Nie udzielam się tutaj od dawna ale to był koniec sezonu więc co mi tam. Pożegnanie Eleny i Damona po prostu łamie serce. Mam nadzieje, że on wróci. A może nie? Tak w ogóle to ta jego i Eleny śmierć była bez sensu. Po cholerę wjeżdżali w Mystic Grill skoro Jeremy i Matt mogli podłożyć bombę? Przecież nikt by tego nie zauważył tak jak nie zauważyli, że ulatniał się gaz dopóki nie zauważyła tego szeryf. I jakim cudem szeryf przeżyła wybuch i była nietknięta po wybuchu skoro była zaraz obok Markosa, który tak się zwęglił? Śmierć Damona i jak i Stefana w poprzednim odcinku była naciągana. Nagle Stefanowi ktoś wyrywa serce. Myślał by kto... Potem wszyscy nagle przechodzą na drugą stronę tylko akurat pech sprawia, że Luke przerywa modły swojej siostry i nagle nie ma czasu na ratunek dla Damona. Bezsensowny odcinek ale to pożegnanie miażdży.
Tak, chodziło mi o serial. Niestety książek nie czytałam więc nie mam porównania. Ale mam nadzieję, że nawet jeśli jakiś bohater powraca to nie jest to zakrojone aż na taką skalę jak w Pamiętnikach Wampirów :)
W Pamiętnikach Wampirów już trochę przesadzają z tym czasowym uśmiercaniem. To już nie to samo co kilka sezonów wcześniej, bałaś się, że któryś z Twoich ulubionych bohaterów umrze. A Pamiętniki Wampirów czytałaś? :)
Co do Gry o tron to raczej nie ten wątek:) Inka96 Valar Dohaeris :D
hijo_de_la_luna w sumie racja. Tylko chodzi mi głównie o wątek, który jeszcze nie został przedstawiony w serialu.
Przesadzają i to poważnie. Ginie jakiś bohater serialowy to połowa ludzi myśli "szkoda, była to fajna postać" są łzy i wzruszenie, bo przywiązujemy się do postaci. Ginie jakiś bohater w pamiętnikach "hahaha, i tak pewnie wróci za 6 odcinków, albo w następnym sezonie". Po prostu porażka. Ten serial upadł całkowicie i już nigdy się nie podniesie. To zupełnie inny serial niż sezon 1,2,3. Od sezonu 4 to inny serial, powinni zmienić nazwę na "seks i śmierć", albo na "zaliczenie-ożywienie".
Same trójkąty miłosne, same dziwne związki, które są lekko pisząc niesmaczne...ale co w rodzinie to nie zginie...
A bohaterowie? Same płytkie osoby, bez żadnego charakteru. Żałuje, że oglądałem ten sezon. Bo zniszczył całkowicie moje wyobrażenie na temat tego serialu. Na pewno ktoś napiszę zaraz "nie podoba się, nie oglądaj". I macie rację, nie zamierzam już tego oglądać. Bo serial bardziej irytuje, niż bawi i wzrusza. Plec zabierz się lepiej za coś innego...bo jak tak dalej pójdzie to nie zarobisz na tych pamiętnikach.
Pozdrawiam Wszystkich.
Ja bym osobiście chciał, zeby okazało się w następnym sezonie że 4 i 5 to był sen Eleny przed przebudzeniem się jako wampir. To byłaby chyba jedyna sensowna metoda odratowania serialu, reboot do momentu końca trzeciego sezonu. (Już wątek Alarica-wampira był trochę przegięty w sumie) Ale na to nie ma szans raczej.
To jest dobry pomysł, nawet bardzo dobry. Jednak myślę, że Plec aż taka bystra nie jest...i pewnie zaserwuje kolejne głupoty i serial zakończy się, bo oglądalność spadnie jeszcze bardziej. Ale nie dziwi mnie to wcale...