Nie rozumiem jaka jest przyjemność oglądania serialu jak się wie takie rzeczy, ale.. Vicky zostanie zabita przez Stefana po tym jak zaatakuje Elenę.
Też tego zupełnie nie rozumiem, równie dobrze mogę potem nie oglądać, bo będę już wiedziała, co się stanie i nie sprawi mi to żadnej przyjemności... Ale moja mama, na przykład, często czyta końcówkę książki i dopiero później zaczyna od początku. Nie wiem, jak tak można ;P
No właśnie. Co innego jak się czyta takie spoilery z których możesz się tylko domyślać co się stanie. Ale takie szczegółowe...
Twoja mama jest niezła;p Ja tak nie mogę, choć czasem kusi mnie zerknąć na koniec ;d
No, mnie też zawsze kusi, szczególnie wtedy, gdy jestem już tak w połowie i mnie naprawdę książka wciągnęła ;) Z Pamiętnikami jest tak samo. Ja pierwsza obejrzę odcinek, opowiadam go mamie - calutki, z najmniejszymi szczegółami, a potem i tak go chce zobaczyć xD
@Neff moja mama też czasem czyta końcówkę ksiązki, a dopiero potem od początku ;)
Ja tez czytam każdy spoiler, ale są one takie, że można się domyślać co się stanie i tworzyć w głowie własne scenariusze. A cóż to za przyjemność kiedy ktoś mi powie co się dokładnie stanie w następnym odcinku.
I moja mama też czyta zawsze na początku końcówkę książki... Można nawet powiedzieć, że czyta od końca do początku ;) Nie rozumiem tego... ;D Choc sama jestem uzależniona od spoilerów. Jak jakiś zobaczę, to muszę przeczytać, choć potem oczywiście żałuję ;(
Ja właśnie zaczęłam czytać "Crescendo" - drugą część "Szeptem", ale mama przeczytała już prawie całą i powiedziała mi, kto zabił ojca jednej dziewczyny :( Teraz już się tak ciekawie nie czyta ;p Ale miło przejść na coś innego, niż książki Jodi Picoult. Można powiedzieć, że znam już prawie wszystkie jej dzieła na pamięć ;)