Jakby nawet nie spaliła to ciało już dawno by się rozłożyło, więc wielkiej różnicy nie ma. Samo "zmartwychwstanie" jest nierealne, więc po co szukać w tym logicznych rozwiązań? xd Może się jakoś zmaterializuje, nie mam pojęcia ;D

w tym serialu nigdy nie było logicznego wytłumaczenia :P

To prawda ;D Jak np. to że Klausa może zabić tylko ten kołek z białego dębu. A jakby go ktoś poćwiartował to by nadal żył? Ciekawe bardzo xd

Lepszym pytaniem jest raczej, jak odkręcą jego śmierć przed mieszkańcami Mystic Falls. Przecież wszyscy wiedzą, że on nie żyje, że spłonął w ich rodzinnym domu. Chyba, że zauroczą całe miasto. Damon i Caro będą mieć co robić:D

Możliwy SPOILER




Podobno Elena wymyśli żeby powiedzieć, że Jer sfingował swoją śmierć i uciekł... cóż, poszli na łatwiznę xd

No faktycznie banał, ale w sumie jak wytłumaczyć "normalnym" ludziom, że gość ożył:D

Duchy w the Vampire Diaries są materialne. Mogą podnosić przedmioty itp. kiedy przejdą do świata żywych albo kiedy opadnie bariera między światem żywych a umarłych. Nie we wszystkich wyobrażeniach duchy są tylko jakąś magiczną "energią", zwłaszcza w dawniejszych wierzeniach i mitologiach zmarli byli jak najbardziej "dotykalni" tylko byli w innym świecie. Jeremy był w świecie duchów ale miał tam ciało, kiedy został ożywiony został przeniosiony spowrotem do świata żywych. Btw. w pokazano też co się dzieje kiedy "zabije" się ducha. Stefan wyrwał jednemu serce i to go na jakiś czas "zabiło" ale po jakimś czasie się zregenerował.

Uwaga - spoilery dla tych, którzy nie obejrzeli jeszcze 4 sezonu w całości.

Brat Eleny to dla mnie najgorsza postać w tym serialu. Gość strasznie mnie irytuje. A może bardziej aktor. Facet gra jedną miną bez względu na to, co się dzieje. Tępawy wyraz twarzy, półotwarte usteczka, głupawy uśmieszek, ciepłe kluchy. Jako łowca wampirów był naciągany jak skóra na twarzy Moniki Olejnik. Tyle fajnych postaci już uśmiercono a tego kolesia jakoś pozbyć się nie mogą. Już się cieszyłem, że na dobre go ukatrupili, ale w finale 4 sezonu jednak cudownie zmartwychwstał.

Masz rację, to wina aktora. Sam Jeremie to raczej neutralna postać. W sezonach 1-2 ta jego tzw "gra" się tak nawet nie rzucała w oczy, a może nawet sam aktor się troszkę starał. Teraz jest według mnie najsłabszym ogniwem w tej stałej obsadzie. No ale po tylu śmierciach i wskrzeszeniach Jer zapewne zostanie już do końca.

'Supernatural' na 6, 'Pamiętniki Wampirów' na 10.. 'Podziemny Krąg' na 7, 'Kochanie, poznaj moich kumpli' na 10. NIEWIARYGODNE, brawo.

Możesz wyjaśnić w czym masz problem?
Albo dobra, nie będę się wydurniał skoro regularnie jakiś palant na filmwebie pisze komentarz w tym stylu. Nie będę się rospisywał o tym, że to są moje oceny i generalnie nic Ci do nich, wyjaśnię: nie przywiązuję większej uwagi do ocen na filmwebie, stawiam je w zależności od tego jaki mam humor, lub jak w przypadku "Kochanie, poznaj moich kumpli" dla żartu. Gdybyś przekopał moje filmy dokładnie pewnie byś znalazł jeszcze kilka durnych filmów ocenionych na 10. Poza tym, chyba nie oczekujesz, że będę oceniał taką samą miarą "Fight Club" i jakąś durną komedię, oba te filmy łączy chyba tylko to że są.. no właśnie, filmami - tylko tyle. Go get some life zamiast przekopywać profile ludzi na filmwebie.

"Poza tym, chyba nie oczekujesz, że będę oceniał taką samą miarą "Fight Club" i jakąś durną komedię"
Rozumiem, że to upoważnia Cię do tego żeby tą "durną komedie" ocenić na 10, a Fight Club na 7. Większej głupoty nie słyszałem i to chyba ty jesteś tym "palantem", którego przywołałeś.. mimo, że ja nikogo nie obraziłem w swojej wypowiedzi. Ta skala jest po to żeby ocena była współmierna do jakości filmu chłopczyku .. nawet masz słownie wypisane - niezły, dobry, bardzo dobry, arcydzieło. A jeżeli dla Ciebie arcydziełem jest "Kochanie, poznaj moich kumpli" to chyba u Ciebie te braki intelektualne wystąpiły, a nie u mnie, że zwracam uwagę.. to samo z ocenieniem Pamiętników o 4 stopnie wyżej od Supernatural. Śmiechu warty jesteś chłopie, a na podstawie tych ocen tworzone są rankingi, więc jeśli nie potrafisz ocenić filmu w sposób racjonalny to najlepiej wgl nie oceniaj. Dorośnij zanim zaczniesz szastać 10 dla miernoty. Hasta la vista.

Weź się facet ogarnij. Komentujesz mój losowy komentarz, który napisałem trzy miesiące temu i dawno o nim zapomniałem, nawet się nie odnosisz do tego co napisałem tylko twierdzisz, że moje oceny są nie takie jakbyś sobie wymyślił. To są moje oceny, mogę je wykorzystać w jakikolwiek sposób zechcę. Jeżeli najdzie mnie ochota to ocenię wszystkie filmy które lubisz na 1, a potem wejdę na Zmierz i ocenię go na 10 dla żartu. I mogę to zrobić, bo to są moje oceny. Weź się zajmij swoim życiem zamiast przekopywać profile na filmwebie.

Udowodniłeś tą wypowiedzią jakim jesteś niemądrym dzieciakiem.. powołując się na "nieograniczoną wolność słowa", pewnie.. najlepiej żeby zapanowała wszechobecna anarchia i niech każdy robi to co chce, będzie wspaniale do czasu kiedy miejsce mądrości na piedestale zajmie głupota. Są pewne granice zdrowego rozsądku, których nie powinno się przekraczać.. tak samo jak są pewne maniery czy schematy zachować w pewnych sytuacjach.. i na przykład na studia czy na maturę nie wypada iść w krótkich spodenkach, nawet jakby się miało niesamowitą wiedzę.. bo po prostu nie wypada. Tak samo nie wypada oceniać uznanego filmu na poziomie 3 oceny niżej od komediowego przeciętniaka, bo to świadczy tylko i wyłączenie o prymitywizmie. A jeżeli dla Ciebie żartem byłoby ocenienie np. "Skazani na Shawshank" na 1, a Zmierzchu na 10.. to masz dziwne poczucie humoru naprawdę. Już nie mówiąc o tym, że te oceny, które "wystawiasz dla jaj" są brane pod uwagę przy tworzeniu rankingów, które potem mogą być wypatrzone.. więc jeśli należysz do osobników nierozgarniętych to najlepiej wgl nie oceniaj filmów. Ale cóż ja się dziwię.. niektórzy podniecają się sepleniącymi łysolami, a niektórzy słuchają muzyki klasycznej, tak to już jest, że nie każdego bozia obdarowała dobrym smakiem i wyczuciem. A twoje wypowiedzi tylko udowadniają braki intelektualne.. te używanie najprostszego argumentu w postaci "wolności słowa" to najtańsza zagrywka i najbardziej żenująca rzecz jaką mogłeś napisać, do przewidzenia to było zresztą. Reasumując - Dorośnij i dopiero zacznij oceniać filmu (w sposób obiektywny)... i nie kompromituj się już więcej swoimi wypowiedziami.

"Elita" na 10 z serduszkiem podsumowała twój poziom. Więcej nie mam zamiaru dyskutować, więc jest to moja ostatnia wiadomość.. ogórek z Ciebie chłopie, do nauki.

Go troll somewhere else słodziutki

http://25.media.tumblr.com/tumblr_m9bnj1JEhg1regv95o1_250.gif

Angielski na najwyższym poziomie, zaszpanowałeś. Tylko, że nie wypada w jednym zdaniu łączyć dwóch języków, no i J.Polski najpierw podszkol, ponieważ zadanie kończy się chyba kropką. Jeszcze odniosę się do "słodziutki" - Twoja fotka nieco odkrywa preferencje seksualne, ale niestety nie jestem zainteresowany.. nie należę do tych co farbują włosy i stylizują się na piczkę, więc szukaj dalej. Ale w końcu dla osobnika twojego pokroju "Elita" to arcydzieło, więc na próżno szukać w Tobie zasobów intelektualnych. Jest nadzieja, bo widzę, że gówniarzem jesteś jeszcze .. wiec nic tylko się modlić żeby bozia trochę rozumu dała. A ten styl na "przefarbowaną piczkę" już wyszedł z mody kolego, więc wymyśl coś lepszego jak chcesz być cool.. może charakteryzacja na wampirka albo coś ? Skoro tak ubóstwiasz te klimaty. Złamałem swoje postanowienie, bo widząc twoje szpanowanie językiem Angielskim na poziomie 6 podstawówki... po prostu spadłem z krzesła. Następną wypowiedź już zignoruje, bo po prostu nie jesteś partnerem godnym dyskusji, a twój poziom wygląda na 2 klasę gimnazjum.. niestety daleko mi do tamtych czasów, wiec nie pogadamy. Żegnam i życzę Ci aby dalsza edukacja przyniosła lepsze efekty niż dotychczasowa, no i życzę również lepszego smaku i wyczucia. Bye.

"Podziemny krąg- Skrajnie poj***** film."- cóż za wspaniała recenzja, wprost idealnie pasuje do Twojego elokwentnego ego. I ty oceniasz czy ktoś ma gust czy nie?

Autora przepraszam za off top (och, popisałam się moją znajomością języka angielskiego, na dodatek połączyłam polski i angielski w jednym zdaniu!)

W tej opinii "Skrajnie p******y film" nie ma nic nadzwyczaj dziwnego.. tylko trzeba to po prostu odpowiednio zrozumieć, a tego widać twoja głowa jeszcze nie potrafi. To tak jakby powiedzieć o "Shine on you crazy diamond" Floydów - "skrajnie p*****a kompozycja". Zapewne nawet nie będziesz kojarzyła tego kawałka, bo twój gusty zatrzymał się na Grubsonie, ale wytłumaczę grzecznie. W muzyce progresywnej czy psychodelicznej chodzi o to żeby grać na ludzkim umyśle, odczuciach.. wszystko jest skomplikowane i wysublimowane. W takim przypadku określenie "skrajnie p******a kompozycja" jest niczym innym jak komplementem i podkreśleniem złożoności utworu. Podobnie jest z takimi filmami jak "Podziemny Krąg", jest to film psychologiczny i określenie, które użyłem ma charakter humorystyczny i jest ono w tym przypadku komplementem. Jak widać brakuje Ci rozumu żeby zinterpretować to wszystko i stąd wynika problem. A jeśli chodzi o przekleństwo.. to przykro mi, nigdy do ministrantów nie należałem.. ale nie wiem co to ma wspólnego wgl z moim gustem filmowym. PARADOKS. Radzę się nie wypowiadać mając tak słabe zasoby intelektualne.. i nie chodzi tutaj o moje ego, a o zdrowy rozsądek ludzki.

Tak się składa, że dobrze zrozumiałam o co ci chodzi, chodzi mi o użycie wulgaryzmów - oceniasz innych po ich wypowiedziach, komentując to, że używają polskiego i angielskiego, krytykujesz czyjąś wiedzę, a sam wykazujesz się brakiem jakiejkolwiek kultury i brakiem umiejętności językowych posługując się przekleństwami i skrótami na poziomie piątoklasisty (wgl), ach, i te wspaniałe emotikony, również na poziomie gimbazy ;D.
Jeśli oceniasz kogoś na podstawie jego gustu filmowego to gratuluję, na pewno będziesz miał przyjaciół na wieki. Po za tym chyba nie rozumiesz pojęcia "gust"- radzę przestudiować sobie to hasło w słowniku języka polskiego.
A jeśli zarzucasz komuś braki w języku polskim to również sam się podszkol- pisze się język polski a nie język Polski.

Niewiarygodne, po prostu niewiarygodne. O wulgaryzmach już coś napisałem wyżej, a przyjaciół wielu to ja nie potrzebuje, niestety osoby, które mają "jaja" mają mniej przyjaciół.. ale na szczęście więcej takich wartościowych. Nie kompromituj się już kobietko, bo jesteś coraz bardziej żenująca z każdą swoją wypowiedzią. A używając argumentu, że gust to "pojęcie wolne i względne", bo tak to zrozumiałem poszłaś po najmniejszej linii oporu.. bo z takiego rozumowania można dość do wniosku, że nawet osoba, która słucha disco polo ma dobry gust. Są gusta i guściki, tak zawsze było i będzie.. jeden słucha ambitnej muzyki progresywnej czy klasyków wiedeńskich np, a drugi zachwyca się sepleniącym łysolem. I niestety, ale pojęcie gustu nie jest otwarte jak to prymitywne osoby głoszą. A taki argument to totalna żenada, którą mogłem przewidzieć zresztą.. to właśnie połowa gimbazy przez Ciebie przywołanej go używa - "I tak tego będę słuchać, bo to jest dobre.. a o gustach się nie dyskutuje", dziecinada. Nikomu nie zabraniam słuchania disco polo czy oglądania marnych komedii, ale niech taka osoba mi nie mówi, że ma dobry gust.. bo to po prostu kpina już jest jakaś. To moja ostatnia wypowiedź w tym temacie, nie mam zamiaru dyskutować z taką ograniczoną hołotą pozbawioną jakiegokolwiek smaku.
Na koniec posłużę się cytatem jednego z moich ulubionych filozofów.. i w taki sposób zakończę tą rozmowę z twoją głupkowatą (za przeproszeniem) osobą.
"Z niektórymi się nie dyskutuje" - Arystoteles.
KOMPROMITACJA. Żegnam.

No wiem, pracuję nad tym angielskim na poziomie podstawówki. Jesteś dobry w przekopywaniu profili, sprawdź skąd się loguję, ok? Pozdrowienia z Kanady. ;)

"Tak samo nie wypada oceniać uznanego filmu na poziomie 3 oceny niżej od komediowego przeciętniaka, bo to świadczy tylko i wyłączenie o prymitywizmie. A jeżeli dla Ciebie żartem byłoby ocenienie np. "Skazani na Shawshank" na 1, a Zmierzchu na 10.. to masz dziwne poczucie humoru naprawdę. Już nie mówiąc o tym, że te oceny, które "wystawiasz dla jaj" są brane pod uwagę przy tworzeniu rankingów (...)"

- Od tego ranking jest rankingiem, żeby uwzględniać także i te skrajne opinie, które i tak tworzą potem średnią. Spotkałam się z przypadkami gdzie ludzie dają tylko "1 i 10" by odpowiednio - zawyżać średnią filmów które im przypadły do gustu i zaniżać tym które nie przypadły. Nie wiem po co się tak irytować. Ocena to subiektywna sprawa, jak ktoś nie krytykuje Twoich to nie widzę celu w krytykowaniu cudzych.

Nie sądzisz ze to Jego sprawa jak ocenia i co ocenia ? ;)
Każdy ma swój gust ziom :)
Pogódź się z tym.

Matka Boska poszła z ciałem do Nieba i nikt nie pyta czy to ciało gdzieś w kosmosie lata, trochę wiary!

Jeśli chodzi o serial to moja wiara się ulotniła gdzieś w 3 sezonie