Nie uważacie, że to już nieco naciągane? Stefan był zrozpaczony po Katherine, więc dlaczego miałby wplątywać się w jakiś głupi romans zaraz po niej? Elenie zawsze mówił, że dzięki niej nie rozpacza już po Kath, a producenci robią nam taką niespodziankę... Co o tym myslicie?
Dlaczego naciągane? Stefek akurat zbyt długo po Kat nie rozpaczał. Nie przypominam sobie, żeby mówił, że to dzięki Elenie nie rozpacza po Kat. A to, że miał dziewczyny pomiędzy Kat a Eleną jest chyba oczywiste, toż to nie Tłajlajtowy Edek.
No, raczej to on nie rozpaczał po Kath. I może nieuważnie nie oglądałam, ale nie przypominam sobie, żeby coś takiego mówił Elenie. Raczej przedstawiał Kath jako manipulantkę, która skłóciła go z bratem.
To Damon był zrozpaczony po Kath i ciągle o niej myślał, mimo romansów, bo te traktował wyłącznie jako seksualną rozrywkę.
No i nie wiemy, czy ty była dziewczyna Męczydupy czy Ripperrha :P A to robi wielką różnicę