Pamiętniki wampirów

The Vampire Diaries
2009 - 2017
7,7 123 tys. ocen
7,7 10 1 122810
6,0 5 krytyków
Pamiętniki wampirów
powrót do forum serialu Pamiętniki wampirów

Z całym szacunkiem do fanek postaci Damona - nie jestem w stanie zrozumieć Waszego zachwytu. Nie oglądam serialu na bieżąco, skończyłam zaledwie na trzecim sezonie. Powód był prosty - krew mnie zalewała. Nieudolne próby scenarzystów zrobienia z Damona amanta stulecia wywołują we mnie odruch wymiotny. Co ciekawe - większość fanek daje się na to nabrać. Damon jako bad ass? Really? Kluska udająca penisa. Wykreowali go na męczennika, cierpiącego za miliony, biednego, niekochanego i odtrącanego przez wszystkich.
Proszę Was, byście (zakładam, że niewiele panów tu spotkam) popatrzyły na sprawę logicznie. Jaka dziewczyna mogłaby się zakochać w facecie, który sprawia jej tyle bólu? Z góry przepraszam za brak chronologii.

- Damon zabił jej brata, nie wiedząc, że ten przeżyje,
- nie tylko przespał się z jej matką (SIC!), przemienił ją w wampira i zniszczył tym życie Saltzmanowi,
- chciał zabić Bonnie (najlepszą przyjaciółkę swojej „ukochanej”), wykorzystywał ją i groził jej, nie przejmując się jej zdrowiem,
- dla rozrywki przemienił Vicki w wampira, niszcząc tym życie Mattowi i Jeremy’emu (obydwaj przecież nic nie znaczyli dla Eleny, jasne); pośrednio doprowadził do jej śmierci,
- zabił Lexie – przyjaciółkę swojego brata, która pomogła mu w momencie, w którym Damon miał go gdzieś,
- bawił się Caroline (co z tego, że była przyjaciółką Eleny), wykorzystywał ją i zastraszał, spał z nią, nie zwracając uwagi na jej uczucia, żywił się na niej i chciał ją zabić,
- sabotował związek Eleny i swojego brata, nie miał skrupułów przed zauroczeniem jej – gdyby nie miała przy sobie werbeny wmówiłby jej, że jest w nim zakochana (takie normalne zachowanie, bardzo),
- chciał się przespać z matką Matta (nie wystarczyło, że doprowadził do śmierci jej córki, fajnie by było, jakby ją też przeleciał),
- zabił Alarica, nie wiedząc, że ma pierścień - wcześniej przechwalając się tym, że przespał się z jego żoną,
- przy sprawie z Klausem Damon chciał trzymać Elenę pod kloszem, nie szanował jej decyzji,
- nakarmił Elenę swoją krwią, wiedząc, że ona chce zostać człowiekiem,
- okłamał ją, nie palił się do wyjawiania, że wie jak znaleźć Stefana,
- i wiele innych bzdur.

Osobie, którą się kocha można wybaczyć wiele, rzecz w tym, że żeby się zakochać trzeba mieć jakieś podstawy. Zagadką jest dla mnie jakie podstawy miała Elena. Mnie wystarczyły trzy sezony, żeby znienawidzić Damona – za charakter i za wygląd klauna bez makijażu.
A teraz wytłumaczcie mi – jak możesz zapomnieć o tym, że ktoś zabił Ci brata, spał z Twoją matką, sabotował Twój związek, nie pozwalał Ci za siebie decydować, wykorzystywał Twoich przyjaciół, zabijał ich i nie dbał o uczucia swojej rodziny? Materiał na miłość życia, faktycznie.

ocenił(a) serial na 6
Goszka_

Całkowicie się zgadzam. Też nie rozumiem fenomenu tej postaci.

ocenił(a) serial na 9
Goszka_

(w swojej wypowiedzi będę się odnosić do wszystkich sezonów, uprzedzam że to spoilery, ale z twojej wypowiedzi wynika, że i tak porzuciłaś dalsze oglądanie)
Ja też całkowicie się zgadzam, wreszcie ktoś to dobrze powiedział.

"Osobie, którą się kocha można wybaczyć wiele, rzecz w tym, że żeby się zakochać trzeba mieć jakieś podstawy. " - dokładnie. Dlatego jestem w stanie zrozumieć Stefana i to, że nieważne co zrobił Damon, to i tak dalej się od niego nie odsunął. Rodzinie można wybaczyć wiele i pomimo, że nie jestem fanką postaci Damona, to uważam, że wątek ich jako braci jest ciekawy i potrzebny, ale kurcze, skąd ta wielka miłość ze strony Eleny? Specjalnie nie napisałam "nagła" miłość, bo były już takie posty tutaj na forum i potem fani opisywali jak to od początku serialu producenci dawali nam jakieś scenki pomiędzy nimi. Rozumiem miłość ze strony Damona do Eleny, jestem w stanie nawet uwierzyć w jakieś zauroczenie czy pociąg fizyczny ze strony Eleny, ale wielka miłość do takiej osoby jak opisała to założycielka tego tematu?

W ogóle coraz bardziej dziwi mnie fandom tego serialu. Ludzie narzekają na potencjalny związek Caroline i Stefana, budowany przez 5 (!) sezonów, piękny, zdrowy, oparty na przyjaźni, argumentują to tym, że oznaczałoby to, że Caroline byłaby z każdym facetem z obsady TVD, a następne zdanie w poście to "powinna być z Enzo", jakby Stefan powiększał grono facetów Caroline a Enzo już nie. Fani shippują ją z Klausem, który ma krew wielu osób na rękach i uwielbiają Kai - następny bohater godny szacunku.

Stefan ma niesamowite pokłady cierpliwości dla Damona. Jak ten facet został potraktowany przez niego (i Elenę), ile razy jego serce zostało złamane, a on i tak nie przestał wierzyć w brata. Dlatego według mnie największą miłością w TVD jest miłość Stefana do Damona. Damon zabił jego najlepszą przyjaciółkę, kręcił z Katherine mimo, tego że był świadomy, że zależy jej bardziej na Stefanie, rozkochał w sobie "miłość jego życia", zabił Zaca, który był jego jedyną rodziną, zabił dziewczynę Zaca w 1994, która była w ciąży, nakłonił Stefana do picia ludzkiej krwi w 1920, co skończyło się fatalnie dla niego.

Dlatego też nie rozumiem wielkiej miłości Eleny do Damona. Stefan na życzenie Eleny uratował Matta, a nie ją, przez co umarła i została wampirem. Damon w 4x01 mówi, że on zrobiłby wszystko żeby tylko przeżyła, nawet jeżeli miałoby to oznaczać śmierć Matta. Dla mnie osobiście większą deklaracją miłości jest zachowanie Stefana, respektowanie zdania drugiej osoby, nawet jeżeli się z nim nie zgadzamy, a nie na siłę wciskanie swojego. Elena nie mogła sobie poradzić ze "śmiercią" Damona w 6 sezonie, dlatego będąc w wielkiej żałobie wymazała wszystkie wspomnienia o nim. Według mnie to nie miłość, to jakieś chore zauroczenie.

Nigdy nie byłam fanką pary Stefan/Elena, byli po prostu nudni, ale życzę Stefanowi jak nikomu innemu w tym serialu, szczęścia i własnego, porządnego wątku, a nie bycia tylko częścią trójkąta Stefan-Elena-Damon, nie zapominajmy z samego początku 1 odcinka 1 sezonu: Stefan "For over a century, I have lived in secret. Hiding in the shadows, alone in the world. Until now. I'm a vampire and this is MY story."

ocenił(a) serial na 6
Lorien__

Wiem. Może troche trzymam stronę, ale muszę odpisać na temat Steroline.
* Nie kształtowali ich miłosci przez 5 sezonow jak napisałaś. Dopiero w 5 sezonie Caroline zaczęła coś czuć do Stefana . Reżyserka sobie pomyślała : " Stefan jest wolny i fani go lubią, Caroline jest wolna i fani ją lubią wiec ich połączmy" .
* w 5 sezonie kilka odcinków po zerwaniu ze swoją (pseudo) epicka miłością Tylerem i przespaniu się z Klausem widać było że ją ciągnie do Stefana już w ten mniej przyjacielski sposob.
* Stefan jest taki dobry i Caroline jest taka dobra i trochę to nudne... Wiem,że takie jest życie, ale to jest serial i dobrze by było gdyby wątki i shipy były ciekawe. Niestety ani jedno ani drugie nie spełnia oczekiwan
* Klaus <3 Boze. Moim zdaniem to jest najlepszy aktor tego serialu , Widać było chemię między nim a Caroline. Wystarczyło spojrzenie i moim zdaniem było dużo romantyczniejsze od sex-scen Deleny.
* Ship Klaroline nadal jest najpopularniejszym shippem . Na druugim miejscu jest oczywiscie Delena , na trzecim Stelena a dalej(na 6) Steroline. Większosć (nie mówią ze wszyscy) kibicują Steroline bo nie ma tam imienie ani Damon, ani Elena, więc nie przeszkodzi w miłości Deleny .
* Widać było, że Stefan nadal kocha Elenę. Nawet w 6 sezonie jak powiedział, że był w niej zakochany... Widać to po prostu było że powinnien użyc jest.

Podsumowujac:
* Jest mi obojętne z kim Elena bedzie . Ale Stefan niech się odczepi od Caroline ;p

ocenił(a) serial na 9
monia1gucio

"Nie kształtowali ich miłosci przez 5 sezonow jak napisałaś." - nigdzie nie napisałam, że kształtowali ich miłość przez 5 sezonów, napisałam, że kształtowali ich relację. Potem zaczęło to iść w stronę przyjaźni, następnie mocnej przyjaźni i jak sama zauważyłaś w poprzednim sezonie Caroline zaczęła coś do niego czuć. Ze wszystkim się zgadzam.

" Stefan jest taki dobry i Caroline jest taka dobra i trochę to nudne..." - oczywiście szanuję Twoje zdanie, ale kurcze strasznie to trochę brzmi, nie sądzisz? Co jest złego w tym, że dwoje dobrych ludzi będą razem i dlaczego oznacza to od razu, że będzie nudno? Czy ich przyjaźń była nudna? Wtedy jakoś nikt nie narzekał, a też byli "dobrzy". Trochę to smutne, że ludzie wolą związek czarny charakter-dobry bohater, bo inaczej będzie "nudno". Co za świat.
Poza tym i Stefan i Caroline mieli takie związki i to nie wypaliło w obu przypadkach. Stefan był z Katherine, która jest przecież czarnym kobiecym charakterem serialu i ona poniekąd zniszczyła mu życie. Przecież nawet w 10 odc 5 sezonu powiedział, że ciężko jest mu jej wybaczyć te sto parę lat. Co do Caroline i Klausa, posypał się hejt na nią po "akcji" w lesie wśród fanów, natomiast jeżeli chodzi o rzeczywistość serialową, straciła chyba już na zawsze swoją przyjaźń z Tylerem, inne postacie też inaczej na nią patrzyły po tym.
Nawiązując jeszcze do takich związków przeciwieństw, to spójrzmy jak skończyła Delena. I tak jest to chyba najpopularniejsza para wśród fanów, ale co czytam jakieś opinie to jest jeden wielki lament jaki to się nudny zrobił Damon, bo nie jest już taki zły, no i jaka to się zrobiła nudna Elena, bo nie jest już taka dobra. W sumie dziwię się, że tylu jest fanów Deleny, skoro wszyscy chcą uśmiercić postać Eleny...
Zauważyłam też, że często osoby shippujące Delenę shippują jednocześnie Damona i Bonnie, jakby tamci im się trochę znudzili i chcieli nowych "wrażeń". Ja też lubię taką zakazaną miłość, podejrzewam, że jak każda kobieta, ale takie najczęściej to super chemia do pierwszego pocałunku, a potem się nudzą.

ocenił(a) serial na 9
monia1gucio

"Widać było, że Stefan nadal kocha Elenę. Nawet w 6 sezonie jak powiedział, że był w niej zakochany... Widać to po prostu było że powinnien użyc jest." - zawsze będzie coś do niej czuł, przecież w 5 sezonie powiedział, że zawsze będzie ją kochał. Chociaż, to już totalnie moja obserwacja, wydaje mi się, że o ile w poprzednim sezonie ewidentnie jego uczucie było dosyć silne, tak w 6 sezonie mam wrażenie, że on zupełnie inaczej na nią patrzy. Nawet inaczej z nią rozmawia, mimo, że jest powtarzane, że są przyjaciółmi, to ja nawet za wielkiej przyjaźni pomiędzy nimi nie widzę.

ocenił(a) serial na 6
Lorien__

Tylko , ze Elena kocha jego brata a on kocha ją . Damon się zmienia przy Elenie. Dla Stefana Damon jest ważniejszy niż Elena, ponieważ ona go "zdradziła"

ocenił(a) serial na 9
monia1gucio

No pewnie, że Damon jest dla niego ważniejszy, przecież to jego brat, zna go ponad sto lat, a Elenę ile? Parę lat?

ocenił(a) serial na 6
Lorien__

Ale obczaj sytuację,że moim zdaniem dla Damona Elena i Stefan są równie wazni :)

ocenił(a) serial na 9
monia1gucio

Zgadzam się, niestety często odnosi się takie wrażenie :/ Dlatego napisałam w moim pierwszym poście, że największą miłością w tym serialu jest miłość Stefana do Damona, a nie po prostu miłość braci. Niby jak Damon wrócił, to jego pierwsze spotkanie było ze Stefanem a nie z Eleną, ale niestety więcej jest takich scen, gdzie widać, że jednak Stefan jest w stanie więcej poświęcić dla brata, niż Damon dla niego.

ocenił(a) serial na 5
monia1gucio

Tak bardzo się z tobą zgadzam. Jestem tak wkurzona na to "coś" co nazywają ludzie Steroline, że aż z jedną laską na yt kłócę się na ten temat. Nie wiem, jak niektórzy widzą chemię pomiędzy nimi, bo jej po prostu nie ma. Więcej miał chyba Matt z Rebeką (chociaż osobiście ich nie lubiłam).
+ Wciąż żywię nadzieję na Klaroline, cholera, oni mają tyle chemii, że aż iskry leciały jak razem byli xd

Jeżeli chodzi o Delena również mam taką samą opinię. No Stelena miała taką piękną miłość, byli idealni po prostu, snuli plany na wspólną przyszłość. Nie wiem, jak ona mogła wybrać kogoś kto wyrządził jej tyle krzywdy. Jednocześnie nie widzę już szansy na powrót tej dwójki (SE), oni ledwo teraz ze sobą rozmawiają.

ocenił(a) serial na 9
Goszka_

Też się zastanawiałam nad tym czemu wszyscy się nad nim zachwycają, ale w późniejszych sezonach (po 3 ;)) Stefan stał się jakiś taki nudny i przewidywalny, a Damon dał trochę życia temu serialowi. Owszem, jest zły, ale luudzie! to jest serial a nie moralne rozterki między dobrem a złem!

ocenił(a) serial na 5
kashiuka

Serial serialem, ale trochę logiki by się przydało. Damon jest uwielbiany przez miliony i jednocześnie sztampowy jak diabli. "Jestem zły, ale skrzywdzony, kochaj mnie" - to naprawdę działa? :D

Goszka_

Elena jest z Damonem ponieważ zostali parą poza serialem, dlatego wszystko zostało zmienione tylko i wyłącznie dla ich lepszego samopoczucia. To głupie bo serial stracil na wartości, a Elena zachowuje się jak nie powiem kto!

ocenił(a) serial na 5
Estra_33

Serio? Raczej wątpię, żeby twórcy aż tak zważali na życzenie aktorów. Spełnianie ich zachcianek prowadzi do katastrofy każdej produkcji.

Estra_33

Estra_33 a wiesz, że ten serial jest kręcony na podstawie książki?

i_ona

podobno, zresztą do którego sezonu jest na podstawie książki? aha i zawsze w wywiadach pytają aktorów co będzie dale,j także wiesz:) i jeszcze jedno ten cały stefan jest nie tylko aktorem ale i reżyserem:) skąd wiem ano dobrze znać angielski i oglądać różne wywiady:)

ocenił(a) serial na 7
Estra_33

Ale reżyser nie ma żadnego związku ze scenariuszem. Scenarzysta się tym zajmuje. Reżyser ma jedynie wpływ na to jak to zagrają aktorzy i czy kamera będzie spoglądać w okno, czy np. na mięśnie Stefana :/

Karirsu

czyli twoim zdaniem jeśli scenarzysta już coś napisze to koniec, nikt inny nie ma wpływu na to haha, proszę cię, nawet aktor ma wpływ na scenariusz bo nie każdy odegra wszytsko co jest napisane dajmy na to jakaś scenę intymna lub coś inneg:), Scenarzysta, Reżyser, aktor to przede wszystkim zespół ludzi którzy muszą ze sobą współgrać.

ocenił(a) serial na 7
Estra_33

HAHAHAHUEHUEHUEHIHIHIHOHOHOHUHUHUHEHEHE! Też się umiem śmiać. No aktorzy i reżyserzy też mogą mieć wpływ. Np. Nina i Ian, którzy ze sobą chodzą. No i haha jeśli myślisz, że reżyser ma tak duży wpływ na tak ważny wątek. No bądźmi sczerzy. Stefan&Elena&Damon to taki nieskończony wątek, który sobie jest obok pierwotnych wampirów, podróżników, czy Kathrine.

Karirsu

chyba ich naprawdę wzieło i na pewno to ma wpływ, a wiesz dlaczego bo to jest straszne przychodzić do tej samej pracy i patrzeć jak osoba którą kochasz całuje się ciągle z kimś innym. Jeśli ktoś był kiedyś zakochany to wie o czym pisze:) Szególnie jeśli mowa o takich rozkapryszonych gwiazdkach:)

ocenił(a) serial na 7
Estra_33

No ale Paul Niny nie kocha.

użytkownik usunięty
Karirsu

Wtrącę się :D Aktorzy mają być profesjonalistami. Nina sama się zapierała rękami i nogami, że z kolegą z serialu się umawiać nie będzie, ale zmieniła zdanie. Dobrze im to wychodziło (łączenie życia prywatnego z zawodowym), scenarzyści to podchwycili, zrobili z nich parę w serialu, ale nie przewidzieli, że gołąbeczki się rozstaną i odechce im się grania zakochanych. Gdyby Plec ruszyła mózgiem, to by sobie tę Delenę darowała, podobno Kevin zawsze mówił, że Deleny nigdzie nie będzie.

Poza tym, aktorzy na pewno mają jakiś tam wpływ na scenariusz. Taki aktor, co gra Matta, na pewno ma jakieś wtyki u scenarzystów/producentów, skoro nadal jest człowiekiem i nadal go nie zabili. Założę się, że Paul również wkręcił swoją ówczesną żonkę, Torrey, do obsady, ona opowiadała za czasów 4 sezonu, że będzie jej dużo w Pamiętnikach, ale Paul ją zostawił i wywalili ją z serialu.

ocenił(a) serial na 4

"Taki aktor, co gra Matta, na pewno ma jakieś wtyki u scenarzystów/producentów, skoro nadal jest człowiekiem i nadal go nie zabili." - jak to brzmi hahahahahahah padłam :D
Już się rozstali, przecież niedawno brali ślub. Jeszcze pamiętam jak w DDTVN jego dziakowie się wypowiadali i mówili o ich ślubie i jak ta jego żona się uczy polskiego.
Co za cham z tego Stefana...

ocenił(a) serial na 4

A tak w ogóle to jak to możliwe, że Matt tam przeżył będąc człowiekiem, czy w tym serialu w ogóle jeszcze istnieje jakaś znacząca różnica między byciem wampirem a człowiekiem, czy to tylko taki dodatek jak kolor włosów?

ocenił(a) serial na 7
Aredhel125

No raczej dodatek. Nie przypominam sobie, żeby komuś wampiryzm sprawiał problemy, od jakiś 3 sezonów.

ocenił(a) serial na 4
Karirsu

I to jest przykre. Serial o wampirach, gdzie w tej chwili wampiryzm tam nie ma żadnego znaczenia. Zresztą to samo jest w TO. Serial jest bardziej o czarownicach i zaklęciach niż o wampirach. Ja czasami zapominam, że tam w ogóle są jakiekolwiek wampiry.

o to się rozstali no proszę, a myślałam że dalej to ciągną nawet w jednym z wywiadów z Nina ostatnio dowiedzieliśmy się że serialowa Elena będzie teraz eksperymentowac z kobietami. To mnie najbardziej rozbawiło, bo pewnie Ian nie ma nic przeciwko Kobietom :D

ocenił(a) serial na 4
Estra_33

Naprawdę? To muszę zobaczyć jak to będzie wyglądać bo aż jestem ciekawa jak mdła Elena będzie podrywać dziewczyny. Będę teraz śledzić to forum, może coś ciekawego się nawinie :P

ocenił(a) serial na 7
Aredhel125

podobno Nina kręci z Chrisem Woodem, więc może spikną ich postacie :P

ocenił(a) serial na 5
vicky19

Słabo się robi na samą myśl.

ocenił(a) serial na 4
vicky19

A który to?

ocenił(a) serial na 7
Aredhel125

Kai :D

ocenił(a) serial na 4
vicky19

A ten... Tylko mu Gerdy brakuje do pary :D

ocenił(a) serial na 4
Goszka_

A czy tam jest jakaś postać, która nie jest skrzywdzona? Wszystkie postacie są schematyczne. Klaus też był zły ale skrzywdzony, podobnie jak reszta rodzeństwa. To wszystko się nadaje do "Dlaczego ja" a nie...

ocenił(a) serial na 7
Goszka_

Ja lubię go za te tekściki, ale po twojej epickiej liście grzechów Damona chyba przestanę go lubić. Stefan jest zbyt poczciwy :)

Goszka_

Moim zdaniem każda postać w tym serialu jest na swój sposób zła, każda chociaż raz kierowała się egoizmem, albo zrobiła coś naprawdę złego. Damon nie był w tym sam. Po pierwsze, gdy człowiek staje się wampirem, na swój sposób traci człowieczeństwo. NIE jest już tym samym człowiekiem. Damon zatracił się, moim zdaniem ze względu na swoją wrażliwość. Katherine go zraniła, była to jego prawdziwa miłość. Miał żal do Stefana, że wolała go od niego. To jest moja własna interpretacja w tym wypadku, nie pamiętam czy to było w serialu wspomniane. Pierwsze sezony oglądałam bardzo dawno temu i szczegóły są dla mnie nieco mgliste.
Stefan też robił złe rzeczy, był ''rozpruwaczem'', ciężko powiedzieć czy nawet nie był gorszy od Damona, czemu nikt do niego o to nie ma żalu? Bo żałował? Bo nienawidził za to siebie? Damon też bardzo żałował rzeczy, które robił.
Moim zdaniem gdy powrócił do Mystic Falls, nie mógł znieść tego, że historia się powtarza. Dziewczyna wyglądająca jak Katherine zakochała się w jego bracie. Damon miał tendencje do niszczenia wszystkich dobrych relacji, wg mnie, było to dla niego ''karanie siebie'' za zło, które wyrządził. Błędne koło. Uważał, że nie zasługuje na szczęście.
Damon jest ciekawą postacią, nie uważam go za kluche, to Stefan jest nudny, przewidywalny.
Nie rozumiem też, dlaczego nie macie nic przeciwko relacji Caroline z Klausem. Dla mnie to było chore. Jeśli jest w tym serialu ucieleśnienie zła, to nazywa się właśnie Klaus. To nic, że próbował ich wszystkich pozabijać, ale przecież KOCHA Caroline... tak bardzo, że aż zabił matkę chłopaka, którego kochała i zamienił jego życie w piekło.

Co miłości Eleny i Damona, nie jest to przykład miłości idealnej, platonicznej. Oni sami mówili, że jest w tym coś złego, że ranią się nawzajem, niszczą się. Pasja, pożądanie, wzajemna fascynacja. Tym charakteryzuje się ich miłość. Nie są w stanie żyć bez siebie, ani ze sobą. Dla mnie taka miłość jest bardziej realistyczna niż ta ze Stefanem. Biedny wampir po 100 latach odnajduje idealną, lepszą kopię swojej prawdziwej miłości, która też się w nim zakochuje. Śmierdzi Zmierzchem, bardzo.

użytkownik usunięty
Goszka_

"Nie rozumiem też, dlaczego nie macie nic przeciwko relacji Caroline z Klausem. Dla mnie to było chore. Jeśli jest w tym serialu ucieleśnienie zła, to nazywa się właśnie Klaus. To nic, że próbował ich wszystkich pozabijać, ale przecież KOCHA Caroline... tak bardzo, że aż zabił matkę chłopaka, którego kochała i zamienił jego życie w piekło."

Nie zamierzam umniejszać rzeczy, które zrobił Klaus, bo były to straszne rzeczy, ale @Goszka_ również wypisała wiele okropnych rzeczy, które zrobił Damon. Ale wiesz, to jest już taka zabawna cecha ludzi, którzy lubią daną parę - ci, którzy są za Caroline i Klausem będą mieli gdzieś, co on zrobił, a ci, którzy są za Deleną, będą mieli gdzieś, ile Damon krzywd wyrządził. No bo nie powiesz mi, że kiedy Damon zabił Jeremy'ego, przestałaś chcieć, żeby był z Eleną (o ile jesteś Delenowcem, ale zakładam, że tak)? Elena sama się wypierała rękami i nogami przed Damonem, a w 4. sezonie nawet nie mrugnęła, kiedy mówiła, że przespała się z Damonem i powiedziała prosto w twarz Stefanowi, że się w nim zakochała. No daj spokój... Jeden numerek i ona jest już zakochana? Caroline za to, owszem, chciała Klausa, pozwoliła sobie na chwilę zapomnienia, ale po tym wszystkim miała wyrzuty sumienia. Niby nie powinno się żałować czegoś, co jest dobre, ale ona i tak żałowała, bo wiedziała, że zrani tym Tylera (no i nie była jak Elka, seks w lesie i już wielce zakochana w Klausie) i była strasznie tępiona za ten moment słabości. Za to zachowanie Eleny zostało wyjaśnione za pomocą jakiejś sire-bond i czy was, Delenowców, naprawdę satysfakcjonuje takie rozwiązanie? Poza tym, Caroline i Klaus to zamknięty temat. Nie zapomniała, ile krzywd wyrządził, bo podejrzewam, że jakby Klaus był Stefanem 2.0, to już dawno byliby razem. A Elena wybaczyła Damonowi wszystko, zaślepiła ją jakaś fascynacji z tyłka wzięta, a ludzie sikają nad tym, jakby to była najpiękniejsza opowieść miłosna na świecie. Damon i Stefan wybaczają sobie wiele rzeczy, bo są rodzeństwem, tak już jest, tak samo jest w przypadku Pierwotnych.

Fenomenu Damona również nie rozumiem. Podobnie jak fenomenu Kola czy tego nowego Kaia. Ale ja już naprawdę uważam, że TVD nadal podoba się tylko nastolatkom od 16 w dół, takim, co to nie za bardzo wiedzą, co to prawdziwa miłość, ale by chciały takiego faceta, który by mordował wszystkich naokoło, ale dla nich jedynych był potulny jak baranek. Z Damona robiono faceta z jajami, ale odkąd zdobył Elenę, to stał się ciepłymi kluchami, o które tyle sezonów posądzano Stefana. Tyle że o ile te "ciepłe kluchy" się sprawdzały, ja osobiście wolałabym mieć związek taki jak Stelena, bo to nie był chory związek, który ciągle ranił, tak w przypadku Damona jest to nienaturalne i ta postać stała się żenująca. Fanki, przejrzyjcie na oczy, dajcie mi tym aktorom szansę opuścić ten szajs, bo przez waszą obsesję na punkcie tych postaci Placek zrobi jeszcze z 10 sezonów.

ocenił(a) serial na 4

Związek Caroline i Klausa nigdy nie powinien był powstać. To po prostu niszczy postać Klausa. Przykro o tym nawet myśleć. Ja udaję, że to się nie stało w tym serialu.

Aredhel125

Nareszcie ktoś kto podziela moje zdanie!! Ja po prostu nienawidzę ich razem, to jest dla mnie kompletnie nie zrozumiałe i do tej pory się zastanawiam jak to w ogóle mogło się wykluć. I dlaczego zrobili z Caroline to co z nią zrobili.

ocenił(a) serial na 4
Aniuleks

Nie wiem co się tam w ogóle dzieje. Krew mnie zalewa na to wszystko. Szkoda, że te seriale robią dla nastolatków bo potem wychodzi takie bagno jak jest. Ja już kompletnie tego nie rozumiem. Robią co im się żywnie podoba, umierają, zmartwychwstają, stają się ludźmi... Boli jak na to się patrzy. Związek Klausa i Caroline byłby gwoździem do trumny. Gdzie ona do niego, ludzie!

Aredhel125

Tak od połowy tej opery mydlanej to już się nie przejmuję tym czy ktoś umrze czy nie, bo i tak zaraz powróci w ten czy inny sposób.

ocenił(a) serial na 4
Aniuleks

I to zepsuło ten serial między innymi. Nie odczuwa się żadnego zagrożenia, żadnych emocji, bo przecież zmartwychwstać można na milion sposobów. Jak widać nawet pierwotne wampiry, zabite kołkiem i spalone żywcem mogą powrócić w nienaruszonej postaci więc.... przykre to i tyle.

Aredhel125

Wiesz co, ja to co tydzień nie wiem co się działo w poprzednim odcinku i gdyby nie te wstawki na początku to nie miałabym pojęcia że była taka albo taka sytuacja. Także brawo dla twórców, jeśli to chcieli osiągnąć to im się udało ;]

ocenił(a) serial na 4
Aniuleks

Hahahahaha to dobre :D Ja przestałam to oglądać po 4 sezonie i ostatnio tak z czystej ciekawości pooglądałam sobie kilka scen z 6 i 5 sezonu, takich wyrywkowych mimo, że nie wiem o co tam biega. Stwierdziłam, że nie ma do czego wracać. postacie są miałkie, bez polotu i zepsute do granic. Potem tak dla porównania pooglądałam sobie sceny z 3 sezonu z pierwotnymi i naprawdę nawet trójkąt Eleny był do strawienia. Pierwotni byli wtedy najlepsi nawet w porównaniu teraz do TO. Jakoś tak mi szkoda strasznie tego serialu i teraz sobie powtarzam co jakiś czas sceny, które najbardziej lubię. Przykro mi, że z tego zrobili taki szit.

ocenił(a) serial na 3
Goszka_

Naprawdę ktoś jeszcze przejmuje się postaciami i fabułą? Ja już przy trzecim sezonie dałem sobie spokój. Naprawdę nie warto wnikać i zachodzić w głowę.

Damon od początku serialu do dziś jest najbardziej charyzmatyczną postacią. Różnica między pierwszym i szóstym sezonem jest taka, że teraz nie rozumiem dlaczego. Zabili tę postać w drugim sezonie i tak leży i gnije od tamtej pory. Miłości Damona i Eleny bym nie kupował, gdybym się jeszcze przejmował fabułą i postaciami. Nie ma w tej chwili podstaw, żeby go chociaż lubić. I z pozycji bohatera i z pozycji widza.

ocenił(a) serial na 8
Goszka_

Też nigdy nie rozumiałam tego fenomenu do Damona i Klausa. Jak widać moda na bad boy'ów nie przemija.
Z drugiej strony Damon teraz się nieco zmienił, polubiłam go zwłaszcza teraz, kiedy zaczął martwić się o Bonnie. Jeśli chodzi o Kluska to w życiu tego nie ogarnę. Przecież on jest wręcz obrzydliwy ;/ W życiu nie byłabym w stanie zakochać/zauroczyć się w kimś z tak podłym charakterem. Może jestem jakaś inna, nie wiem. Jedyną złą postaci w tym serialu, którą mimo wszystko polubiłam jest Kai.

Goszka_

A mogę wiedzieć kto jest Twoją ulubioną postacią?
Barwna postać Stefan? Jeremy? A może cudowny Matt?
Żeby nie było... nie mam nic do tych bohaterów, ponieważ nie przywiązuję się do obsady żadnego serialu.
Damon nie jest najlepszą postacią. Jest arogancki,brutalny itd., długo mogłabym wymieniać, ale...
Po 1. Większość, nawet największych fanek,lubi go za to jak wygląda, nie wiedząc nawet jak nazywa się aktor, który go gra,
Po 2. Nastolatki lubiły, lubią i będę lubić bad boy'ów, a przynajmniej w filmach i serialach.
Po 3. Szczerze... gdyby postacie były pokroju Stefana nikt nie oglądałby tego serialu.
W każdej bajce, filmie, serialu, czy w książce jest ktoś zły, mściwy, skrzywdzony, ktoś kto nie widzi sensu życia... bo na kim miałby się skupiać wtedy dany utwór? Rozumiem, że ktoś nie lubi "złych" postaci, ale one są jak paliwo serialu itp.
A tak przy okazji... Kto najczęściej jest zły, psychiczny, socjopatyczny itp.? KTOŚ SKRZYWDZONY! Taka jest rzeczywistość nie tylko w utworach. Kiedy człowiek jest psychiczny był skrzywdzony. W depresję nie wpadają ludzie akceptowani, kochani, z milionem zaufanych przyjaciół.
Nie zapominajmy, że to tylko serial dla ludzi szukających rozrywki. Nie doszukujmy się realizmu w serialu fantasy.

ocenił(a) serial na 10
Goszka_

Ogólnie w pierwszych sezonach lubiłam Damona bo był własnie taki bad boy, ale po tym jak Elena zaczęła się w nim zakochiwać to myślałam, że padnę. Wszystko co wypisałaś co on jej zrobił, jak ona może być z kimś takim? W prawdziwym świecie to nie przejdzie zresztą w serialu bym się czegoś takiego nie spodziewała. No i jak Elena się w nim zakochała to zrobiła się z niego ciepła klucha. Totalnie zniszczyli postać.