Tak sie przymierzam do jego obejrzenia ale caly czas zastanawiam sie czy warto tracic czas ?
warto! ;] choć początek 1 sezonu może Cie trochę zniechęcić, ale jak przebrniesz dalej to obejrzysz ten serial do końca 4 serii i będziesz czekać na piątą :)
no to jeszcze troche mi brakuje do tych odcinkow, ale oglada sie bardzo fajnie i poki co mnie nie znudzilo (;
Haha, ja zacząłem oglądanie na Nfilmach, serial leciał chyba tydzień po premierze - po 10 bodaj odcinku nie mogłem wytrzymać, i zamiast czekać na śliczną wersję hd, z lektorem to oglądałem pixeloze z neta, po angielsku - co by tylko te kilka dni szybciej zobaczyć(nieraz to nawet stereamy na żywo oglądałem xD).
Pierwsze odcinki zalatywały trochę zmierzchem niestety więc serial zapowiadał się na kolejne romansidło, ale że sam zmierzch mi się nawet podobał, i nie był klonem czystej krwii, którą też oglądam - to jakoś przebrnąłem przez pierwsze odcinki - i nie żałuje, bo czwarty rok już oglądam a serial nadal bardzo mi się podoba.
Najlepsze jeszcze przed Tobą, bo 2 sezon jest najfajniejszy - powiają się najciekawsze postacie :)
4 jak na razie niestety był najgorszym z sezonów, i szczerze mówiąc może Cie znudzić, na szczęście jest fajnie zakończony - więc 5 z pewnością obejrzysz, jeśli będziesz mieć taką możliwość.
No wlasnie od dzisiaj zaczynam 2 sezon ((; no i jestem ciekawa jak to wszystko sie dalej rozwinie. A ta Czysta krew to fajny serial ?
Jak zaczniesz to będziesz siedziała z nerwicą i odliczała minuty do kolejnych odcinków, zastanów się poważnie czy jest Ci to potrzebne:) Pierwsze kilka odcinków wchodzi opornie, ale reszta to już kwestia kilku dni.
no to teraz tym bardziej musze obejrzec zeby sie przekonac czy aby na pewno tak bedzie jak piszesz ((;
Serial ma słabe momenty, ale z każdym odcinkiem każdy płacze i chce już kolejny odcinek:D Nie powie nikt, że nie:D
Ja po 1 sezonie (łyknęłam w 1,5 dnia) przez 2-3 dnisię trzęsłam :D
Prawda, prawda, tylko nie ma słabych
Ja nawet nie pamiętam, wiem że zaczęłam oglądac od środka. Ten serial leciał na TVN-ie i oglądałam jakiś odcinek jednym okiem, chyba 5 i chciałam wiedziec co będzie dalej. Wiem, że był motyw z Vicky. I wtedy myślałam, że ten Damon to łajza i w ogóle! Potem jak zaczęłam oglądac to doleciałam do jakiegoś 8-9 odcinka w 2 sezonie i dopiero wróciłam do pierwszych odcinków, których nie widziałam:D Fajnie było, lubię jak serial mnie tak wciągnie. Ostatnio tak miałam chyba z New girl.
No pewnie, że fajnie, chcesz więcej i więcej :D
Ja to nie lubię tak wyrywkowo, jak coś chcę to od deski do deski zaliczam :)
" I wtedy myślałam, że ten Damon to łajza".
Przecież to się zgadza, bardzo dobrze myślałaś;)
W tym serialu nie ma osób bez winy, każdy coś odwala;P I każdy każdego kocha:D Mają takie duże serduszka;p
Właśnie o to mi chodzi. Nikt tu nie jest bez winy. Praktycznie każdy tu to poeb, wariat, morderca i sajkol;)
Taka ich natura i ja to rozumiem.
Jednocześnie z powodu win wymienionych nie zgadzam się na gadanie że to nie łajzy;)
Hah, też tak miałam ;D 11 czy 12 odcinków z rzędu. Trzęsłam się nie tyle co z emocji co z braku snu :P
Jak dla mnie 1 sezon jest super, 2 rewelacja, ale 3 i 4 wręcz przeciwnie, za dużo zamieszania, przez co aż mi tęskno do pierwszych dwóch sezonów i ich klimatu.
Nie warto. To taki słodki serialek dla dwunastolatek. Jeżeli szalejesz za sweet wampirami, to prosze.
Sweet wampiry? Które mordują w Mystic Falls co trzeciego przechodnia, manipulują gwałcą, zabijają bliskich krewnych, przyjaciół nawet swoich sympatii? Zapamiętaj to sobie raz na zawsze, wampiry w tym serialu to podłe gnoje/suki, cokolwiek ci się wydaje na pierwszy rzut oka. Wampiry w zmierzchu to dzieci pastora, a w porównaniu z tymi pamiętnikowymi to słodkie owieczki.
Proszę cię. Obejrzyj sobie jakieś klasyki z wampirami. Odżywianie się zwierzętami? Paradowanie sobie w dzień na słońcu? Sweet wygląd wampirów? W zmierzchu też mordują, więc gdzie różnica?
Poza tym - serial jest pusty, tak samo jak jego fabuła. Jeżeli zabijanie co trzeciego, nic nieznaczącego przechodnia jest dla ciebie mocne i poruszające, to obejrzyj sobie np. Gre o Tron, gdzie co chwile ginie jakiś główny bohater, który wydawał ci się filarem fabuły.
"Obejrzyj sobie jakieś klasyki z wampirami."
Proszę Cię. Obejrzałam ich mnóstwo, włącznie z niemym Nosferatu ze Schreckiem, więc nie pod ten adres takie dyrdymały.
W zmierzchu tak mordują że jak się nie przypatrzysz dokładnie, to się nawet nie skapniesz czy, kto i kiedy - takie tam ściemnianie...
Fabuła nie może być "pusta".
"nic nieznaczącego przechodnia jest dla ciebie mocne"
Chyba kpisz. Chodzi mi właśnie tylko o to, że w PW wszystko jest tak ukazane, że stosy trupów się ścielą a i tak każdy ma to w dupie. Rośnie znieczulica;)
Oglądam GoT, znów zły adres do rzucania sucharami słonko. A śmierć Boromira mnie raczej obleciała, bo od początku wiedziałam że Bean za drogi aktor żeby uj wie ile pałętać się po serialu. Nawet z takim budżetem jaki ma HBO nie można przedobrzyć.
W ogóle byłam w szoku że ich było stać i że się ZGODZIŁ. Jakby nie było, szycha hollywodzka.
Po pierwsze - GoT to nie LOTR i tu nazywa się Ned.
Po drugie - nie miałem na myśli tylko jego śmierci.
Fabuła może być pusta - czyli na poziomie oper mydlanych, tak jak tutaj.
No bo rzeczywiście, jak się urwie komuś głowę, to nie wiadomo, czy na pewno umarł. Nie żebym lubił zmierzch.
Skoro obejrzałaś mnóstwo klasyków, to raczej wiesz o co mi chodzi.
Wiem o co Ci chodzi, mimo wszystko uważam że przesadzasz. Chyba że oczekiwałeś Po Pamiętnikach czegoś więcej niż rozrywki. No to się nie dziwię że oglądanie tego było dla Ciebie nieprzyjemne. Kiedyś ten serial miał fabularne ręce i nogi, teraz twórcy (czy raczej twórczyni) zakładają sobie sznur wisielczy.