końcu mogli wykorzystać korzenie Paula, tak jak to zrobili z Niną (Kath też jest przecież z Europy).
Dziękuję. Po prostu wydało mi się to oczywiste. Kiedy Silas krzyknął te dwa słowa, dosłownie otworzyłam usta ze zdziwienia i odtworzyłam ten moment z 5 razy zanim oglądałam dalej odcinek. A byłam w szoku, bo właśnie to ^ sobie uświadomiłam :)
Błagam, niech Silas ma Polskie korzenie, niech Silas ma Polskie korzenie... :)))
(choć pewnie nawet wtedy nie puściliby tego serialu w Polsce... -.- )
Myslę ze ma!!! Julie Plec chce wykorzystac tę cechę Paula ze moze gadac po polsku. Z Niną tez tak bylo. Poza tym Julie sama w polowie polskie korzenie. Wiec moze sympatia gdzies pozostala :d
POLISH POWER :D
Pobrałem angielskie napisy żeby zobaczyć jak to tam jest, no i jest tak:
"Odpovezete mi!" - to chyba że słowackiego
Więc wydaje mi się, że to jednak z Polską nie związane :P
Haha, nie wydaje mi się żeby to był słowacki. Tak po prostu amerykanie zapisali to słowo brzmieniowo. Coś jak np. nasze "Aj low ju." :D
Paul to Polak, więc jezeli chcą zrobic z Silasa slowianina, to dlaczego nie Polaka. To nie ma sensu.
A nie czasem "Odpovedzte mi", bo wtedy to słowacki.
Po czesku też jest dosyć podobnie...
Myslę ze jezeli by mieli wybrac między polskim a slowackim, wiedząc ze Paul jest Polakiem i ze Polska to większy kraj, to by wybrali polski. Czeski jest mozliwoscią, ale po czesku Odpovězte mi i brzmi to inaczej niz to co powiedzial Paul. Google translator sprawdzalem specjalnie :d
(nie wykluczam czeskiego, bo niby ta Nadia jest z Czech ale... to nie wyklucza polskego pochodzenia Silasa. Jak Katherine zrobili ze pochodzi z Bułgarii bo Nina ma takie korzenie, to czemu nie Paula...?!)
zacznijmy od tego że to są korzenie Silesa a jak on się urodził to Polski nie było że o języku w ogóle nie wspomnę no chyba że okaże się że w trakcie swoich podróży spędzał czas w Polsce
napisalem o tym juz nizej. uzywam skrótów myslowych - Polak, Polska. Wiem ze PL nie istniala 2 tys lat temu. Ale Silas równie dobrze moze pochodzic od plemion słowianskich które zemieszkiwały dorzecze Wisly. Stosowal język praslowianski który byl w fazie formowamia podziałow na konkretne języki nowozytne - jak czeski, polski. Jako ze plemiona nawiązywaly konakt z Imperium, mógl tam zamieszkac, zasymilowac się i przyjąc rzymską kulturę, styl bycia, imię. Tak jak dzisiejsza Katherine, to Caterina.
sory nie zuważyłem że o tym pisałeś co nie zmienia faktu że język w tamtych czasach nie przypominał obecnego :D