Wiem że to już było;/
Elena, Selena i Delena.
Trochę tu poczytałem nawet wbrew sobie, niestety spoilerowanie na Filmwebie to codzienność.
Ale o czym to ja pisałem? Ahh o rozterkach sercowych Eleny.
Jeśli chcieli przykuć uwagę widza nią to im się udało, niemalże od samego początku wyprowadza mnie z równowagi swoją głupotą. Bo fizycznie to nawet jest w moim guście, choć charakternie bardziej mi się Katerina podoba:)
Nie jest tak nudna aż do przesady.
Stephan i Elena, na początku to bylo coś fajnego, na samym, ale potem gdy w to się wplątał Damon, tylko czekałem aż świętojebliwemu Stefciowi się noga powinie na rzecz brata.
Jestem po 5 odcinku czwartego sezobu, i nie wiem czy rzygać chorobą, alkoholem czy tym true LOVE story;/
Najbardziej rozwaliło mnie to że przez kilka sezonów budują więz pomiędzy E i D by to potem zjebać;/
Stwierdzić że to była wampirza więz;/ Która się zdarza raz na milion;/ A biednemu Damon-wi zdarzyła się 2 razy w przeciągu wieku.
No paranoja;/
Jeszcze to tłumaczenie Caroline i jak to wszystko łyka i podchwytuje Stef, po prostu żenada;/
Niby że ona się jego krwi napiła i nagle zaczeła lecieć na Damona? Tego złego, niedobrego znienawidzonego?
Bez jaj, przez 3 tygodnie zaliczyłem 4 sezony i więz pomiędzy E a D budowała się długo ale wytrwale.
Chciałbym tu przytoczyć słowa ROSE która mówi że Stephan zawsze będzie czystą i bezwarunkową miłością, a Damon zawsze tym najlepszym lub najgorszym dla niej.
Potrafie zrozumieć że serialowa Elena to nastolatka która tak naprawde nie wie czego chce i kogo kocha.
Ale wciskanie na siłę kitu że rzuciła S i przespała się z tym gorszym z Salwatorów bo to niby więż;/
Równie dobrze by się mogła przespać z Klausem i powiedzieli by że to więz dopell-coś-tam.
Gówno prawda.
Według mnie zniszczyli naprawdę świetnie zapowiadający się wątek miłosny a zamiast tego nam dali papkę którą ledwie się da przełknąć;/
I tak jestem fanem Damon.
Tak wolę Katerine.
Możecie mnie hejterować:)
Ale ja czułam dokładnie to samo jak oglądałam. Ale spokojnie. Trochę cierpliwości. Nie chcę ci zdradzać szczegółów, więc spokojnie oglądaj dalej. Też jestem w TEAM DAMON :)
No to się uśmiałam. "Gówno prawda" - a kimże Ty jesteś,
żeby negować fabułę? Chyba scenarzyści wiedzą lepiej, nie?
Zgadzam się w 100% ! Tyle, że mi nawet na samiuteńkim początku nie podobało się SE, bo najpierw przeczytałam książkę, więc kibicowałam Damonowi zanim on wgl poznał Elenke, która wkurza mnie jak nie wiem kto.
Czułam to samo co ty, ale spokojnie częściowo się to wyjaśni, ale niesmak pozostanie. Ogólnie 4 sezon jest tym najgorszym, moim zdaniem. Natomiast 5 całkiem ładnie się rozwija, więc oglądaj wytrwale :)