Obiło mi się o uszy że w najbliższych odcinkach ma ktoś zginąć i sądzę że to będzie
Caroline, co niezbyt mnie zadowala.
W odcinku 2x14 - Crying Wolf (Płaczący wilk) tytuł jakoś na mnie dziwnie działa. Myślę że to
chodzi o Taylera i śmierć Caroline.
Głupotą byłoby dla mnie pozbycie się Caroline... która jak na razie jest jedną z najlepszych postaci w VD.
Wcześniej też zapowiadali, że ktoś ważny umrze no i co, mało kto się skapnął że chodziło o Masona xD
Nigdzie nie ma takiej informacji, przynajmniej oficjalnej. To czy umrze czy nie i kiedy to są tylko domysły fanów.
Aczkolwiek skoro Damon ma się pocieszać z kolejną kobitką to myślę, że rzeczywiście Rose zginie wcześniej.
Ale bez przesady... żeby uśmiercić Caroline czy Tylera przed końcem drugiego sezonu to jak uśmiercić serial;]
Nie przepadam za Caroline, jednak dużo wnosiła do serialu.Byłaby to ogromna strata.
Myślę, że nie jest to prawda. To może chodzi o tego innego wilkołaka... ?? (zabij mnie, nie pamiętam gdzie to przeczytałam....)
tego co ma przybyć do miasta? gdyby to rzeczywiście on miał zginąć to już trochę bezsensu, bo wygląda na to, że większość nowych postaci umiera jeszcze w tym samym odcinku w którym się pojawiły...
własnie nie wiem gdzie to czytałam i jak to było w końcu z tym wilkołakiem;(( no byłoby to bez sensu z pewnością, jeszcze jak będzie przystojny to już wogóle:))
ja czytam newsy z vampirediaries.pl i tam na bank o nim było, nawet zdjęcie, ale już nie pamiętam jak wyglądał :P Niby też kumpel Masona.
Jakieś nowe dziewczę ma też dołączyć do obsady
http://www.vampirediaries.pl/artykuly/newsy/834-nowy-czonek-obsady
Nie no muszę się powtórzyć! Jesteście szperacze pierwsza klasa:)) Ta dziewczyna może zagra Amy?? A ten chłopak to na pewno wilkołak?? Zresztą nie będę już gdybać, i chomikować tych informacji w głowie bo się wpędzę w gromadnicę;))
Tak, ten chłopak (a może mężczyzna? xD) zagra wilkołaka, kumpla Masona z Florydy. Ten aktor to bodajże Stephen Amell. (Na Filmwebie ma jakieś dziwne zdjęcia :P Lepiej wygląda chyba tutaj: http://www.imdb.com/name/nm1854386/ ). Chociaż z tym wilkołakiem to chyba nie było potwierdzone oficjalnie, ale można się domyślić, że raczej tak :)
okej, znalazłam, to będzie Brady.
http://www.vampirediaries.pl/artykuly/newsy/720-stephen-amell-docza-do-obsady-se rialu
Dołączy też drugi aktor.
Co do jego 'wilkołactwa' to wydaje mi się, że w którymś z spoilerów była o tym mowa.
Nie chce mi się wierzyć, że uśmiercą Caroline. Jest w tej chwili najlepszą postacią, a wątek jej trójkąta z Mattem i Tylerem rozpala emocje na amerykańskich blogach ;) a to musi mieć znaczenie dla scenarzystów. Poza tym, jak ktoś to już wcześniej zaznaczył, byłoby to marnotrawstwo.
Nie zdziwiłabym się gdyby to Rose miała zginać. O ile mam być szczera to nie tęskniłabym też za Boonie, Alariciem czy Jenną.
a mi sie zdaje ze juz gdzies czytalam ze Rose przezyje i ze w 14 odcinku ją zobaczymy jeszcze, wszystkie nowinki mam z vampirediaries.pl wiec zapewne tam to widzialam
A o ile ja wiem Rose zginie w 12 odcinku zabita przez Elene czy tam Damona...
O! A może Damon zabije ostatecznie Rose w obronie Eleny? :D Tzn. Rose się na nią rzuci, a on wybierze właśnie pannę Gilbert? ^^ I wtedy będzie rozpaczał, a Elenka będzie go próbowała pocieszyć, bo on będzie tak wstrząśnięty tym wszystkim? :] Że musiał zabić kogoś, na kim trochę mu zależało...
W sumie pasuje bardziej twoja opcja bo jak Elena zabije Rose to raczej nie będzie miała czego szukać w jego ramionach:P
I tak co zrobi Damon będzie dobrze. Ten wypryski na końcu ostatniego odcinaka na plecach Rose były zastanawiające...
Sadzę że nawet gdyby Elena zabiła Rose i tak miała by czego szukać w ramionach Damona.
http://www.vampirediaries.pl/artykuly/newsy/847-zdjcia-oraz-spoilery-z-13-odcink a#comments
Czytałyście?
no wiec jesli ma byc to pogrzeb osoby ktora ma zginac wedlug poprzednich spoilerow to nie sadze zeby wyprawiali pogrzeb Rose nigdy wczesniej wampir nie mial pogrzebu, podejrzewam ze Mason zostanie pochowany
no ale Damon raczej go spalił, to już raczej nie pogrzeb tylko odkryją, że zginął (nie wiem jak) i zrobią mu jakąś ceremonię pożegnalną (tak jak tam ludzie pisali w komentarzach).
Damon spalił Masona? A mi się wydawało, że w jednym odcinku powiedział... Caroline? Tak, to chyba była Caroline, że ciało Masona "gnije w bagażniku samochodu" :P
tez mi sie wydaje ze go nie spalil ale moge sie mylic :) masz jakies cytaty ze faktycznie go sfajczył ? :P
ale ja tylko tak podejrzewam :P nie mówię, że spalił go napewno. Nie wiem dlaczego trzyma ciało w bagażniku samochodu (fuj), ale w takim razie wrobi się sam ;d
Oglądałam wywiad z Nina Dobrev i zapowiedziała ona, że żadna z głównych postaci serialu nie zginie, aczkolwiek na pewno nie w sezonie 2.
Też nie rozumiem, dlaczego, ale Damon powiedział Caroline, że jeśli chce, może pomóc swojej mamie w śledztwie i podrzucić jej ciało Masona... Dziwne ^^
no w zasadzie tez nie wiem czemu go nie spalil albo zakopal ale co poradzic cos sie przeciez musi dziac w serialu
A kiedy on to mówił, bo ja natrafilam teraz na fragment w którym Damon mówi Caroline że jeśli chce pomoc mamie w śledztwie to zwłoki Aimee leżą na dnie wąwozu:P
Kogo zwłoki.
Mówił Caroline że może pomóc matce, jednak nie pamiętam w którym odcinku.
No w "Rose", na początku. Mówił o zwłokach tej dziewczyny która zginęła podczas balu.
A, rzeczywiście! Pomyliły mi się osoby, chodziło wtedy jednak o Aimee, nie Masona. Więc może to pogrzeb Aimee? :P
no ale tak czy inaczej bylo powiedziane ze Mason gnije w swoim samochodzie :P
nie no bez przesady;d żeby robili taki cyrk z kręceniem pogrzebu dla Aimee...widzowie pewnie dawno o niej zapomnieli.
ma ktoś umrzeć,hellołł;d
Ale mogłoby się coś ciekawego wydarzyć, nawet podczas pogrzebu tak nieistotnej postaci :) Choć całkiem możliwe, że ktoś inny umrze. No i na pewno było powiedziane (przez Damona ^^), że ciało Masona gnije w bagażniku, tylko jeszcze nie doszłam do tego, w którym odcinku i w którym momencie :P
jeśli dobrze pamiętam to Damon powiedział to do Alarica w 11 odcinku keidy byli w Mystic Grill, rozmawiali o Jules (zastanawiali się czy jest wilkołakiem i po co przyjechała) i Damon wtedy powiedział że ciało Masona gnije w bagażniku :)
Wydaje mi się, że nie uśmiercą Jenny zbyt szybko (jeśli w ogóle), bo jest ona człowiekiem, jednym z nielicznych, którzy odgrywają jeszcze te ważniejsze role w serialu. Pogrzeb będzie już w trzynastym odcinku, a Klausa jeszcze nawet nie wybrali, więc też wątpię ;)
Niech mi nie ruszają palcem Tyroliny - inaczej pożałują;)
Stawiałabym jednak na Rose i nie ukrywam, że cieszyłabym się z takiego obrotu spraw.
Sama postać niewiele wnosi i bez żalu ją pożegnam.
A Jenna? Hm, jak na razie to widzę, że tkwi w lekkim impasie;) Mogliby "poszaleć" z nią trochę...
Choć płaczący wilczek kurde bardziej pasuje na śmierć Car.
Nie!!