Dziewczyna jest ładna az do bólu i to w tak naturalny sposob, ze ciezko byloby jej cos zarzucic. Jest urocza, delikatna a zarazem potrafi byc sexy i drapiezna. Mimika idealna, z ktorej strony zdjecia jej nie zrobia, wyglada bardzo ladnie i uroczo. Zazdroszcze!
Pamiętaj Puszku, że "Vituperia stultorum laus est." czyli tłumacząc dla twojego małego móżdżka bo mógłbyś nie zrozumieć "Nagana udzielona przez głupca jest pochwałą." także pamiętaj, że wszystko to co mówisz jest pochwałą dla mnie.. I mam taką dobrą radę dla ciebie... nie bądź taki do przodu szczeniaku bo ci z tyłu zabraknie.
Mały móżdżek w MOIM przypadku? To jak nazwać ciebie... glista? :D Potraktuj to jako pochwałę, bo dla tego małego zweierzątka to była z pewnością obraza. :) O inteligencji z kimś twego żałosnego pokroju nawet nie zamierzam dyskutować. A szczeniakiem to ja mogę co najwyżej twego biednego ojca nazwać ty biedna, zakompleksiona dziecinko...
Przeczytaj to co napisałeś i puknij się w głowę. Jesteś żałosny do bólu, ciągle się powtarzasz i gubisz w swoich komentarzach, do tego pomysłów nowych brak... więc twoje komentarze mogą wywoływać śmiech, albo litość.
Patrząc na Pańskie wypowiedzi można dojść tylko do jednoznacznych wniosków. Tylko wyjątkowo wulgarna i niewychowana osoba używa określeń zawartych w Pańskich wypowiedziach. Tak się szczyci Pan wyjątkową inteligencją, a znaleźć w Pana postach można wyjątkową prostackość. Jeżeli daje Pan córce taki przykład kultury to można jej tylko współczuć. To że włada Pan biegle językiem francuskim to nic dziwnego, skoro jest Pańskim językiem ojczystym, więc na prawdę nie ma się czym chwalić. Czepiając się ortografii należy pamiętać, że w każdym języku są tak zwane wyjątki od zasad pisowni. Jak nagłówek wskazuję jest to post dotyczący Niny, wypowiedział Pan swoje zdanie i super, a teraz kultura nakazuję zakończenie bezsensownych nic nie wnoszących dyskusji, epatujących wulgarnością i prostotą intelektualną. Tyczy się to również innych osób, które wdają się w takie spory. Pamiętajcie pies ignorowany w końcu przestaje szczekać.
W końcu nawiązując do Niny moim, i tylko moim zdaniem, jest kobietą piękną, zgrabną, choć trochę za chudą, jednakże mądre przysłowie mówi, że o gustach się nie dyskutuję.
"Tak się szczyci Pan wyjątkową inteligencją, a znaleźć w Pana postach można wyjątkową prostackość." - Kiedy odpowiada Pani świni, to używa Pani zdań złożonych i dba o czystość oraz kulturę wypowiedzi? Z prostaczką będę rozmawiał jak z prostaczką, choćby po to, żeby zostać zrozumianym.
"Jeżeli daje Pan córce taki przykład kultury to można jej tylko współczuć." - To jest dopiero PROSTACKOŚĆ z Pani strony. Tak bardzo próbuje Pani pozować na osobę kulturalną, a po takim tekście nikt by Pani nawet ręki w normalnym towarzystwie nie podał. Ale co kraj to obyczaj - ja cały czas się uczę "polskiej kultury i gościnności". ;o)
"To że włada Pan biegle językiem francuskim to nic dziwnego, skoro jest Pańskim językiem ojczystym, więc na prawdę nie ma się czym chwalić." - Gdzie się chwalę znajomością francuskiego? Nigdzie. Znam kilka języków co u mnie w kraju jest czymś normalnym. Jestem dumny tylko z tego, że w pewnym stopniu znam polski... ale nie pamiętam, bym to podkreślał czy używał jako argumentu? A że śmieję się z ludzkiej głupoty i chamstwa... każdego bawi co innego. Dla mnie poziom jaki prezentują niektóre Polki jest... egzotycznym zjawiskiem? ;o)
"Tyczy się to również innych osób, które wdają się w takie spory." - Wdają? Chciała Pani powiedzieć - zaczepiają kogoś kto wyraził grzecznie swoje zdanie na znajdujący się w nagłówku temat podkreślając przy tym, że może się mylić? To typowo polskie przeinaczanie faktóe jest nawet zabawne, o ile ktoś robi to kulturalnie.
"Pamiętajcie pies ignorowany w końcu przestaje szczekać." - O... tu dopiero powiało Kulturą... Mógłbym dodać, że ignorowana... khm, pies płci żeńskiej, także, ale czy warto?
"mądre przysłowie mówi, że o gustach się nie dyskutuję." - To o czym Wy tutaj dyskutujecie... 80% rozmów sprowadza się właśnie do tego.
Pzodrawiam i dziękuję za w miarę inteligentną i kulturalną wypowiedź. Po kilku dniach w takim towarzystwie człowiek zaczyna doceniać takie rzeczy, które gdzie indziej są normą.
Pies płci żeńskiej??? Jak już to rodzaju żeńskiego i nie żeńskiego a męskiego. Z każdą twoją wypowiedzią się tylko coraz bardziej ośmieszasz.
"Znam kilka języków co u mnie w kraju jest czymś normalnym." - a to ciekawe bo z tego co zauważyłam po moim ostatnim pobycie w Paryżu, to twoi rodacy (o ile faktycznie jesteś Francuzem) w innym języku niż swoim nawet słowa nie powiedzą. Byłam z mężem i z dzieckiem w jednej z restauracji i gdy się zapytaliśmy co by nam polecił to on coś tam wymruczał po francusku. Początkowo uznałam że może angielski jest zbyt trudny dla niego więc spróbowałam jeszcze raz i dalej nic... po niemiecku dno... po włosku jeszcze gorzej... więc pokazaliśmy co chcemy... Innym razem w jakimś barze gdy mąż poszedł zamówić piwo to barman nawet go nie wysłuchał tylko się odwrócił i zaczął wycierać szklanki. Więc nie waż się prawić morałów na temat kultury naszych rodaków bo to jaką ty reprezentujesz i inni Francuzi pozbawia cię praw do tego. Jesteście zwykłymi bufonami, zadufani w sobie, bez kultury, ogłady i szacunku do drugiego człowieka. Więc powtarzam, zamilcz i oszczędź sobie wstydu. I apeluję do innych abyśmy wszyscy zaprzestali dyskusji na jego temat. Dzieciak nie ma co ze sobą zrobić i postawił sobie za cel by stać się tematem forum, który nie ma nic z nim wspólnego.
Sądzę,że cała ta dyskusja nie ma większego sensu.
Każdy mógł wyrazić swoje zdanie i na tym poprzestać.
Uważam,że takie docinki są tu zbędne.
Jak to wszystko przeczytałam to aż śmiać mi się zachciało szczerze mówiąc.
Nie wiem,czy zauważyliście,ale wszystkie Wasze komentarze właściwie są takie same.
Z jednej strony nie dziwię się dziewczynom,które mogły poczuć się urażone po Pana wypowiedziach.
Myślę,że powinien Pan skończyć z ich obrażaniem i zająć się własnym życiem.
Wszystko musi mieć pewne granice,a w Waszych wypowiedziach były wyzwiska,osądy i czego najbardziej nie toleruje obraza rodziny osoby,z którą prowadzi się dyskusję.
Z drugiej strony zastanawiam się...Po co to ciągniecie dziewczyny?
Jeżeli uważacie,że te gadki są bez sensu to po co każda prowokuję do udzielenia kolejnej odpowiedzi przez Pana Puszka.
A tak na zakończenie inteligencja człowieka nie przejawia się wyłącznie w jego wypowiedziach,ale również w sposobie bycia,w podejmowanych decyzjach etc.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów:D
A ty po co komentujesz? ;)
Też go prowokujesz, już się pewnie poci co by ci tu odpisać, napewno zostaniesz nazwana chamską i prostacką, norma;]
Wydaje mi się,że nie,bo moja wypowiedź nie była prowokująca i nawołująca do "walki":P:D
Zapraszam na poprzednią stronę. Przejrzyj sobie swoje "inteligentne" posty i policz ile razy napisałeś 'ty' z małej litery. Jeżeli to dla ciebie zbytni wysiłek to dam przykład:
"A żegnać to ty możesz co najwyżej swoją babcię, bo na tym forum jesteś niczym... jak w życiu, jak w twoim żałosnym życiu... ;o)"
Niestety masz pecha bo tych wypowiedzi już nie będziesz miał możliwości edytować.
"Psodziewać" - niestety nie znam takiego słowa, od kogo się go nauczyłeś?
"Sądzę,że cała ta dyskusja nie ma większego sensu."
Ależ ma! Nauczyłem się kilku nowych słów po polsku. Trochę się pośmiałem i nauczyłem o polskich kobietach (dotąd myślałem, że większość z nich to Kobiety). A więc te kilkanaście minut nie poszedł na marne.
"Z jednej strony nie dziwię się dziewczynom,które mogły poczuć się urażone po Pana wypowiedziach."
Poważnie? Jest Pani Polską Kobietą i dostrzega fakt, że istnieje jakaś "druga strona"? Fenomenalnie! Tylko, że normalna KOBIETA - czyli pozbawiona kompleksów, pewna siebie i swej wartości osoba płci (rodzaju?) żeńskiej NIGDY nie pisałaby takich głupich i chamskich komentarzy jak niektóre siksy. Spodobało mi się to słowo.
"Z drugiej strony zastanawiam się...Po co to ciągniecie dziewczyny?
Też się zastanawiam. Żadna ze znanych mi kobiet nie ośmieszałaby się i nie poniżała tak jak blush albo alice. To jest dla mnie ciekawe - kompletna egzotyka! :o)
Pozdrawiam i Wesołych Świąt życzę (i przepraszam za ewentualne błędy).
Bardzo mnie Puszku rozbawiłeś;)
Przepraszam najmocniej, proszę mi wskazać choć jedną moją wypowiedź gdzie napisałam do kogokolwiek 'śmieciu" i wtedy podyskutujemy kto tu jest prostacki, chamski i kto się ośmiesza.
Bo jak na razie jedyną osobą,która powinna zakończyć pisanie na tym forum jesteś ty Panie Puszku.
Życzę ci dużo poradników savoir vivre pod choinką. Wesołych Świąt.
No comments, jesteś żałosny do bólu. Niniejszym kończę tą dyskusję, wracam na swój poziom, twój jest za niski. Nie będę karmić forumowych trolli.
Powinienieś się naprawdę nad sobą zastanowić.
A moim zdaniem Nina jest przepiękna. Faktycznie bardzo naturalna a przede wszystkim uwielbiam jej piękne, długie, gładkie i błyszczące włosy. Figura też ok chociaż nogi ma takie sobie, trochę za szczupłe i przeciętnie zgrabne. Ale twarz nadrabia wszystko. Jeśli chodzi o grę aktorską to jest tak sobie. jak przychodzą trudniejsze sceny gdzie trzeba ukazać emocje to trochę sztywno jej to wychodzi. Ale już w roli Katherine bardzo się poprawia. Może po prostu niema okazji się pokazać albo postać Eleny jest tak a nie inaczej rozpisana.
dokladnie. piękne. i tez zazdroszcze jej... nie dosc ze boska to jeszcze przy jakich facetach sie obraca (paul W, Ian S.) :P
jest bardzo blisko ideału, lecz jednak nim nie jest. Brakuje mi w niej tego "czegos".
Moim zdaniem była śliczna w pierwszych sezonach. Teraz wygląda tak.... przeciętnie. Co do figury to też uważałam, że jest za chuda, ale kiedy w ostatnich sezonach przytyła i kompletnie przestała mi się podobać. Wyglądała na taką opuchniętą na twarzy i w ogóle. Wszystko też zależy od charakteryzacji, bo jak w piątym i szóstym sezonie mi się w ogóle nie podobała jako Elena, to jak Kath była nadal cudowna. Obecnie już nie jest aż tak idealna, ale nadal jest ładna i tyle :) W serialu jest kilka aktorek, które mogłyby się z nią równać. Np Kat Graham i Tristin Mays.
Dodam jeszcze, że Nina była moim zdaniem idealna tak mniej więcej w latach 2008-2010 avatar nicknickowy jest moim ulubionym zdjęciem panny Dobrev, cudo :)
Owszem, jest bardzo zgrabna i moim zdaniem ma idealną figurę. Ale to totalnie nie "mój" typ dziewczyny. Jej wygląd trochę mnie irytuje, chociaż nie mam jakichś większych zastrzeżeń co do jej roli w serialu. Nie mówię, że jest brzydka (na pewno ładniejsza ode mnie, więc nie będę krytykować), ale jak dla mnie ma trochę za słodką urodę.
Jestem dziewczyną, ale nie mam zamiaru oceniać jej urody niżej niż jest w rzeczywistości z zazdrości albo innych takich. Uważam ją za bardzo piękną kobietę, ale po obejrzeniu trzech sezonów patrzenie na jej buzie trochę mnie irytowało. Sama nie wiem dlaczego. Pasowała mi na Elenę i wolę bardziej ją niż na przykład gdyby miała być blondynką jak w książkowym pierwowzorze. Mówiąc szczerze nie widzę nikogo innego w roli Eleny Gilbert chociaż zapewne gdyby tą postać grała inna aktorka miałabym takie samo zdanie. Tak z przyzwyczajenia.
Uważam dokładnie tak samo! Obserwuję Ninę na Instagramie i ona w każdym wydaniu wygląda zjawiskowo- nieważne czy ma na sobie droga sukienkę, strój do ćwiczeń, dres, przebranie na Halloween czy robi głupie miny. Jest przepiękna, naturalna, delikatna. Również z charakteru wydaje się być bardzo sympatyczna. Może wiele osób nie lubi jej dlatego, że w TVD postać Eleny jest mdła, bez wyrazu i irytująca. W prawdziwym życiu wydaje się być przeciwieństwem głównej bohaterki. Raczej przypomina Katherin