Wiem ze to oklepany temat ale zastanawiam się czy są jeszcze jacyś fani Steleny na sezonie 6 :)
Szczerze mówiąc, męczy mnie już wszystko co związane ze Steleną, czy moją ukochaną Deleną. Według mnie serial za bardzo skupił się na tym trójkącie miłosnym i stracił to, co było w nim najlepsze. Nawet postać Damona straciła ten swój urok;) Ale mimo wszystko, Delena. Nie zniosłabym ponownego oglądania zakochanej Elki i Stefcia.
Tylko Delena. Uważam ze wątek Steleny jest odpowiednio zakończony, są na etapie przyjaźni i powinno tak zostać.
Pytanie było o parringi . Elena jest owszem irytująca , ale jak damon ją kocha :)
Delena, oczywiście.
Chociaż, jak pisała już osoba przede mną, serial od początku za bardzo się skupiał na tym, z kim Elenka powinna być. Jednakże, wątki miłosne ze Stefanem - jak dla mnie - są za mdłe.
Też tak myślę. Jak dla mnie Stefan bez Eleny zyskał pewien urok i bynajmniej mi przyjemniej się go ogląda.
Wiem, o czym było pytanie, przeczytałam. Mogliby Damona z kimś innym sparować, albo Elenę jakoś ogarnąć, bo strasznie nie lubię takich damskich postaci w serialach, które są wiecznie skrzywdzone, smutne, wciąż ktoś je krzywdzi, a one tylko wybaczają i zawsze, jak coś złego zrobią, to oczywiście nie z ich winy, bo nie wiedziały itd. Ostatnio praktycznie w każdym serialu na taką trafiam:/ Takie nieskończenie dobre naiwniaczki.
Jakby główna bohaterka była zła raczej nie zyskałaby sympati niektórych widzow ( oglądaja też to dzieci 8 letnie). Ja kurat bardzo lubie złe postacie które mają w sb coś dobrego typu Klaus :)
Ja wcale nie mówię, że ona ma być zła. Może być dobra, ale pewna siebie, rezolutna, biorąca swoje życie w swoje ręce, a nie taka... rozmemłana.
No tak, w tym serialu wszyscy kogoś tracą i w ogóle, ale to i tak Elenka zawsze jest najbiedniejsza i trzeba naokoło niej skakać:)....