Właśnie o to chodzi, Dżuli specjalnie to wcisnęła żeby fani Klaroline znienawidzili Klausa:P Niestety przyniosło to odwrotny skutek: http://24.media.tumblr.com/9302c5242f6e4c3bf1b52b8d5f1c97c1/tumblr_mjr9tprr281re f2tpo1_500.gif

Haha ;p Plec teraz bardzo wybiela Damona ;d Podobno ma się okazać, ze ''miał powody żeby zabić Lexi'' w najnowszym odcinku -.- Zupełnie niszczy postać, moim zdaniem. A jak Pierwotni odejdą do spin-off'u to już zupełnie nie bdz się dało oglądać ''Pamiętaników'' ;d

Jeśli to wszystko prawda, to nie wiem czy warto oglądać ten serial dalej... Niszczą to co najlepsze było w Damonie.

Może to ja się mylę, ale zupełnie odwrotnie odebrałam te wypowiedź Iana. Powiedzial,ze wyraz zdrady na jej twarzy zostanie osadzony w innym kontekście i ze ich stosunki wtedy były dobre. Bardziej bym powiedziała, że to go pogrąży niz wybieli. No, ale zobaczymy:)

Wolę żeby go to pogrążyło :D

Mam nadzieję, że to raczej tak będzie ;p

Juz za duzo wybielają Damona w retrospekcjach. Kazda z nich słuzy ociepleniu jego wizerunku i jest sprzeczna z wizją Damona z 1 sezonu. Takie wybielanie ma na celu sprawic by Damon wydawał się bardziej "atrakcyjna" i "realna" opcją romantyczną dla Eleny. Pytanie tylko takie - po co robili z Damona takiego potwora w 1 sezonie, jezeli teraz nie potrafią scenarzysci pogodzic się z tym faktem. Trzeba przyjąc na klatę swoje działanie i nie oglądac się wstecz, a skupic się na wątku "odkupienia" w przyszłych odcinkach i przyszłych sezonach.

Moim zdaniem już dawno to uczynili. W pierwszym sezonie był najciekawszy potem już tylko gorzej. A ostatnia akcja z "ostrą Eleną" to już w ogóle dramat...

Dokładnie. Moim zdaniem na siłę robią sceny z Eleną.

Chciałabym wiedziec skąd ta nienawiśc między Lexi i Damonem. Wybiela go, ale w poprzednim odcinku zabił jakiegoś swojego kumpla;p

Ulzyl jego cierpieniu:D czekało go parę godzin umierania.

Miał krew od Beki, z tego co zrozumiałam to była krew Klausa więc mógł go uleczyc:P Chodziło o coś więcej.

Mnie się wydaje, że tą krew Damon chce zachować dla kogoś innego z ich gromadki, albo ten wampirek z przeszłości znał może jakieś Damonowe tajemnice? Albo też, po prostu nie chciał, by ten wyjawił wszystkie informacje w obecności Rebekah. Jak dobrze wiemy, tej nie można ufać (skręciła kark Stefowi w wyścigu po lekarstwo).

Damon chciał uciąć trop, wiemy już, że imprezował z nim w NYC. ta podróż D i E ma nie tylko cel rozrywkowy. myślę, że Will ma silne powiązania z Katherine, może znał ją w 1864 i ma na nią coś co wyjawił Damonowi, a on dopiero teraz sobie to przeanalizował i poskładał do kupy, gdyż wtedy myślał, że Kath nie żyje. tak sobie to rozkminiłam :D

Chodzi mi ot to, że w pierwszym sezonie robił różne ''złe'' rzeczy i teraz niby też, ale dla każdej z nich szukają usprawiedliwień, żeby w jakiś pokręcony sposób okazało się, że chciał dobrze ;d Zabójstwo Lexi pozostało jedną z tych najbardziej nikczemnych rzeczy, więc jestem ciekawa jak to rozegrają ;d

Moim zdaniem najbardziej nikczemne było zabicie Vicky i przemienienie jej w wampira. On to zrobił tylko z nudów i żeby wkurzyc Stefana. To było dużo gorsze niż zabicie Lexi. W tym zabiciu miał jakiś interes, a ona akurat się nawinęła.

No ale przeciez "Damon zabija zawsze w jakims celu/z okreslonej przyczyny" - to tez był retcon który mial przekonac widzów którzy nie pamiętali juz akcji z 1 i 2 sezonu i kupili ten tekst w sekundę.

Nie rozumiem o czym do mnie mówisz, nie wiem co to jest retcon:P

Za duzo czytam anglojęzyczne fora i potem mam problem z wysłowieniem się w jezyku polskim, który jest dosc ubogi i nie ma poprawnego odpowiednika tego slowa. "retcon" to taka wydmuszka fabularna, przeprawianie/modyfikowanie juz opowiedzianej historii. Trochę manipulacja faktami by pasowaly do obecnego pomysłu/idei scenarzystów. Tak samo dla mnie 'retcon' to retrospekcje z koncówki 3x22, które zmieniły ustabilizowany i zaakceptowany kanon, kto poznal pierwszy Elenę.

Ujawnienie w 3 sezonie kto poznał pierwszy Elenę nie ma znaczenia;P To było raczej takie pokazanie, że on był pierwszy ale w obecnej sytuacji to niczego nie zmienia;P
Damon miał swoje zachowania, że niezależnie jak to wytłumaczą to są one karygodne- zabicie Vicky albo skręcenie łba Jeremiemu, ale bądźmy sprawiedliwi- w tym serialu postacie nie są czarno-białe i nigdy nie będą więc każdy ma swoje dobre i złe momenty.

Wiem ze niewiele ten flashback zmienił. Miala to byc zachęta dla Delenowców, by oglądali serial i się nie poddali. Miała ona osłodzic brutalny fakt, ze Elena wybrała Stefana i zostawiła Damona na smierc w samotnosci.

Jednak w tym serialu są powazne błędy logiczne. Retcon jeden po drugim. Damon z 1 sezonu nie wiedzial o tym ze Stefan ma takie problemy z ludzką krwią, widac było jego zdziwienie kiedy odkrył ten fakt. A w 3 sezonie okazuje się ze juz w 1911 roku o tym wiedział. Co stawia historię z 1 sezonu pod duzym znakiem zapytania. Tak samo Lexi w 1x08 była chętna by poczestowac Stefana krwią z torebki, a ta z 4x08 juz wzbraniala mu nawet na nią patrzec. Manipulują tą historią do tego stopnia ze wszystko przestaje miec sens.

Dlatego kazda kolejna retrospekcja mnie przeraza, bo naciągają fakty bardziej i bardziej. Mam nadzieję ze pamietali o fakcie iz Lexi miała chłopaka (który zdawał się byc silniejszym i starszym wampirem niz Damon - a ze poznała go jako czlowieka to znaczy ze byli ze sobą baaaardzo dlugo) i nie wrzucą Lexi do wyra z Damonem.

Nie pamiętam co było w 4x08:p przestalam uczyc się odcinków na pamięc;p Może chodzi o to, że Stefan miał dobre momenty z krwią ludzką- był przecież moment że po prostu sobie po trochu popijał i było wszystko OK. Miał lepsze i gorsze okresy. Może miał lepszy zanim Damon go zobaczył (wtedy pił krew zwierząt i było nieźle)?

yyyy Stefan w obecnosci Damona wyssał tamtą babkę od Lookwoodów do cna i urwał jej łeb. To byl moment kiedy Damon zdał sobie sprawę, co krew robi ze Stefanem. W 3x03 Damon wspomniał ze w latach 20 trzymał się z dala od Stefana - rippera. A w 1 sezonie sam popychał Stefana,by zacząl pic krew i zaczął czerpac przyjemnosc z bycia wampirem. Pytał się z resztą w 1x18 "Stefan, co jest takiego strasznego w picu ludzkiej krwi z torebki. Chcesz udawac swiętoszka i zawsztydzic wszystkie inne wampiry?" + jego miny pełne zaskoczenia w róznych momentach. Po co kusił Stefana kwią w 1x18 (jezeli wiedzial jak to się skonczy?) a potem ratował go w 1x19. Nie ma to najmniejszego sensu. Oglądając 1 sezon bylo widac ze Damon nie miał bladego pojecia o tym wszystkim, chicał by Stefan cieszył się z bycia wampirem i przez to skonczyl udawac "anioła". Mialo to sens. Po tych wszystkich retrospekcjach - zadnego.

W 4x08 był wyjazd do Nowego Orleanu i retro z Lexi w latach 40. Tam Lexi była kreowana na siętoszkę, która trzyma Stefana z dala od ludzkiej krwi. A w 1x08 wcale takiej idealniej nie udawala i powiedziała, ze lubi swoje pełne hedonizmu i braku umiarkowania zycie. Nawet proponowala Stefowi krew.

Wytłumaczenie jest takie: Plec z Williamsonem nie planowali w 1 sezonie, ze Stefan będzie taki mroczny. Dopiero w poł. II sezonu wporwadzili "rippera" i retrospekcje z Lexi jako opiekuna Stefana. I zaczęlo się wszystko zapadac jak domek z kart. Cóz - o takich fundamentalnych kwestiach powinni myslec juz w 1 sezonie - powinni myslec przyszlosciowo i planowac wątki z wyprzedzeniem - "na zas". Co najmniej 1 sezon naprzód.

Lexi była fajnym wampirkiem w odcinku kiedy Damon ją zabił, dlatego mnie wtedy wkurzył i nie obraziłabym się wtedy gdyby Stefan go zabił:D Nie rozumiem po co wprowadzają retrospekcje z nią. Za to może w końcu nam powiedzą czemu Damon wrócił do MF z zamiarem zniszczenia Stefanowi życia.

Za każdym razem kiedy w odcinku są retrospekcje historia się komplikuje i nie wiadomo o co chodzi. W pierwszym sezonie bracia walczyli o Katherine, bo na początku Damon wcale nie był zakochany w Elenie i liczył na uratowanie Kath. Potem flashbacki pokazały, że po jej ''śmierci'' jeszcze się spotkali i wcale nie było tragedii,cmieli wzloty i upadki, ale nie chcieli się pozabijać. Więc co się stało pomiędzy tym jak Damon za namową Lexi wystawił Stefana w owym Orleanie, a 2009 w Mystic Falls? Nie ogarniam tego i podejrzewam, że w kolejnym odcinku tylko jeszcze bardziej namieszają.

Własnie to bylo piekne w 1 sezonie. Prosty koncept - dwoje braci, których rozdzieliła kobieta, którzy się nienawidzili całe stulecie, dzięki kobiecie znowu się zeszli. Teraz retrospekcje niszczą ten obraz.
Ja lubię warstwy, lubię odcienie szarosci - a nie jak cos jest -czarno- białe. Ale niszczą fundamentalne załozenia serialu. To mi się nie podoba.

Dokładnie, na wszystko patrzy się inaczej niż w pierwszym sezonie,a le wcale nie wydaje mi sie to lepszą perspektywą ;d

Moim zdaniem najgorsze było jak "zabił" Alarica w 3 sezonie. Po pierwsze to był jego przyjaciel, jedyny prawdziwy, zawsze mógł na niego liczyć. a Damon skręcił mu kark, bo nie spodobało mu się co on powiedział, miał zły dzień, czy też jakiś kaprys. Jako że zawsze lubiłam sceny Dalarica, to tą najchętniej bym wycięła :/

Damon miał trochę takich momentów- a skręcenie karku Jeremiemu? Tego nie mogłam mu wybaczyc, bo się zachował jak rozwydrzony dzieciak.

To mi jakoś było obojętne(nawet mi się podobało- jakaś akcja, no i ciekawsze oblicze Damona), może jestem nieobiektywna. Po prostu wtedy przechodziłam nieszczęsną fazę zafascynowania postacią Damona i Jer był mi obojętny.

Tak, mi też był obojętny ale gdyby nie pierścień to Damon by go zabił. I zabiłby brata Eleny bo powiedziała mu wolę Stefana? Nie potrafię go z tego wytłumaczyc:)

Ja też nie, ale i nie próbuję, bo właśnie takiego Damona lubiłam, kiedy był nieobliczalny i nie liczył się ze zdaniem innych (poza zdaniem Alarica). Wiem że od początku serial prowadził do metamorfozy Damona, ale nie myślałam że to zajdzie aż tak daleko, bo teraz to... szkoda mówić.

Teraz Damon ma towarzyszkę zabaw więc może trochę odpuści sobie kazań i zgrywania Stefana:)

Wątpię, zmiana zachowania na 1 odcinek niczego nie zmienia. Damon zmienił swój charakter (czy też, pokazał ten swój skrywany - zwał jak zwał) i to już nie to samo co kiedyś, niestety.

Nie wiem za bardzo jak wybiela, skoro on cały czas odwala brudną robotę i wszyscy go nie znoszą ;] A ja jestem ciekawa o co chodzi Lexi, bo wychodzi na to, że cnotka w latach 70. sobie nieźle szalała.

Widać na promo 4x17 jak razem z Damonem karmi się na kimś, wiec nie była taką świętoszkowatą, na jaką uchodziła, ani też nienawidziła Damona, skoro z nim imprezowała. Ten wątek właśnie bardzo nie interesuje, co tez się tam pomiędzy nimi wydarzyło złego.

Ja właśnie tego nie ogarniam. Na początku jak się poznali, to odrywający ofiarom głowy Stefan był saint, a grzeczny Damon samym zueeem. Potem mieliśmy retro z wojny, Lexi nie znosiła Damona i okazała się podłą manipulantką. Jakieś 30 lat później imprezują sobie w najlepsze. W 2009 znowu się nie lubią:p Porąbane to strasznie, scenarzyści sami się już gubią. Jak się okaże, że ze sobą spali w latach 70. to padnę i nie wstanę:D

Coś mi się wydaje, że spali ze sobą. Przecież wiemy, ze Damon miał mnóstwo kobiet. może ją bzyknął i porzucił, więc ta go znienawidziła ;p

może Damon pokazał jej uroki "wampiryzmu" i cieszenia się tym faktem, a nie bycia rozpruwaczem nakręcanym przez krew? być może jej się to spodobało lub straciła kontrolę. D sprowadził ją chwilowo na "złą" drogę, Lexi dobrze się bawiła i zaczęła rozumieć tok myślenia D, ale ostatecznie D przesadził i coś odwalił (w stylu zabicia 12 niewinnych ludzi) i się pożarli co było widać w 1x08.

To mogłoby byc całkiem logiczne rozwiązanie ;p

Możliwe, że tak było ;)
Ja myślałam jeszcze nad jedną możliwością. Może znając podboje Damona, to zaliczył on Lexi i porzucił, lub też powiedział, że była kiepska. Nie ma nic gorszego niż odrzucona kobieta.Taka nie zapomni tego szybko i będzie się mścić po wsze czasy ;D To taka teoria z przymrużeniem oka ;p

Lexie w 1x08 powiedziała ze kochała człowieka i ze to byla jej wielka miłosc. W 1x11 ten facet się pojawił - jako wampir - i to raczej duzo silniejszy od Damona. Znaczyc to moze ze jest starszy niz Damon. Czyli w okresie lat 70-tych Lexie powinna byc juz "zajęta". Ale ze scenarzysci są leniwi, albo lubią przekręcac fakty bo im się zachciało 'Dexi' to wszystko jest mozliwe.....glupi widzowie przeciez nie oglądają poprzednich sezonów i nie pamiętają takich szczególów ....oh wait..

co do tego kto jest silniejszy... z pamiętników dowiedzieliśmy się już, że nie tylko wiek na to wplywa, ale także poziom wściekłości czy wyłączenie człowieczeństwa :D może Lexi zaliczyła skok w bok i stąd ta spina :D

.....albo po prostu szkolił go Alaric...LOL
Z jego treningiem kazdy wampir nawet Silasa pokona ha ha ha

A jak wytłumaczyć to? http://bbasska.tumblr.com/post/45689277859/damon-and-caroline-fight - przecież tutaj Caroline jest świeżo upieczonym wampirem, a rzuca Damonem jak lalką.

Scenarzysci są niekonsekwentni. Wtedy wytłumaczyli zwyciestwo Car tym, ze miala spotęgowane emocje. Mogli tak samo wytłumaczyc zwycięstwo Eleny. Elena miala ze 100 okazji w ciągu tego sezonu, by wykazac się umiejętnosciami a tego nie zrobila. Nawet karku Damonowi nie potrafiła skręcic w 4x11.

Ze spoilerów wynika ze będzie konfrontacja Kath i Eleny i dojdzie do skręcenia karku. Mam nadzieje ze to kark Eleny, bo inaczej to będzie parodia. Damon i Stefan nie potrafili wspólnie dac rady Kath, a Elena sobie poradzi? Proszę..... Niech nie robią z Eleny Mary Sue, której się wszystko zawsze udaje jezeli tego chce. Chociaz.....Kola z łatwoscią pokonała, nawet Bonnie nie potrzebowała. Klaus powinien zacząc się bac...badass Elena juz na niego czeka. A do konca sezonu się na tyle wyrobi ze Silasa jednym palcem połozy.

Hayley jest wstrętna, aktorka ma strasznie wulgarną urodę, według mnie mogłaby byc aktorką porno. Do tego ubierają ją w najbardziej dziwkarski sposób. I na takie coś poleciał Klaus:/ Pokazują go jako artystę, romantyczną duszę a wciskają mu sceny z nią. Nie rozumiem tego. Odwracałam wzrok.

Phobe Tonkin wydaje się wciśnięta do TVD na siłę, bo spodobała się Kevinowi w The Secret Circle. Została dodana do stałej obsady, a moim zdaniem jej postać na dłuższa metę wcale nie jest potrzebna w Mystic Falls, zapychają nią tylko fabułę ;>

Jakiemu Kevinowi ?