Czy zauważyliście, że większość głównych aktorów rozwinęła (mniej więcej od końcówki 1 sezonu) denerwujące tiki, czy może tylko ja mam taki wrażenie?
Stefan, kóry non stop mruży oczy i gestykuluje do tego stopnia, że te łapki pewnie kiedyś połamie.
Damon, który niedługo zamruga się na dobre,
Bonnie, która z każdym wypowiadanym słowem krzywi swoją buzie bardziej i bardziej
I na koniec Elena, która od jakiegoś czasu próbuje się wczuć w rolę i zaciąga swoje kwestie oraz zmienia barwę głosu do wkurzającego wręcz stopnia!!
Generalnie lubię serial i nie twierdzę, że wymienione wyżej osoby są złymi aktorami ale w porównaniu do innych wypadają ostatnio dość blado, zamiast sie rozwijać i uczyć lepszej gry coś idzie w złym kierunku
Powiem tak: Oczy Damona będą zawsze mnie fascynować bo nie wiem jak on to robi:D I gdyby miała takiego Damona obok siebie i popatrzyłby się na mnie tymi Damonowatymi oczami to nie mogłabym być taka wredna dla niego. I nie jestem jakąś słitaśną zakochaną tinejdż gerl żeby nie było, bo np. Elijah też mnie oczarowywuje z odcinka na odcinek:D
Z Stefanem przemilczę bo jakoś specjalnie tego nie zauważyłam. Denerwuje mnie za to jego wieczna mina cierpiętnika, Elena widocznie ma to po nim.
Bonnie - kurde, aktorka ładna ale rzeczywiście te grymasy jej nie służą..
Elenę to w ogóle mam ochotę trzepnąć ale z innych powodów;]
muszę jednak Damona skreślić z listy. Z ciekawści obejrzałam z nim 2 wywiady na youtube i najwyraźniej Ian mruga tak też w życiu codziennym. Widać lubię jego postać do tego stopnia, że dopiero po kilku odcinkach zaczęło mnie to drażnić :)
Powiem assiia85 - że poczyniłam podobne spostrzeżenia, nie wiedziałam tylko, czy się odzywać;)
Zgadzam się, że nasza kochana ekipa nabrała denerwujących manier, które troszkę mnie drażnią...
No ale cóż, nie raz już powtarzam, coś się złego dzieje w tym sezonie z TVD i mnie to martwi bardzo.
PS. blush - z tym Elijahem sama nie jesteś, mi też się coraz bardziej ten skurczybyk podoba;)
Oczywiście pewnie zaraz go ukatrupi ten czy inny jeleń, a mnie znowu będzie nosić i pianą będę bluzgać...że mi fajnego perspektywicznego bohatera zajobali, agrh!
Taka kolej rzeczyXD
Na pewno zgodzę się, jeśli chodzi o Stefka. Przez tą gestykulację za niedługo sobie rączki połamie, bardzo rzuciło mi się to w oczy podczas rozmowy z Katherine w grobowcu, bodajże o jej człowieczeństwu, w najnowszym odcinku :) Elena zawsze będzie Elenką - zwykle nudną, jak flaki z olejem, czasem z przebłyskami wspaniałości, bezgranicznie zakochaną w Stefano i niszczącą wszystko swoją sielanką z tymże wampirem. Naprawdę uwielbiam Ninę Dobrev za to, że potrafi tak dobrze wcielić się w rolę Kat. Bonnie po śmierci babki stała się niesamowicie irytująca, choć ostatnio powoli się do niej chyba przekonuję, ale z tym krzywieniem buzi masz całkowitą rację, też to zauważyłam. Damon może troszeczkę przesadza z tym mruganiem, ale i tak go uwielbiam i dla mnie mógłby tak robić cały czas :D Chociaż w jednej scenie, a mianowicie, gdy Stefano wszedł do grobowca, by uratować Jeremy'ego, a na samym końcu tego właśnie epizodu Damon przyszedł do młodszego brata i powiedział mu, że go stamtąd wyciągnie, Stefek poprosił go o zaopiekowanie się Eleną. W momencie, gdy Damon odpowiedział "I promise" tak dziwnie zmrużył oczy i to mi się nie podobało, takie sztuczne trochę było. Może czepiam się szczegółów, ale to takie moje skromne zdanie :P
Mi to nie przeszkadzało,za to denerwował mnie trochę Stefek w tej rozmowie. Najpierw się uśmiechnął, potem powiedział, że sobie poradzi (ciekawe jak? usychając) i w ogóle był taki za spokojny... do Eleny nawet nie podbiegł.. takie ciepłe kluchy, strasznie mi się to nie podobało.
Mnie najbardziej denerwuje Bonnie. Kiedyś była fajną przyjaciółką Eleny , ale od śmierci babki to się za Główną Czarownice Mystic Falls uważa. Popieram że ELIJAH JEST ŚWIETNY. Mam nadzieję że Elena nie dotrzyma danej obietnicy i będzie się "wychylać" to może go szybciej zobaczymy ;-)
według mnie to mocna rola którą an początku miał Stephan powoli staje się bezbarwna..nie robi nic ciekawego i tylko
raz jest z hEleną a raz nie są znowuż razem. Scenarzyści rozwinęli za to ciekawszy wątek Damona który przy hElenie w poblizu -spokorniał prawie jak baranek i robi wszystko żeby odzyskać jej przyjaźń. Ja to widzę tak :
Bonnie- no ma te swoje wykrzywianie twarzy i po co jej taki jasny błyszczyk? to wygląda dziwnie jak dla mnie.
Stephan- jakoś nie zauważyłam jego tików.
Damon- on to wogóle cuda niewidy robi z tymi oczami raz wytrzeszcza raz mruży :D. Przynajmniej nie jest nudno.
hElena- no jak gra Katerine to faktycznie coś tam zaciąga te sylaby i prawie że mruczy chociaż i tak ma charczący głos. ;)
Jeremy- jego nei dodaliście i dziwnej mowy może ma jakąś wadę. I też coś z twarzą robi sama nie wiem co ale czasem irytuje.
Caroline- ona znowuż twarz do przodu wysuwa i zaniża jak coś mówi ale to akurat rzecz którą robi większość aktorów.
"Generalnie lubię serial lecz aktorzy , zamiast się rozwijać i uczyć lepszej gry" drepcą w miejscu dublując swoje grymasy i gesty
trochę zmieniłam myśl ale zgadzam się w pełni
wydaje mi się że najlepsze momenty VD już za nami...
Ja to często zauważam, że ludzie zachwycają się na forum jakimś filmem, mają go w ulubionych ale 1 dali :D pewnie przypadek
fakt pierwszy sezon miał inny charakter.
kolejny sezon kazdego serialu biegnie już nieco
innym torem. musimy się chyba z tym pogodzić...
Mnie tylko wkurza że Elena wcale nie chodzi do szkoły x]. Tak
no przecież powinna. Są pokazywane sceny że Caroline, Matt, Tyler, Bvonnie, Jeremy są
w szkole przed szkołą. No i w 1 sezonie Elena pisała pamietnik i byłą po stracie rodziców.
Dlaczego już nic nie ma o rodzicach? Nawet na grób nie chodzi?
Moim zdaniem serial ma zbyt wielu bohaterów którzy z 3 planowych stali się 2- go planowymi itp.
Na nich skupia się wątek i niepotrzebnie film staje się zbyt wielowątkowy.
Serwują nam przerost formy nad treścią istny magiel informacji i postaci. To jest przytłaczające.
a ja tam wam powiem, że ja nie zwracam uwagi na takie rzeczy, więc mi to nie przeszkadza i sobie tym życia nie zatruwam. ;D
o fuck:/ ja dałam 10/10 ktoś musiał mi sie wrąbac na profil .. hymm albo przypadkowo ;p
O az to nie miło wygląda heheheheh xDD już zmieniam : DD dzięki Neff za spostrzegawczość;*
A mnie denerwuje Bonnie, która tak marszczy czoło dziwnie... i czasami miny Eleny, takie krzywe, brzydkie usta robi np w odcinku 11, kiedy jest u Slatera w domu i zjawia się Damon, to kiedy rozmawiają, a raczej szarpią ze sobą to Elenka ma taki brzydki niekobiecy grymas;)) Nie lubię tego i zawsze sobie wtedy myślę: Elena, przestań robić te miny bo nigdy Cie Damon nie pocałuje w takie grymaśne usta!! :))) A Damonowe oczy uwielbiam i wszelkie jego miny zwłaszcza te, robione przy rzucaniu cynicznych uwag :))
Nie podoba mi się to, że Stefan ciągle mruży oczy, wydaje mi się nawet, że Damon coś wspomniał o tym? Czy tylko mi się przesłyszało? :D
Albo mi się zdaje albo Stefan często otwiera usta i przypomina mi wtedy Bellę... ale to moje zdanie :)
Zgadzam się z tym ze tak jest i jeszcze jedna rzecz, która potwornie mnei qwkurza, w sezonie 1 potwornie przedłużali i wyolbrzymiali sceny pocałunków (zwolnienie , powolne pocałowanie, spojrzenie w oczy). No i fakt, że wkurzają mnie mrużenia oczu stefcia....ale też drazni mnie Elena, za bardzo stara się wczuc. a Damona uwielbiam:D