Krótko mówiąc pani Smith dała się wyrolować... A teraz ktoś nie-wiadomo-kto będzie obracał jej pomysłami, postaciami i cała historią, którą ta kobieta tworzyła przez lata, tylko dlatego, że wydawcy nie spodobał się dalszy rozwój wydarzeń zaproponowany przez autorkę. Czy oni w ogóle mają świadomość opinii czytelników? Przecież te kontynuacje są z góry skazane na porażkę. A to zdanie "uważają oni, że Wy - czytelnicy - nie dostrzeżecie różnicy lub też nie będzie Was to obchodzić" po prostu mną wstrząsnęło. Jednocześnie potwierdziło to, że wydawcy tego typu książek mają czytelników za debili, którym są w stanie pocisnąć dosłownie wszystko.
Szczerze mówiąc nie rozumiem do końca co wydawcom mogło się nie spodobać w wątku Deleny i dlaczego tak bardzo zależy im na związku Eleny ze Stefano, tym bardziej, że z tego co zaobserwowałam, większość fanów książki woli Damona.

chyba, że to ma coś w związku z tym, co moralne dobre i złe;/ Stefan w sumie jest takim uosobieniem dobra (phe), że ma być przykładem dla nastolatek, które to czytają, że warto wybrać tego dobrego?
Nie podoba mi się i tyle

I jako autora widmo niech zatrudnią Stephenie Meyer.

taa a ona wymyśli nowy pierścień, który pozwala świecić się wampirom i robi z nich jeszcze większą atrakcję:D

A Stefan przy pomocy tego pierścienia zapłodniłby Elenę. Bo przecież nie Damon. ;D

GenialneXD

Wina autorki, która teraz może narzekać jedynie na własną głupotę i niewiedzę. Kupiłabym książkę, gdybym nie wiedziała jak się zakończy, a teraz? Smith napisała, że chce połączyć Damona i Elenę, a anonimowy autor skupi się na Stelenie, więc znamy zakończenie. Tak czy siak , niespodzianka zepsuta i niezależnie kto napisze książkę, to jej nie kupię.

może zrobiła to specjalnie:D właśnie z takiego powodu, żeby ludzie nie kupili innego autora, wcale jej się nie dziwię. Sama piszę i chcę jakoś zaistnieć na tym rynku i gdyby ktoś mi takie coś zrobił wściekłabym się

Jedno tylko mnie przerażała w tej całej sprawie.
Ok, rozumiem, że autorce jest bardzo przykro z powodu, iż w zasadzie pod,pierdzielają jej pomysł i pracę...
Ale ten tekst, o ile to naprawdę jej wypowiedź:

"Zostało mi powiedziane, że Elena powinna zdać sobie sprawę z tego, że Damon jest jej drogi, ale prawdziwą miłością dziewczyny jest Stefan. Postanowiłam tego nie zrobić, bo nie to dyktowało mi serce. Tak jednak wyglądać będzie reszta serii, gdyż nie będzie mnie obok by podyktować coś innego.
Jestem bardzo, bardzo smutna - smutniejsza niż byłam w momencie gdy umarła moja matka. Nic jednak nie mogę zrobić. W serii nie będzie już Deleny - chociaż Elena może darzyć Damon sympatią lub też czuć do niego fizyczny pociąg. Nie wiem co to oznacza dla Bamona. Wiem tylko tyle, że jestem smutna, zraniona i przerażona.'

To, że w serii książek nie będzie Deleny sprawia jej większy ból, niż to że umarła jej matka???
Czy ta kobieta się kwa dobrze czuje??
Szok.

Faktycznie sformułowanie dosyć niefortunne, ale w sumie nie każdy jest jakoś blisko związany z matką, a mimo wszystko "Pamiętniki..." to poniekąd dzieło jej życia. ;)

Faktycznie. Może się z matulą gryzły;)

nie znam sie na tym ale czy nie ma czegos takiego jak prawa autorskie; bez jej zgody nikt nie moglby uzywac tytulu ksiazki, jak i imion bohaterow itd. Jesli moga to znaczy, ze dostala za to kase; nie znam sie na prawach autorskich ale ciezko mi uwierzyc, ze ktos moze zawlaszczyc czyjs pomysl i kontynuowac dalej po swojemu.

"Może Cię zastanawiać jak ktoś może pisać książki beze mnie. Wynika to z tego, że na początku zostałam poproszona przez agenta o napisanie pierwszej trylogii, a agent reprezentował pośrednika (kogoś, kto doprowadza książki do ostatecznego kształtu i sprzedaje je wydawcom). To, co napisałam było na zamówienie. W latach 90. nie wiedziałam nawet co to znaczyło (wtedy powstały pierwsze książki), ale szybko się o tym dowiedziałam. Oznaczało to, iż pomimo faktu, że pisałam serię Alloy Entertainment (pośrednik) posiada do niej prawa. Ja natomiast nie mam niczego."

To oznacza, że Smith od początku nie miała praw do tych książek. Ona była jedynie autorką całej historii. Wielu pisarzy pracuje w ten sposób i nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Dziwi mnie tylko, że kobita nie miała kompletnie świadomości, że mogą z jej pomysłami zrobić co chcą i w dowolnym momencie powiedzieć jej "pani już podziękujemy", a powieść może dalej być pisana przez kogoś innego. Nabili ją w butelkę moim zdaniem i tyle. Wg mnie wydawca sam sobie strzela w kolano, bo kontynuacja z pewnością się tak dobrze nie sprzeda po tych rewelacjach, które ujrzały światło dzienne. Być może gdy sobie to uświadomią, a wskaźnik sprzedaży kolejnego tomu to potwierdzi, będą chcieli na nowo zatrudnić Smith. Pytanie tylko, czy ona się na to zgodzi.
Jeszcze jedno mnie w tym wszystkim uderzyło - kolejne tomy napisze ANONIMOWY autor. To równie dobrze może oznaczać, że każdy kolejny tom napisze kto inny. Ktokolwiek kto zatańczy jak mu zagrają.

Nie wiem co o tym mysleć. Najpierw poczekam na "midnight" i dopiero wtedy wyraże moja opinie co do ewentualnej koniecznosc napisania kolejnych części. Ale to ch.amskie ze tak ją poteraktowali : (

Nie czytałam książek, więc jakoś mało się tym przejmuję.
Gorzej będzie jak twórcy serialu zasugerują się tym i będą Stelenować do końca trwania VD.

Jaki żal... Autorka chciała się skupić na Delenie a tu takie coś...
Nie no...
Modlę się o to żeby Serial się inaczej skończył...

Tak sobie teraz pomyślałam.. Czy LJ nie może udać się ze swoimi pomysłami do innego wydawcy i jakoś tak zamotać, żeby czytelnicy wiedzieli, że to kontynuacja, a jednak żeby nie naruszała tego "oddanego" prawa autorskiego obecnemu wydawcy? Chyba wiecie o co mi chodzi..

Szczerze mówiąc uważam, że książki (a zwłaszcza ostatnie części) nie są zbyt udane, ale jestem naprawdę zbulwersowana tym, co przeczytałam. "Pamiętniki" to dzieło życia L.J Smith i, jakie by one nie były, nie powinno się ich jej "zabierać".

Jednak jeśli prawdą jest, iż wydawcy książek z tej serii chcą zrezygnować z Deleny - to chyba na łeb upadli i mózg im się w konsekwencji rozplaszczyłXD
Kto im to kwa teraz kupi, pytam się?
Bo Stefano książkowy to muł, cielę na niedzielę i co ino tylko, kompletnie do niczego się nie nadaje;)
Ten nasz serialowy to przy nim istny wymiataczXD
Btw, całuski dla Stefka z TVD.
No teraz to mnie przygrzało;)
Bywa.

na vampirediaries.pl pisze, ze to już oficjalnie. Ale mam nadzieję, że Midnight skończy się w sposób mi odpowiadający czyli Delena 4ever. ; ) i tak chcialam zaprzestać czytania na Midnight jednak jeśli skończy sie tak, ze trzeba będzie przeczytac kolejną (autorstwa innego pisarza) książkę to sie wkurze i to bardzo.! i popieram anymore. Masz w 100% racje.!!!!!

tak, ja też mam nadzieję, że midnight się fajnie skończy, w sumie miało być ostatnnią już częścią, dalej nie czytam

Miało byc i na to liczyłam, ale teraz to już nic nie wiadomo. Ale jednego jestem pewna: nie kupie niczego o tytule PW co nie wyjdzie z pod pióra L.J.!!!

Pomysł beznadziejny, gdyż Lisa naprawde ma talent, Pamiętników ,chyba nie mogło spotkać nic gorszego :/