Wiecie co, oglądałam na YouTube wywiad z Pawełkiem i powiedział że, cytuje: W pewnym
momencie Elena zakocha się w Demonie i to złamie Stefanowi serce,ale później sytuacja
się odwróci."Myślicie że mówił prawdę??Mam nadzieje że ściemniał, przecież Elena nigdy
nie miała wątpliwości, ale w książce po przemianie chwilowo wolała Demona, i boje się że
w serialu też będzie ten wątek.To by było straszne, Stefan jest taki kochany, taki słodziak, ale
Elena jest dla niego wszystkim, jeśli go zostawi.... :(
Nie są to ujemne cechy faceta, lecz nierealne. I choć w historii kina i telewizji zostało pokazanych już mnóstwo pięknych związków to jednak nie były one tak przesłodzone jak Stelena. Bo w normalnym związku, choćby nie wiem jak partnerzy byli wobec siebie wierni i czuli, każda z stron ma mniejsze lub większe wady i pojawiają się konflikty. Tutaj mamy istną sielankę, cokolwiek by Stefan nie zrobił będzie wybaczone automatycznie..
Damon zabił Lexi wtedy kiedy egoistą jeszcze był, nikt nie pisał, że było inaczej. Ale jak ktoś ogląda uważnie a przede wszystkim ze zrozumieniem (czego widocznie autorka tematu nie zrobiła) to dostrzeże, że on już dawno tego egoizmu się pozbył.
Gdyby Stefan nie był egoistą to nie brnąłby dalej w związek z Eleną skoro zdawałby sobie sprawę z niebezpieczeństwa jakie wprowadził do jej życia. To ona zerwała bo przemówił do niej rozsądek, on ryczał tylko jak bóbr. I chociaż wzruszyła mnie jego smutna minka i płakałam razem z nim to jednak uważam, że on nie jest gotów do żadnych poświęceń. Oczywiście scenarzyści aby nie zepsuć wyidealizowanego związku zostawili nam jedynie jeden odcinek bez przytulania i miziania się Steleny.
Damon był cholernym egoistą, ale nie z natury. On po prostu tego chciał. Pragnął, żeby każdy go nienawidził, bo tak było mu łatwiej. Nikt tutaj nie mówi, że Stefan jest gorszy od Damona! Chodzi tutaj przede wszystkim o zwrócenie uwagi na to, że młodszy Salvatore nie jest idealny.
Stefan jest oddany, wierny i czuły, ale w miłości - samolubny. Nigdy nie zdobyłby się na takie słowa, na jakie zdobył się Damon w odcinku 2x08. Nie chciał zerwać z Eleną (i vice versa), wiedząc o groźbach Katherine i o tym, jak wielkim zagrożeniem ta kobieta jest. Nie tym powinna cechować się prawdziwa miłość.
Nie traktujemy tego jako rekompensaty. Właśnie dlatego, że Elena jeszcze nie wybrała Damona, ich potencjalny związek będzie pasjonujący - bo był budowany już od pierwszego sezonu, podczas gdy Stelena już w pierwszym odcinku była w sobie zakochana.
Dokładnie o to chodzi! Mimo iż Stefan miał straszliwą przeszłość, podczas gdy Damon był tym dobrym, to jednak Elena wybaczyła mu bez żadnego "ale"! Nawet nie próbowała udawać jakiegoś oburzenia....to jest nierealne. Kiedy Stefan zaczął pić ludzką krew również zabijał. I..? Elena przytuliła go, w końcu nic się nie stało. Te same czyny u Damona nie są wybaczone, wręcz przeciwnie, jest to piętnowane.
Co do Stefana. Słyszałyście kiedyś o "zagłaskaniu kogoś na śmierć" ? Tak jest ze Stefanem i Eleną. Jest miły, czuły, opiekuńczy i oddany, co w połączeniu z miłą cichą i spokojną Eleną tworzy nie związek ale coś nierealnego, naciąganego i NUDNEGO.
Za to Elena i Damon uzupełniają się, On uczy się przy niej bycia dobrym, ona od niego rozrywki, pasji itd.
Tak właśnie się zastanawiałam dlaczego tak wszyscy najeżdżają na Stefana,ja uważam że jest idealny!Myślę że możesz mieć racje, jest im go żal,mi tez jest go żal czasami.To prawda że jest może ciekawszy od Stefana, ale Stefan jest taki jaki jest, ale nie powiedziałabym zaraz że jest nudny.Elena kocha Go takim jaki jest, nie musi się wydurniać, robić podchodów, jest uczciwy względem niej i po prostu ja kocha,a to że np. sprowadził jej ojca za jej plecami to po prostu z miłości do Niej, nie mógł siedzieć z założonymi rękami i czekać kiedy Elijach przyjdzie po nią żeby złożyć ja w ofierze, i zauważcie że gdyby Stefan nie sprowadził wtedy jej ojca to jeszcze mieli by Elijacha na głowie..Zastanówcie się dlaczego Damon jest ciekawszy, albo dlatego że kogoś zabija(nie wiem czym się tu tak podniecać,to raczej nie jest coś co robi faceta ciekawym, normalnie taki koleś dostałby dożywocie, ktoś tu chyba preferuje przestępców, może zaczniecie szukać ideałów za kratami)albo próbuje zdobyć Elenę czego Stefan robić nie musi bo już ja ma, gdyby Stefan walczył o Elenę to tez byłby ciekawszy, ale ona kocha go takim jaki jest,jej to pasuje, mi z reszta tez by pasowało.Kiedyś Elena martwiła się że Stefan jest przy niej spięty, myślę że teraz jest sobą i jej to pasuje, zamiast odwalać coś szalonego woli np. przytulać się do niej, całować Ją, rozmawiać z Nią, spędzać z Nią czas.Damon robi takie fajne miny, mi też się to strasznie podoba,ma fajne teksty, też mnie kręci ale myślę że gdyby był na miejscu Stefcia to też zająłby się bardziej Elena i byłby nudniejszy.
hmm nie mieszajmy serialu z rzeczywistością! To że ktoś woli Damona nie znaczy że w rzeczywistości spotyka się z recydywistami. Ten serial to fikcja i dlatego nasze wydumane rozmowy są na poziomie serialu i tylko jego dotyczą.
Patrząc na Stefana i Damona widzę dwie postacie:
Stefan-dobry chłopak, mający więcej na sumieniu niż....Damon-zły chłopak, mający dobre serce pod maską złośliwego wampira.
Wybieram Damona.
zgadzam się z tobą :D bo chyba coś koleżanki mieszają fikcje z rzeczywistością i powstaje trzecia wojna światowa ;)
każdy ma prawo do swojego zdania i każdy ma swoje upodobania.. ;)
Nad tą uczciwością to bym się zastanowiła. Wciąż powtarzał Elenie jaki to Damon był paskudny i okrutny a o jego mrocznej przeszłości dowiedziała się sama.
Po drugie jej ojciec wyrządził jej krzywdę, on dobrze wiedział, że Elena go nienawidzi. "Gdyby Stefan nie sprowadził wtedy jej ojca to jeszcze mieli by Elijacha na głowie.." - tak, ale za to mieliby Damona z głowy. Uratowało go jedynie to, że Alaric chwycił za sztylet. A Elijah i tak powróci,prawdopodobnie w 18 odcinku.
"[...]albo dlatego że kogoś zabija (nie wiem czym się tu tak podniecać,to raczej nie jest coś co robi faceta ciekawym, normalnie taki koleś dostałby dożywocie, ktoś tu chyba preferuje przestępców, " - normalnie padłam.. a kimże on jest, Matką Teresą czy WAMPIREM? To jego natura która zawsze będzie w nim tkwić i obudzi się w chwili załamania, zwątpięnia tak jak to miało miejsce w odcinku 12. On nie jest idealny, przez co jest LUDZKI. Powiedział Jerowi że wyłączył ból i cierpienie, ale gdy dostaje się od każdego po dupie to niestety to nie przychodzi tak łatwo. Nie rozumiesz jego psychiki przez to że jak widzę jesteś zaślepiona w idealnego Stefana. On też zabijał po przemianie, zabił też niewinną dziewczynę na balu, co oczywiście nie było potępione przez nikogo bo przecież biednemu Stefanowi to można wybaczyć.. który na dodatek może pić krew swojej ukochanej żeby być silnym.
"Kiedyś Elena martwiła się że Stefan jest przy niej spięty, myślę że teraz jest sobą i jej to pasuje, zamiast odwalać coś szalonego woli np. przytulać się do niej, całować Ją, rozmawiać z Nią, spędzać z Nią czas" - och jakie to piękne a jakże romantyczne... zero jakiegokolwiek poczucia winy za to co się dzieje. ZERO. Kiedyś kiedy było im lżej w wampirzym świecie to się gnębił a teraz jak Elenie zagraża życie ten ją tylko opieprza, że nie chce walczyć. Nie pojmuje w ogóle że Elena chce poświęcić życie dla niego, dla wszystkich których kocha. A skoro tego nie rozumie, czy sam byłby na to gotów? Damon już wielokrotnie pokazał, że jest.
no to jestem szczęściarą bo mam wiernego i czułego męża co nie jest aż takie nierealne :)
pozdrawiam dziewczyny
W rzeczywistości każdy chciałby wiernego i czułego męża, ale mizianie się serialowej przesłodzonej pary przez 2 sezony i praktyczne zero większych spięć na dłuższą metę jest nudne.
no to gratulacje, oby tak dalej, z pewnością jednak ideałem nie jest bo nie ma takich.
A dlaczego Alaric złapał za nóż? bo Stefan zadzwonił i powiedział, że Demon zginie jak użyje noża,zapomniałaś o tym, czy nie obejrzałaś do końca. Bo jak zwykle ten "egoistyczny" Stefan myśli tylko o sobie!Moim zdaniem dobrze że ja nakłania do tego żeby walczyła, to co, twoim zdaniem, powinien kazać jej siedzieć i czekać na śmierć,powinien jej powiedzieć "Dzięki Elena że oddajesz za mnie życie ,taka z ciebie miła laska, taki jestem Ci wdzięczny."Co Twoim zdaniem powinien zrobić?nie wiem o co Ci chodzi?o co się czepiasz?Robi co może, w końcu to dzięki niemu Elijach nie żyje, i dzięki Niemu Demon wyszedł z tego cało.Daje Elenie coś co ma najcenniejsze, swoja miłość, swoje serce, i myślę że bez wahania oddałby za Nią życie.
Coś nie tak napisałam?chciałam napisać że się z Tobą zgadzam że wszyscy uwzięli się na Stefcia. Ciesze się że ktoś też go broni bo już nie daje rady. Tam dalej się rozpisałam trochę tak do ogółu ale do Ciebie nic nie mam, dzięki że bronisz Stefcia.
Dziewczyny zejdźcie na ziemię! Rozmawiamy o serialu o wampirach....
Z tego co piszą ludzie na forach zdecydowana większość chciałaby zobaczyć Damona i Elenę razem. Dlatego myślę że coś musi być na rzeczy. Tworzyli by świetną parę, którą przyjemniej by się oglądało. Bo jak na razie Stelenę mamy 2 sezony i jakoś nudno jest. Większość chyba jest znudzona tym: "och Stefan", och Eleno kocham Cię"...a gdzie jakaś namiętność? pasja? nawet kłótni brak...
"Tak właśnie się zastanawiałam dlaczego tak wszyscy najeżdżają na Stefana,ja uważam że jest idealny!Myślę że możesz mieć racje, jest im go żal,mi tez jest go żal czasami.To prawda że jest może ciekawszy od Stefana, ale Stefan jest taki jaki jest, ale nie powiedziałabym zaraz że jest nudny.Elena kocha Go takim jaki jest, nie musi się wydurniać, robić podchodów, jest uczciwy względem niej i po prostu ja kocha,a to że np. sprowadził jej ojca za jej plecami to po prostu z miłości do Niej, nie mógł siedzieć z założonymi rękami i czekać kiedy Elijach przyjdzie po nią żeby złożyć ja w ofierze, i zauważcie że gdyby Stefan nie sprowadził wtedy jej ojca to jeszcze mieli by Elijacha na głowie".
1) Od czasów 2x01 nie zauważyłam jeszcze, żeby Damon "robił podchody" do Eleny ani żeby się wydurniał. Jest wobec niej szczery i oddany. Stefan zapewne oddałby za nią życie, ale czy kiedykolwiek sam ją uratował? Nie, to Damon zawsze mu pomaga. Już kilkakrotnie ocalił Elenę (1x11, 2x03, 2x10), pokazując tym samym, że nie mógłby bez niej żyć. W 2x08 dokonał wyboru: pozwolił Elenie być ze Stefanem i wycofał się z rywalizacji o nią. Udowodnił tym samym, że woli żyć ze świadomością, że dziewczyna, którą kocha, nigdy nie będzie jego, niż żyć bez niej w ogóle. Pokazał też, że wobec niej jest całkowitym altruistą, podczas gdy w przypadku Katherine potrafił zachowywać się samolubnie. Kathy nigdy nie była jego prawdziwą miłością, tylko obsesją. Damon kocha Elenę nie za to, że wygląda jak jej praprapra(razy kilka)babka, tylko za to, jaka jest; za to, że zaakceptowała go i dostrzegła w nim coś, co było warte uratowania, podczas gdy nikt inny tego nie zrobił.
2) Damon też ratował Elenę przed Elijahem ale nie musiał przy tym sprowadzać do miasteczka osoby, której dziewczyna najbardziej nienawidzi. To prawda, że to John miał sztylet i to dzięki niemu udało się zabić Pierwotnego, ale nawet gdyby Gilbert nie powrócił, Damon na swoje sposoby starałby się usunąć Elijaha. John to same problemy. Chce się pozbyc braci Salvatore z życia swojej córki, więc Stefan sam sobie zaszkodził.
3) Stefan sprawiał wrażenie zdzwionego, kiedy w 2x14 Elena powiedziała, że Elijah uważnie dobiera słowa, i że wiedziała, że może umrzeć. Damon cały czas o tym wiedział - już w 2x12 mówił jej, że się poddała. Stefan żyje w mydlanej bańce - nie chce dopuszczać do siebie myśli, że Elenie może coś grozić (piękny przykład w 2x10. Elena pyta: So you are saying that the oldest vampire in the history of time is coming after me? Rose odpowiada: Yes, Stefan: No).
"Bo jak zwykle ten "egoistyczny" Stefan myśli tylko o sobie!Moim zdaniem dobrze że ja nakłania do tego żeby walczyła, to co, twoim zdaniem, powinien kazać jej siedzieć i czekać na śmierć,powinien jej powiedzieć "Dzięki Elena że oddajesz za mnie życie ,taka z ciebie miła laska, taki jestem Ci wdzięczny."Co Twoim zdaniem powinien zrobić?nie wiem o co Ci chodzi?o co się czepiasz?Robi co może, w końcu to dzięki niemu Elijach nie żyje, i dzięki Niemu Demon wyszedł z tego cało.Daje Elenie coś co ma najcenniejsze, swoja miłość, swoje serce, i myślę że bez wahania oddałby za Nią życie."
Myślę, że Blush chodziło o to, jak późno Stefan się o tym przekonał. Już dawno powinien przeprowadzić z Eleną taką rozmowę albo przynajmniej domyśleć się, że Elijah na pewno nie chce wypuścić Eleny cało - Damon wiedział o tym od samego początku. Nikt nie potępia Stefka za to, że przekonał swoją dziewczynę do tego, że należy walczyć - przyznam szczerze, że uśmiechnęłam się przy tej scenie, bo Stefan wreszcie się do czegoś przysłużył.
Stefan to postać z potencjałem, ale twórcy sprawiają wrażenie, że mimo wszystko preferują Damona. Jeśli jest na odwrót i chcą zrobić ze Stefana dobrego mężczyznę i bohatera to obrali sobie zły sposób na pokazanie nam tego. Dobrzy bohaterowie nie zawsze muszą być nudni i bezbarwni, ale Stefan przy Elenie niestety właśnie taki jest. O wiele milej ogląda się go, kiedy jest np. z Caroline - wtedy jego postać dosłownie ożywa i wtedy bardziej go lubię.
Nie wiem też, droga Mileno, dlaczego opisujesz Damona jako tego złego brata. Zło to tylko jego zewnętrzna skorupa, w środku tego wampira kryje się dużo ciepła, miłości i innych wspaniałych uczuć. Ktoś musi tylko dać mu szansę na to, żeby mógł to pokazać, a tą osobą może być tylko Elena.
Nie łudźcie się, że Damon zakocha się nagle w innej bohaterce. To nie ma sensu. Twórcy jawnie dali nam do zrozumienia, że Damon, jeśli już obdarza kogoś miłością, to jest to miłość dozgonna, wielka i zdolna do poświęceń.
Może i przesadziłam trochę z tymi zarzutami na Damona,jak już pisałam wcześniej, na prawdę bardzo go lubię, lubię z Nim sceny,jego teksty, to co robi z okiem, i te jego uśmieszki i z każdym odcinkiem się coraz bardziej do niego przekonuje, Zgadzam się że to wyznanie miłości i później wymazanie jej z pamięci Elenie to było coś "wielkiego" , bardzo ładna była też scena jak z Nią tańczył kiedy Stefan dał plamę,to było bardzo fajne z jego strony, wyratował ją po raz kolejny z opresji.i ja naprawdę nie mam nic przeciwko Damonowi ale wole Stefana. Tak napadłaś na Stefana że musiałam Go bronić.Nie chce się kłócić, po prostu wole Stefana, nic na to nie poradzę.Przepraszam jak byłam nie miła.
A co Stefan miał zrobić, jak Elena mu powiedziała, że sztylet zabije każdego wampira, który go użyje? Po pierwsze, gdyby pozwolił Damonowi zginąć, Elena mogłaby się wkurzyć. Po drugie, straciłby brata, a przecież bardzo mu zależało, żeby nie zginął. No i miałby wyrzuty sumienia, gdyby pozwolił Damonowi zginąć. A to nie jest bynajmniej przejaw altruizmu.
Dziewczyno zakochałaś się w nim czy co? :o
Mniej nerwów..
Po pierwsze Damon a nie Demon, ewentualnie demon.
Rzeczywiście wielki hero bo zadzwonił powiedzieć, że gość którego sprowadził do MF chce zabić jego brata, a potem jeszcze raz że nie można wyciągać sztyletu, oczywiście sam na to nie wpadłszy, bo musiała mu o tym Elena powiedzieć. Brawo, cóż za bohater:) I to chyba jednak ty nie obejrzałaś do końca skoro uważasz, że to dzięki niemu Elijah nie żyje. Bo Elijah nie żyje dlatego, że Elena wykazała się niesamowitą odwagą wbijająć nóż w swój brzuch a potem sztylet w pierwotnego tym samem naprawiając to co - obiektywnie patrząc - spieprzyli obaj bracia.
Nie, moim zdaniem nie powinien jej nic kazać. A gdyby robił to co może, to sam starałby się zabić Elijaha nie bacząc na swoje życie, a nie ukrywać się w domku nad jeziorem i użalać się nad swoją przeszłością.
Ta dyskusja robi się coraz bardziej śmieszna także myślę że zdrowiej będzie ją zakończyć.
A jeszcze dodam coś, ciekawe jak mi na to odpowiesz...
Gdy Katherine powitała Damona, ten po chwili rzucił się na nią bo wiedział, że to nie Elena a widział ją zaledwie przez kilka sekund.
Natomiast Stefcio, który spędził z Eleną noc a potem poranek, myślał że to była Katherine. Nie wiem jak ty, ale ja bym mu czegoś takiego tak łatwo nie wybaczyła...byli już ze sobą spory czas, to że Katherine udaje świetnie Elenę to jedna sprawa, ale to, że Stefcio tak łatwo dał się podpuścić to druga. I nie usprawiedliwiaj go, że nie wiedział że Kat wyszła.. znają ją na tyle, że wiedzą, że zawsze coś wykombinuje.
Tu się z Tobą zgadzam, też Stefan mnie strasznie wkurzył w tym momencie, dał taka plamę, ma wielkiego minusa u mnie za to.przecież kiedyś sypiał z Katherine, teraz sypia z Elena wiec nie powinien mieć żadnych wątpliwości z kim spał.dziwie się że Elena puściła mu to płazem, ja bym się za to obraziła.Ale zauważ że Damon też zwątpił po tym co powiedziała Katherine , jak zapytała czy Katherine jest w grobowcu to Damon uwierzył że trzyma Elenę.Głupio będzie jak napisze że Stefan pomyślał że Katherine doszła do takiej perfekcji że nawet w łóżku świetnie udaje Elenę, bo z kąt może wiedzieć jaka Elena jest w łóżku.Przyznaje, tu Stefcio dał wielka plamę,.Ale to były sekundy, myślę że szybko by się zorientował, pamiętasz jak Katherine chciała go pocałować, wtedy co dopiero się pojawiła, jak rzekomo wróciła ze szpitala, Stefan od razu ja rozpoznał, nie dał się oszukać, nawet nie zdążyła go pocałować a On się zorientował że to Katherine.Natomiast Damona oszukała,kiedyś Damon całował Katherine i nie zorientował się że to ta sama tylko myślał że to Elena?Każdy inaczej całuje, myślę że Damon powinien się zorientować.Jednak można by troszkę tłumaczyć Stefana, jak Katherine zapytała czy Katherine jest w grobowcu to uwierzyli obaj.a później to były sekundy, może nawet nie skojarzył faktów ,nie pomyślał, myślę że szybko by się zorientował, a na pewno nie przespał by się z Katherine myśląc że to Elena, po prostu zaskoczyła ich obu...Ale ja bym się obraziła za to mimo wszystko,przyznaje Ci racje, to było nie ładne, mnie tez strasznie wkurzyło.Choć nie wiem jak bym się starała nie da się Go całkowicie wytłumaczyć. I zgadzam się że trzeba zakończyć ta dyskusje, to tylko film, każdy wie swoje i będzie się tego trzymał,może zrobić się naprawdę nie miło, ja już się nie udzielam więcej w tej sprawie.Pozdrowionka
Wiem że to Elena zabiła Eljacha i że wbiła sobie nóż w brzuch, ale chciałam zauważyć że gdyby nie Stefan to nie mieliby czym zabić Elijacha.
Raczej gdyby nie John. Ojczulek wróciłby tak czy siak, Stefan nie powinien przyprowadzać go wbrew woli Eleny.
Już znalazłam, pewnie chodzi Ci o to że zadedykuje Elenie piosenkę na imprezie.Moim skromnym zdaniem to nie musi oznaczać że Elijah powróci.Kto by wyjął sztylet, raczej nikt nie zyska nic na jego powrocie nawet Katherine.Chyba że ktoś nowy się zjawi.Albo to może jakiś głupi żart, albo nieporozumienie albo ktoś będzie się pod niego podszywał.
Z wypowiedzi na Twiteerze samego Gillesa jak i innych.
Piosenkę zadedykuje Klaus, nie wiem skąd masz informacje, że to Elijah.
A kiedy Damon robił podchody? Zawsze był wobec Eleny szczery. To on pierwszy powiedział jej o Katherine. Nie ukrywał, że ją kocha. Jasno dawał Elenie do zrozumienia, że tylko Katherine się dla niego liczy. Ale Katherine go oszukała, tylko się nim bawiła. Dopiero wtedy Damon zrozumiał, że to na Elenę może zawsze liczyć. To ona go pocieszała po stracie Katherine. A Stefek? Miał to gdzieś. Zależało mu tylko i wyłącznie na tym, by Damon się wyniósł. Stefek obawiał się powtórki sprzed 150 lat, chociaż jeszcze wtedy do niczego nie doszło między jego bratem a Eleną. To Damon uratował ją z wypadku samochodowego (1/11), podczas, gdy Stefcio użalał się nad sobą. Gdyby kochał Elenę, to pobiegłby za nią i nie pozwolił jej wyjść, ale tego nie zrobił. On także miał niezbyt chwalebną przeszłość, ale to Damon ciągle jest piętnowany za to, co ZROBIŁ, a Stefek nie. Piszesz, że Stefek jest idealny, wierny i czuły. To chyba nie widziałaś chociażby sceny z balu, gdzie miał Elenę w dupie. Wolał polować, niż spędzić czas z ukochaną. I to była tylko i wyłącznie jego wina. W serialu wielokrotnie podkreślane jest to, że wampirzą naturą jest picie ludzkiej krwi, bo to pozwala na kontrolowanie się. Stefek, gdy widzi skaleczenie lub ranę, od razu ma ochotę wypić właściciela takich ran do cna. Stefan wcale nie pije ludzkiej krwi ze względu na etykę. Picie krwi zwierzęcej to przejaw jego egoizmu i słabości. Przez to komplikuje życie sobie i innym. Naraża Elenę na niebezpieczeństwo ze swojej strony, a niby tak bardzo ją kocha. Nie był nawet w stanie poradzić sobie z Vicky, która stała się wampirem, tylko musiał prosić brata o pomoc. Damon pomógł mu, chociaż wcale nie musiał. To była jego dobra wola. Jak usuwał ciało Vicky, mógł zabić Elenę. Ale tego również nie zrobił.
Stefan jest egoistą. To przez niego Damon stał się wampirem. Wcale tego nie chciał. Wolał umrzeć, niż żyć bez Katherine. Ale Stefan tego nie rozumiał, bo nie miał żadnego pojęcia o prawdziwej miłości. To on zrujnował Damonowi życie. A teraz oczekuje, że jeszcze jego starszy brat będzie wokół niego skakać. Jak Stefan ma jakiś problem, to zawsze zwraca się o pomoc do Damona, nigdy nie może poradzić sobie sam. Ciekawe, dlaczego? Bo zawsze przy sobie kogoś miał. A Damon musiał radzić sobie sam. Wszyscy go opuścili.
a ja nie potrafię zrozumieć po co się tak angażujecie w sprawę 'kto byłby lepszy dla eleny'. niepotrzebnie nawzajem próbujecie się prześcignąć w tym kto wyciągnie lepsze wnioski, ale to wszystko nie ma sensu, bo Wasze dyskusje i tak nie zmienią fabuły i scenariuszu, który jest już pewnie z góry zaplanowany. dajcie sobie spokój, ludzieee wiecej dystansu :))
Z góry zaplanowany na pewno nie jest. Scenariusz zawsze może ulec zmianie z różnych powodów.
Milena0404
źle cię zrozumiałam na początku:)
i chcę tylko napisać, że nie chcę krytykować Damona ani mu ujmować
ale tak jeździcie po Stefanie
a ja go lubię mimo wszystko
chciałabym zobaczyć jakieś głębsze relacje między braćmi
a w rzeczywistości mnie ni to grzeje ni to ziębi z kim będzie elena
ja chciałabym zobaczyć jak wyglądałby jej związek z Damonem. mam nadzieję, ze ekipa serialu da taką możliwość.
i myślę, że dopiero wtedy można dyskutować kto byłby dla Eleny odpowiedniejszy :)
Każdy wie, że to tylko serial, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Nie zgodzę się jednak, że fani nie mogą nic zmienić w scenariuszu. Twórcy bardzo często patrzą na opinię widzów (na YT, twitterze i zagranicznych forach) i wyciągają różne wnioski.
Macie rację, trzeba chyba zakończyć tę dyskusję, bo stopniowo przeradza się już w kłótnię. Co innego zdrowo porozmawiać, a co innego drzeć koty o to, który brat jest lepszy ;). Myślę, że i tak nie przekonamy siebie nawzajem.
"Każdy wie, że to tylko serial, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Nie zgodzę się jednak, że fani nie mogą nic zmienić w scenariuszu. Twórcy bardzo często patrzą na opinię widzów (na YT, twitterze i zagranicznych forach) i wyciągają różne wnioski."
Też tak myślę;)
Sympatia fanów już dawno, dawno temu uratowała mojego ulubionego wampira ever przed serialową śmierciąXD
Także wydaje mi się, że fala sympatyków Daleny może w końcu wiele zdziałać;)
Oby tylko nie przyszło nam do tego czasu wszystkim osiwieć...
No na polskie nie patrzą bo polskiego nie znają no chyba że Paweł Tomek in przetłumaczy :-P
E, no tyle to ja wiem, że na nas nie patrzą, ino na sympatie i antypatie tych swoich dziołch amerykańskich, co są potencjalnymi odbiorcami;)
Ale myślę że w tej kwestii niewiele się różnią od nas, polskich fanekXD
Delena rządzi w każdej strefie klimatycznej - stwierdzić to ośmielę się;)
Apropo scenariusza, scenarzysta Mike Daniels na twitterze napisał: Piszę, piszę, piszę: Walka, pocałunek, LOL, och-nie-on-tego-nie-zrobił, znowu walka, złamane serce, magia, OMG, CO?, OMFG!!! i koniec aktu.
Jak myślicie między kim będzie ten pocałunek?
"Och nie, on tego nie zrobił" pasuje mi do Stefka i Kat, złamane serce do Eleny.. skoro Stefek tak łatwo myli obie panie.. to możliwe że o to chodzi;d
a to bardzo ciekawe...też mi coś to pasuje do Katherine i Stefana:D Ale byłoby super, uwielbiam ich razem :D
Na pewno nie będzie to pocałunek Damona i Eleny.
Myślałam jeszcze nad takimi parami jak Bonnie/Jeremy albo Caroline/Matt, ewentualnie Tyler? No cóż, nie będę snuć domysłów, bo i tak się zwykle nie sprawdzają. Scenarzyści zawsze robią dużo szumu, a potem okazuje się, że to, co obejrzeliśmy, wcale nie jest takie wspaniałe, więc wolę sobie nie robić większych nadziei, żeby się potem nie rozczarować.
Nie sądzę żeby ekscytował się pocałunkiem Bonnie i Jeremiego. Zwłaszcza,że przez to serca nikomu nie złamią.
Tak samo jak Caroline i Matt. Prędzej Caroline i Tyler..
Wykluczam Delene choć nigdy nic nie wiadomo...
No to był pocałunek Damona z Eleną czyz nie? Tylko Elena okazała się być Katriną :-) a prawdziwego z Eleną chyba nigdy nie będzie bo by z Eleny zrobił niestałą w uczuciach czyli taką szmatkę której jednak Amerykanie by nie polubili bo to tacy trochę Polacy są a Polacy to tacy trochę europejscy Amerykanie i co do czego to muszą mieć jakieś wartosci, a dla Amerykanów tymi wartościami są wartości chrześciańskie i rodzina. Dlatego w scenaruszu znalazł się ten pocałunek z Damona z Eleną, która się okazała być Katrin inaczej być nie może i to wie każdy kto zna psychologię Amerykanów i założe sie o kazde pieniądze że to się ostatecznie nie zmieni bo Ładna i miła musi być z dobrym po przejściach bo tak poeinno być czy to się masochistkom podoba czy nie. Ale pare przejsć i zwrotów będzie tylko ta dobra jeśli pocałuje Damona to albo będzie na lekach, albo Stefano odbije jak wtedy gdy był krwioholikiem - jak powiedziała mamie Carolina, (oh to było piękne Kocham tę laskę za to jajo - ale zabrzmiało nie :-p) - inaczej NIE MA PRAWA BYĆ w USA i nawet w Polsce. A pietnasolatki muszą zrozumieć że życie to nie bajka i nie głaszcze nas po jajkach a jak wybiorą sibie do kochania brutala to będzie to bolało, no chyba, że to lubią... No ale wtedy, umówmy się, są w mniejszości tak jak geje i lesbijki, bo raczej większość ludzi lubi jak ich cos nie boli a kochanej osobie nie odwala i nie morduje innych, bo by sie nie czuła z nią bezpiecznie i w głowie miałaby non stop myśl, kiedy mu jej odpapierioli? No chłop miałby jeszcze gorzej, bo by myślał kiedy jej odwali i ona urżnie mi jajo albo dwa? Dlatego faceci nie lubią psychicznych babek bo lubią swoje jajka bardzie od nawet najładniejszej z pięknych, co wiem jako facet i każdy facet to potwierdzi :-) czyż nie?
Weeeeeźźźźźźźźźź NIE!!! Moja dziewczyna jak byliśmy razem mnie zmusiła by to obejrzeć! I już nie jesteśmy razem! Uhhhh...
Nie mogłem spać potem przez 3 dni! Aaaaaaaaaaaaaa!!! Znów mi się przypomniało :-p
Nie gadamy tutaj przecie o naszych preferencjach w realnym życiu;)
TVD to fantazja i chyba każda z nas mimo wszystko to wie, drogi panie...
I w takich kategoriach to rozpatrujemy;)
No ale wiesz niektórym czasem myli się fantazja z rzeczywistością, i spróbuj tylko Damona ruszyć to łoooo :-))))) będą kły leciały :-D